Witam serdecznie wszystkich,
piszę w sprawie, która dla osób zorientowanych w temacie jest może oczywista, natomiast dla mnie (a właściwie mojej mamy) stanowi problem.
Otóż mama złożyła wniosek o dofinansowanie turnusu rehabilitacyjnego. We wniosku lekarz zakreślił 2 rodzaje dysfunkcji: narządu ruchu oraz układu krążenia. W uwagach lekarz napisał, iż pacjenta leczona jest z powodu nadciśnienia i cukrzycy oraz, że skarży się na ból kręgosłupa i stawów kolanowych.
Ośrodek, który mama wybrała przyjmuje osoby m.in. ze schorzeniami krążenia, natomiast nie figuruje tam pozycja "schorzenia narządów ruchu". I tu zaczyna się problem: ośrodek, który rozpatruje wnioski, stwierdził, że nie może przyznać dofinansowania, jeżeli mama ma wymienionych kilka rodzajów schorzeń, a wybrany przez mamę ośrodek nie rehabilituje wszystkich z nich. Odesłali mamę powtórnie do lekarza w celu powtórnego wypełnienia wniosku.
Mam wątpliwości, czy jest to rzeczywisty wymóg ustawy, czy też nadinterpretacja tego konkretnego ośrodka (urzędnika). Mam informacje, że różnie to jest interpretowane w różnych miastach...
Proszę o wsparcie. Przejrzałam rozporządzenie w sprawie turnusów rehabilitacyjnych i nie bardzo widzę tam sformułowanie,z którego możnaby wysnuć takie stanowisko... A co jeżeli ktoś cierpiałby na wszystkie możliwe schorzenia, a nie byłoby ośrodka, który miałby uprawnienia do rehabilitacji ich wszystkich?
Z góry dziękuję za wsparcie wiedzą i doświadczeniem.
- galma