Renatko mi sie latem same fajne rzeczy śnią.Plaża a na niej piękna mała kawiarenka a tam super kawusia z bita smietaną z cynamonem lub kardamonem i śmietanka no super i wtedy tak mnie ciągnie w te podróże.... Trudniej znoszę sny gdzie znów pływam bo to już chyba nierealne

Alez bardzo dobrze zrobiłaś,dzielimy się naszymi problemami,dzielmy się i radościa ,ale tak żeby nie urągać -tak  to odebrałam ,że nie staram się o to by nie być sama......Tu przytoczę twoje słowa.."Przyciskiem wyłącznikiem dla choroby są na pewno ludzie , inni , a jak ich mieć to już sprawa każdego z nas , czy umiemy zrobić coś aby oni byli koło nas "
Pewnie też - nie miałaś czasu,teraz to rozumiem,tyle że padło jedno niepotrzebne słowo, a w takim stanie w jakim byłam,to było dla mnie bolesne,stąd to wszystko.

W tym momencie plącze mi sie po głowie kilka wersów z   Ody do młodości A.Mickiewicza....nie cytuję,żeby coś nie pokrecić.
Ale to tak aktualne.
Skończmy na tym i bądżmy razem dzieląc się wszystkim i swoimi radościami i smutkami ,wspierajmy się .
Chciałabym stąd odejść i jakoś ciężko,a czuję ,że sieję tu tylko niepokój i zamieszanie,ale obiecuję-będę się ograniczać.
Serdecznie wszystkich pozdrawiam ,zycze jak najmniej cierpień we wszystkich wymiarach.

Werbeno Twoje opisy i Twoje zadowolenie podnosi nas na duchu. Pisz jak najwięcej. Miło jest czytać to co  i jak piszesz.

Naprawde ładne wiersze  ale chyba spac jeszcze  nie idziecie ????