Hmm - wypunktujmy to, co mi się wydaje że wiem:
- nieokazanie orzeczenia jest ryzykowne dlatego, że poza utratą ubezpieczania (odszkodowania) ryzykujesz pociągnięciem do odpowiedzialności prawnej.
- okazanie orzeczenia nie musi oznaczać krótszej pracy czy dodatkowego urlopu. Za zgodą lekarza medycyny pracy (wydającego zaświadczenie o zdatności do wykonywania pracy) możesz zrzec się przywilejów i pracować normalnie: 8h dzień pracy, praca nocna i\lub brak dodatkowego urlopu. Po przedstawieniu takiej zgody i potwierdzaniu, że zrzekasz się "przywilejów", możesz je odzyskać za zgodną pracodawcy.
- oczywiście posiadanie formalnego orzeczenia może i tak zmienić stosunek pracodawcy do pomysłu zatrudnienia ciebie - nie wiem na przykład czy obowiązek dostosowania stanowiska pracy (i ewentualne kontrole PIP) nie będą dla niego zbyt uciążliwe
- jeżeli firma jest powyżej 25-osobowego progu zatrudnienia, twoim atutem jest to, że będziesz wliczany w skład załogi jako osoba niepełnosprawna, dzięki czemu pracodawca będzie płacił niższe "kary" dla PFRON (zakładam, że nie ma wymaganej ustawowo liczby osób niepełnosprawnych w załodze).
- jeżeli pracodawca nie jest zobowiązany zatrudnić do załogi osoby niepełnosprawnej (nie przekroczył limitu 25 osób zatrudnionych albo już ma 6% załogi z orzeczeniami), może starać się o dofinansowanie do przystosowania stanowiska pracy. Tej opcji część pracodawców nie wybiera ze względu na biurokratyczne procedury, za którymi się trzeba przy dofinansowaniu uganiać.
Ponieważ pytasz nie tylko o informacje, ale także opinie, ja powiedziałabym że posiadane orzeczenie należy pracodawcy ujawnić. Jeżeli tego nie zrobisz, sytuacja może cały czas być napięta (zakładam, że twoje schorzenie nie jest widoczne, ale dość poważne), bo będziesz miał powody bać się ewentualnego wypadku w pracy, poza tym trzeba brać pod uwagę fakt, że informacja o twoim stanie prawno-zdrowotnym może trafić do pracodawcy jakąś inną drogą i może się zrobić nieprzyjemnie. Poza tym, jeżeli okaże się że praca u tego zatrudniającego to sprawa dłuższa, a zdrowie Ci zacznie szwankować (nie życzę oczywiście) staniesz przed problemem tego, czy w zmienionych okolicznościach wyczarować pracodawcy z kapelusza stare orzeczenie (czemu dopiero teraz?) czy dalej trzymać je na dnie szuflady. Wprawdzie niespecjalnie rozumiem po co wystarałeś się o orzeczenie w takiej sytuacji, ale skoro już jest, to ja osobiście radziłabym się z nim nie chować. Ale wiadomo, jest to zawsze decyzja ryzykowna.