
Lidian,jeśli nie znalazłaś,to ja coś mam..................
*********************************************# Rozpuszczanie. Zwolennicy medycyny niekonwencjonalnej proponują rozpuszczanie kamieni za pomocą preparatów doustnych (można je kupić w niektórych sklepach zielarskich i ze zdrową żywnością). Podczas takiej kuracji trzeba codziennie zażywać leki i co 1-2 miesiące robić kontrolne USG. Kamienie rozpuszczają się powoli (ok. 1 mm na miesiąc), dlatego leczenie może trwać nawet dwa lata. Udaje się rozpuścić tylko złogi cholesterolowe, bez zwapnień, o średnicy nie większej niż 10-15 mm, ale też nie u wszystkich. Niestety, nawet jeżeli kuracja się powiedzie, nie ma żadnej gwarancji, że nie utworzą się nowe kamienie.
# Kruszenie kamieni. Litotrypsja to zabieg polegający na rozkruszeniu kamieni za pomocą fali ultradźwiękowej. Fala ta wytwarzana jest przez specjalne urządzenie i kierowana na pęcherzyk żółciowy oraz znajdujące się w nim złogi. Zabieg trwa kilkadziesiąt minut i jest bezbolesny. Niestety, grozi poważnymi powikłaniami. Kawałek kamyka może bowiem utkwić w przewodzie żółciowym, zaczopować go i wywołać bolesną kolkę, żółtaczkę mechaniczną, a nawet zapalenie trzustki. Z tego powodu chirurdzy są przeciwni stosowaniu litotrypsji
Można tez laparoskopowo-przy tym opisie ,jak mi nie do śmiechu-tak się uśmiałam - do
środka wprowadzają prezerwatywę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!...........
Pozdrawiam serdecznie,na pewno znajdziesz jakiś odpowiedni nieinwazyjny sposób.