Nie,ale dzieki.W sumie to nic az tak wielkiego,ale ja zawsze nawet wlasnym kosztem staram sie komus pomoc,a jak prosze o drobnostke i spotykam sie z odmowa,to takie cos boli.W sumie od tych ludzi nikt sie niczego dobrego nie spodziewa,a ja glupia myslalam,ze bede wyjatkiem.Ale dzieki Basia,za deklaracje pomocy.