www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / Wpływ Kościoła Katolickiego na życie wszystkich obywateli. (1275096 - wyświetleń)
1 2 3 4 5 6 7 8 ... 82 Poprzednia strona Następna strona  
- Autor Nachbar Dodany 2008-08-02 12:16
Niejednokrotnie w różnych wątkach przewija się tamat dotyczący religii, wiary. Postanowiłem więc założyć nowy wątek.  O  wpływie KrK na nasze życie nie muszę nikogo przekonywać. Rzecz w tym, abyśmy mieli świadomość jakie znaczenia dla nas ma np. podpisanie Konkordatu, udział księży w różnych dziedzinach życia gospodarczego i politycznego, wprowadzenie nauki religii do szkół itp, itd.
Na poczatek chcałabym przybliżyc postać księdza Jana Meslier-a oraz jego Testament
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2008-08-03 07:15 Zmieniony 2008-08-03 07:20
Nadrzędny Autor WaldusNieKiepski Dodany 2014-05-26 20:17
Jedna rzecz mnie męczy. Kiedy Bóg stworzył 'kolorowych ' a może to Mojżesz w arce ich pomalował?
Nadrzędny - Autor Boginka Dodany 2008-08-03 17:15
Ponieważ postanawiasz temat ciągnąć - musi się pojawić głos z drugiej strony. Wolałabym z Tobą nie polemizować, bo nie chce nikogo specjalnie pouczać, a jedynie przedstawić swoje przemyślenia i przekonania. Dlatego raczej nie będę się wdawała w dyskusję "na udry". Zaznaczam, że uwagi te czynię jako osoba która bardzo niedoskonale próbuje być katolikiem, ale nie jest ani teologiem ani nikim tego rodzaju - to poniżej to osobiste rozmyślania. Po pierwsze, co do istoty tekstów, które podlinkowałeś wcześniej:

- zasadniczym argumentem wielu ludzi przeciw wierze w Stwórcę jest to, że jest ona "niemożliwa", "nienaukowa" czy "nielogiczna". Problem polega jednak na tym, że uznawanie czegoś za "ogólnie niemożliwe" nie jest tym samym co faktyczna niemożliwość. W XIX wieku dla poważnych profesorów z Francuskiej Akademii było "niemożliwe" żeby z nieba spadały kamienie, gdy donieśli im o tym ludzie z pewnej małej wioski. Minął czas i okazało się, że dziś te kamienie nazywamy meteorytami. Jedną z najpiękniejszych cech nauki jest to, że jest świadoma własnych ograniczeń. Nie tworzy teorii o tym "po co jest grawitacja" a jedynie "czym jest grawitacja". Tak jak lekarz nie powinien mówić, że pacjent absolutnie nie może zachorować, lub wyzdrowieć, bo wiedza naukowa nie jest absolutna czyli nie rozwiązała wszystkich przyczyn i skutków. A zatem jeżeli ktoś na gruncie nauki, rozumianej jako opis zjawisk, próbuje dowodzić, że czegoś nie ma lub jest niemożliwe nie dlatego, że stoi w sprzeczności z zasadą, która się sprawdza (np. nie jest możliwe, żeby w warunkach x ta sama woda wrzała i była zamarznięta jeżeli wrzenie i zamarzanie rozumiemy jako a i b) ale wyprowadza jakieś zasady ogólniejsze, to przechodzimy już z dziedziny nauki, w dziedzinę wiary. Wiary w niewiarę, czyli przekonania, że coś jest niemożliwe nie dlatego, że mam na to dowód, a dlatego, że tak mi się wydaje. Jestem przekonana, że tak jak nauka nigdy nie będzie w stanie stworzyć całkowitego katalogu zjawisk które mogą i nie mogą zachodzić (bo ogranicza ją nasza ludzka zdolność poznania) tak też nigdy w sposób "naukowy" nie uzyskamy dowodu na nieistnienie (lub istnienie) Jego, ponieważ taki dowód znajduje się poza naszym zasięgiem. Zatem wszystkie argumenty odwołujące się w tej dziedzinie do nauki są jedynie mniej lub bardziej eleganckim przykrywaniem swojej wiary lub niewiary w Niego. Bo to tak, jakbyśmy do oceny pojęcia piękna wykorzystywali jako kryterium absolutne zasady algebry.
- argumentem bywa też to, że każe ona nam roztrząsać niepoznawalne. Tyle że, wiara nie jest chyba intelektualną łamigłówka, jej celem nie jest bezwzględne zrozumienie czegoś, co zrozumieć się nie da, a raczej wejście w relację. Można to bardzo niedoskonale porównać do sytuacji, w której kontempluję miłość, cierpliwość czy sympatię jakiejś osoby. Ta osoba, drugi człowiek, też nie jest dla mnie w pełni poznawalna, choć niby jesteśmy z jednej gliny. A zatem nie mogę powiedzieć, że kiedykolwiek rozgryzę definitywnie zagadkę uczuć tej osoby. Mimo to mogę się nad nimi zastanawiać, a czasem nawet powinnam to robić, żeby wiedzieć jak dobrze na uczucia odpowiadać. W gruncie rzeczy, żyjąc między ludźmi bez przerwy zajmujemy się czymś niepoznawalnym, czyli drugim człowiekiem jako jednostką. Czemu fakt, że nie potrafię w pełni poznać miałby mi nie przeszkadzać w budowaniu relacji z drugim człowiekiem, a uniemożliwiać relację z Nim? Albo dlaczego jedno byśmy chcieli dopuścić, a drugie nie?

Dla osób, które mój wywód nudzi, z przeprosinami link: kilknij. Może tu znajdą się lepsze odpowiedzi.

Zaś w sprawie A. de Mello, do której odnosi się drugi tekst: Tekst oświadczenia Kongregacji Nauki i Wiary wraz z wyjaśnieniem, bo mam wrażenie, że w tym tekście, który linkujesz, tego zabrakło. I jeszcze inne spojrzenie.

Pozdrawiam
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2008-08-09 21:59
Boginka, nie mogłem wcześniej odpowiedzieć. Przepraszam. Dzisiaj dodatkowo wyjaśniam, dlaczego założyłem wątek pod powyższym tytułem.  Rzeczywistość, jaką mamy w Polsce, całkowicie odbiega od teorii głoszonej przez hierarchów Kościoła Katolickiego.
W skrócie można to ująć w ten sposób:
Przewodnim celem KK jest zapewnienie zwykłemu śmiertelnikowi zbawienia. Pośrednio KK ma wpłynąć na morale narodu, czyli ma spowodować, że ludzie będą się wzajemnie miłować, na ziemi będzie zgoda i pokój. To podstawowy warunek zbawienia. Aby tak było, udział w KK musi być powszechny. Stąd nazwa Kościoła.
Tyle teoria, a praktyka? No właśnie -  w praktyce zgadza się tylko ilość. Z jakością, czyli celem istnienia KK,  jest gorzej.
Około 90% obywateli przyznaje się do przynależności do KK. Wynik zdawałoby się dobry i świadczący, że nie jest źle.
A jednak jest źle i to bardzo źle. Piją, kradną, biją, zabijają -  to na porządku dziennym stało się tak powszechne, że nikogo już dziś nie dziwi.
Boginka, odpowiadając na mój post w innym wątku, starałaś się wyjaśnić przyczynę takiego stanu rzeczy.  Oczywiście masz rację, że do wiary każdy podchodzi indywidualnie. To wyjaśnienie częściowe, bowiem problem ten jest bardziej złożony.
Zwróć uwagę, że każdego wierzącego do celu prowadzą duchowi przywódcy. To oni powinni wskazywać drogę, jaką taki cel osiągnąć. A skoro tak, to jako nauczyciele muszą postępować zgodnie z tym, co sami głoszą, czyli  świecić przykładem.
Tymczasem rozbieżność pomiędzy teorią a praktyką stale się pogłębia. Nie zwracałbym na to uwagi, gdyby nie fakt, że ci duchowi przywódcy zdominowali wszystkie dziedziny życia gospodarczego i politycznego naszego kraju. W dodatku, zawarty Konkordat, zamiast przynosić wymierne korzyści w sferze duchowej, stał się finansowym obciążeniem dla państwa. Nie jest to stwierdzenie gołosłowne, bo wraz z powiększaniem się obszarów biedy, rozrasta się majątek KK. Nie sposób nie zauważyć tej zależności. Zarówno biedę jak i bogactwo widać gołym okiem.
Od czasów II wojny światowej nie zwiększyła się znacznie liczba ludności naszego kraju, a jednak nie ma miejscowości, aby nie budowano kolejnych kościołów.
Często słyszymy o dzieciach idących  do szkoły bez śniadania, emeryci i renciści otrzymują świadczenia, które nie wystarczają na opłaty, życie i lekarstwa, a jednocześnie z budżetu państwa przeznacza się środki na cele KK. Nie wymienię wszystkich dopłat i opłat, bo jest tego dużo. W każdym bądź razie kwota, jaką przeznacza się rocznie na cele kościelne z powodzeniem rozwiązałaby wiele problemów, w tym te, które napotykają ON.
Na początek podałem pod dyskusję "Testament" ze względu na to, że wyjaśnia wiele zjawisk.
Jak widzę, wątek ten nie spotkał się z szerszym zainteresowaniem. A szkoda.
Narzekanie, że dzieje się źle, że brakuje pieniędzy, że nie możemy dorównać innym krajom, że ... itd. bez poznania przyczyn nic nie da.
I pomimo braku odpowiedzi na temat wpływu KK na życie wszystkich będzie on nadal aktualny. Tyle, że o nas będą decydować ci, którzy naszą bierność  wykorzystają. Zresztą nie tylko bierność, ale również niewiedzę i  uległość.
Rozważania o wierze w tym przypadku nic nie dadzą, skoro wiara użyta jest do innego celu, niż pierwotnie ustalony.
Pozdrawiam.
Nadrzędny - Autor Boginka Dodany 2008-08-10 20:34

> Pośrednio KK ma wpłynąć na morale narodu, czyli ma spowodować, że ludzie będą się wzajemnie miłować, na ziemi będzie zgoda i pokój.


Nie śmiem być tak bezwzględna w wyznaczaniu jak wygląda cel Kościoła – nie dlatego, że go nie znam, a dlatego, że nie jestem pewna czy zdołałabym go uczciwie wyrazić. W każdym razie wydaje mi się, że sytuacja jest trochę bardziej skomplikowana niż wynika z Twojego stwierdzenia, bo wszędzie gdzie pojawia się człowiek, nie można myśleć w kategoriach fabryki, która ma osiągnąć sukces. Zdaje mi się, że Ty mówisz, że nauczyciel Kowalski ma Jasia nauczyć i Jaś ma być z przedmiotu dobry, a ja bym powiedziała, że nauczyciel Kowalski ma prowadzić sensowne lekcje - ostatecznie skuteczność nauki zależy od bardzo wielu czynników poza nauczycielem. W tym, do czego będę wracać z uporem maniaka - od Jasia. Polecam w tej sprawie Katechizm Kościoła Katolickiego.

> Piją, kradną, biją, zabijają -  to na porządku dziennym stało się tak powszechne, że nikogo już dziś nie dziwi.


Ilu ludzi spotkałeś w swoim życiu, a ilu z nich cię okradło, pobiło albo nawet próbowało zabić? Pytam poważnie, bo skoro Twoim zdaniem jest to na tyle powszechna przypadłość Polaków, że nikogo nie dziwi, powinieneś już mieć za sobą kilkadziesiąt pobić, kilkaset kradzieży a może nawet kilka prób zabójstwa. Powszechne przekonanie, że "Polacy" coś robią najczęściej nie wynika z zestawienia np. statystyk przestępczości Polski i innych krajów europejskich, tylko z widzimisię. Tymczasem Polacy, jak wszyscy, są rożni - jedni opiekują się wychowankami domu dziecka i organizują prywatnie środki na życie dla obcej im chorej osoby (autentyk), a drudzy zrobią przekręt podatkowy. Prawidłowa diagnoza opiera się na równoczesnym uwzględnianiu obu tych zjawisk.

> Tymczasem rozbieżność pomiędzy teorią a praktyką stale się pogłębia.


Mnie się wydaje, że rozbieżność po prostu jest, bo ten problem występuje wszędzie tam, gdzie jest wolna ludzka wola. Ale zaryzykowałabym dokładnie odwrotną tezę od Twojej: że ci, którzy się z KK wiążą, idą dziś raczej służyć niż władać. Władzy bowiem jest do wzięcia pod dostatkiem, znacznie łatwiejszym sposobem. A zatem nie widzę podstaw do twierdzenia, że rozbieżność się pogłębia. Serio.

> wraz z powiększaniem się obszarów biedy, rozrasta się majątek KK. Nie sposób nie zauważyć tej zależności. Zarówno biedę jak i bogactwo widać gołym okiem.


Argument na "gołe oczy" mnie nie satysfakcjonuje, bo każdy ma swoje własne gołe oko. Przypomnę tylko, że bieda w naszym społeczeństwie jest wynikiem gigantycznych zmian. Nie da się wymagać od KK jako instytucji, żeby sam to wszystko połatał (zwłaszcza, że nie jest w pierwszej kolejności instytucją charytatywną a religijną - to jest pewna różnica). Trudno mówić o zależności kiedy wspólne przyczyny i skutki są wątpliwe.

> W każdym bądź razie kwota, jaką przeznacza się rocznie na cele kościelne z powodzeniem rozwiązałaby wiele problemów, w tym te, które napotykają ON.


Skoro tak twierdzisz, podaj mi proszę tę kwotę z budżetu państwa. Porównajmy ją od razu do budżetu rent, emerytur, oraz powiedzmy 1/3 budżetu służby zdrowia - zobaczymy, czy rzeczywiście są to tak piramidalne pieniądze. Jeżeli zaś chodzi nie tylko o budżet państwa, to przypomnę że prywatne pieniądze są prywatne, a to znaczy że nie można ich "zaprząc" do tego, do czego nie zaprzęgają ich właściciele. W tym zakresie obowiązuje pełna wolność.

> Tyle, że o nas będą decydować ci, którzy naszą bierność  wykorzystają. Zresztą nie tylko bierność, ale również niewiedzę i  uległość.
> Rozważania o wierze w tym przypadku nic nie dadzą, skoro wiara użyta jest do innego celu, niż pierwotnie ustalony.


Ocena czyjejś wiary jest kompletnie poza naszymi możliwościami (to sprawa określonego człowieka i Tego, w którego człowiek wierzy oraz tych osób, na których indywidualny człowiek opiera się w formowaniu wiary), pozostańmy więc może w dziedzinie osądu. Zarzucając innym bierność, niewiedzę i uległość sugerujesz, że Ty masz lepszy osąd - na jakiej podstawie? Zastanów się co wiesz o osądzie tych, którzy się w tym wątku nie wypowiedzieli? Co o moim?

Pozdrawiam.
Nadrzędny Autor Nachbar Dodany 2008-08-14 21:21
Zamiast odpowiedzi na post podaję link do ciekawego artykułu o grabieży majątku narodowego. Nie można inaczej nazwać faktu, że za rzekomo zabrane nieruchomości w Wielkopolsce, zakonnice otrzymują nieruchomość położoną w dynamicznie rozwijającej się dzielnicy Warszawy.
SPÓR O GRUNTY WARTE MILIONY
Jest to dokładnie to, co miałem na uwadze zakładając ten watek.
Jeżeli ktoś z obecnych tu na Forum narzeka, że nie może załatwić najprostrzej sprawy, to niech się zastanowi, dlaczego nasze państwo spełnia wszystkie życzenia hierarchów KK.
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-05-27 08:10
Kłaniam Ci się nisko.
Nadrzędny - Autor WaldusNieKiepski Dodany 2014-05-27 08:47
rogal a komu się tak klaniasz i to na dodatek bardzo nisko?
W odpowiedzi dla: rogal160Kłaniam Ci się nisko
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-05-27 08:54
Bogince:)
Nadrzędny Autor WaldusNieKiepski Dodany 2014-05-27 09:14
A to rozumiem, boginkom zawsze nalzny byl uklon ;-)
Nadrzędny Autor Zygmunt Dodany 2014-05-27 15:09
W odpowiedzi dla: Boginka
Z tej wypowiedzi wynika, że nic nie wynika. Mamy takich i takich, dzieje się to i to, a, jak coś nie jest zapisane w statystyce, to nie prawda. Wiem, jaki cel ma kk, ale nie powiem. Mam własne zdanie, ale nie wiem, czy jest dość uczciwe - czyli, wynika z tego, iż (być może), sama nie jestem uczciwa, bądź przyznaję się do nieuczciwego osądu. Coś tu nie gra. I jeszcze jedno, coś Mi tu zapachniało "agitacją do promowania statystyk" - sprytny wywód. Tyle, że bardzo podobny do mydlenia oczu Polakom, jakie funduje kk, czy politycy. Dużo mówić o niczym - ale ile zostało powiedziane, jaka mowa. :-))))
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2008-08-15 09:15 Zmieniony 2008-08-15 09:17
Tak, wielki jest wpływ Kościoła Katolickiego na nasze życie. Dziś jest wielkie święto.

http://www.jezuici.pl/am/arc/arc_005.htm
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2008-08-15 10:29
Może dokładniej.  Zwróć uwagę na ostatnie zdanie: "Święto to przypada w dzień ustawowo wolny od pracy, ponieważ 15 sierpnia jest również liturgicznym świętem Wniebowzięcia Matki Bożej, dla którego ustawodawca wprowadził wolne." 

>Święto Wojska Polskiego - święto państwowe Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, obchodzone 15 sierpnia na pamiątkę zwycięskiej bitwy warszawskiej w 1920, stoczonej w czasie wojny polsko-bolszewickiej. Wprowadzone ustawą Sejmu z 30 lipca 1992 r., obowiązującą od 13 sierpnia 1992 r. Święto to przypada w dzień ustawowo wolny od pracy, ponieważ 15 sierpnia jest również liturgicznym świętem Wniebowzięcia Matki Bożej, dla którego ustawodawca wprowadził wolne.>


Źródło: Wikipedia

Przy okazji polecam O czym  większość katolików nie wie?
Nadrzędny - Autor dominikb Dodany 2008-08-15 10:59
Dzisiaj pragnę powiedzieć tylko jedno krótkie zdanie.... wiara bez uczynków jest martwa...
Nadrzędny Autor Nachbar Dodany 2008-08-15 11:41
Uczynki wynikają z wiary. Jedynie, co może być, to brak prawdziwej wiary. Wierzyć można praktycznie we wszystko: że Ziemia jest płaska, Słońce kraży wokół Ziemi, nawet w Boga. Jest jeden problem:  CZY WIERZY SIĘ BOGU ?

"Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar; nie z uczynków, aby się kto nie chlubił" - mówi Paweł w liście do Efezjan (Ef 2,8-9 - tłumaczenie Biblii Warszawskiej) uwypuklając fakt, że chrześcijanin zawdzięcza swoje wieczne życie wyłącznie Bożej łasce; nie można sobie na nie zasłużyć własnymi uczynkami. Bóg zesłał na Ziemię swojego Syna z litości i miłości do ludzi, żeby przez Niego rodzaj ludzki był zbawiony od grzechu.

W Ef 2,1-2 Paweł mówi, że przed nawróceniem chrześcijanie byli martwi w swych grzechach, żyli światowym stylem życia, spełniając pragnienia ciała. Bóg był tym, który przywrócił ich do życia. Ale ważne jest zastanowić się, co znaczy to wyrażenie "Bóg przywrócił ich do życia".

    "To zatem mówię i zaklinam [was] w Panu, abyście już nie postępowali tak, jak postępują poganie, z ich próżnym myśleniem (...) że - co się tyczy poprzedniego sposobu życia - trzeba porzucić dawnego człowieka, który ulega zepsuciu na skutek zwodniczych żądz, odnawiać się duchem w waszym myśleniu i przyoblec człowieka nowego, stworzonego według Boga, w sprawiedliwości i prawdziwej świętości."
    (Ef 4,17.22-23)
Źródło: http://chrzescijanie.alpha.pl/polski/pl_wiara.html
Nadrzędny Autor Zygmunt Dodany 2014-05-27 15:15
W odpowiedzi dla: dominikb
Moim zdaniem wiara i uczynek nie mają nic ze sobą wspólnego. To, co Ja czynię wynika z Mojej decyzji, opartej na Mojej woli. Nic to wiara wskórać nie może. Wierzyć mogę, by efekt Mego działania był taki, jaki zamierzyłem by był. Jednak nie użyłbym słowa "wierzyć" a szacować, przypuszczać. Czyny wynikają z charakteru a nie z wiary. :-)
Nadrzędny - Autor Boginka Dodany 2008-08-16 20:51 Zmieniony 2008-08-16 21:49
Bardzo mi przykro, ale link do artykułu prasowego mnie nie satysfakcjonuje jako odpowiedź. Z kilku co najmniej powodów, przy czym najważniejszy jest taki, że ten tekst nie odpowiada na żadne z moich pytań. Są też powody mniej ważne:

- Aktualnie w tej sprawie toczy się dopiero postępowanie w prokuraturze. Byłoby dla mnie nierozsądnym opierać się na informacji, że ktoś został oskarżony. Gdyby był uznany winnym lub oczyszczony z zarzutów, można by coś mówić. A tak?
- Jeżeli rozmawiamy o "rodzinie Kowalskich" to opowieść o konkretnym zachowaniu Marysi Kowalskiej nie wyczerpuje tematu. Co do tego, że w Kościele są ludzie różni a zatem są różne zachowania zgadzamy się oboje. Natomiast jeżeli temat brzmi "Wpływ Kościoła Katolickiego...", to wypada chyba patrzeć na cały Kościół Katolicki, panoramicznie. Są parafie które organizują tani wypoczynek dla dzieci, świetlice kulturalne, darmowe koncerty, są instytucje użyteczności społecznej prowadzone przez zakonnice i zakonników i są też takie osoby które próbują swoją pozycję wykorzystać do celów zupełnie odwrotnych. Jednych należałoby chwalić, drugim patrzeć na ręce ale nie wybierać jednej z grup, jako obiektu zainteresowania.
- Wniosek, że "Państwo spełnia wszystkie życzenia hierarchów KK" wydaje mi się cokolwiek przesadzony. Z pewnością część spełnia, ale czy wszystkie? Pewnie część tej części spełnia "niesłusznie" przynajmniej w tym sensie, że zapytana o zadnie, ja pokręciłabym głową. Ale tak jak nie ma w prasie informacji o samolotach które doleciały na lotnisko bezpiecznie, tak i o słusznych decyzjach mało się mówi. Podobnie nie pisze się też o samolotach, które nie uległy wypadkowi bo je w porę naprawiono. Zatem z artykułu prasowego o rozbitym samolocie nie można jeszcze wyciągnąć wniosku, że większość samolotów się rozbija, latanie jest niebezpieczne itd.

P.S. Linki związane z innymi Twoimi wypowiedziami (czyli co mi przyszło do głowy w związku z tematami):
Wyjaśnienienie do pierwszej wersji tekstu "O czym większość Katolików nie wie". Przy okazji można sobie ocenić jakie zaszły w nim zmiany, bo autorzy wspominają o "drobnych błędach merytorycznych".
Katechizm Kościoła Katolickiego - Prawo i Łaska
List do Efezjan - Biblia Tysiąclecia

Dziękuję za uwagę wszystkim, którym chciało się doczytać i  z góry przepraszam za wszystko, co jest przeze mnie niedokładnie wyrażane - to bardzo trudny temat, wymagający niemałych umiejętności trafnego posługiwania się myślą i słowem, do czego mogę nie być najlepiej przygotowana. W razie czego zawsze dobrze będzie się zwrócić do mądrzejszych ode mnie. :-)
Pozdrawiam

Edit - poprawka uciętego zdania.
Nadrzędny - Autor godunow Dodany 2008-08-17 06:04
Ja tu dodam swoje  3 grosze do tematu niejako..
1. W Polsce w jako jedynym chyba kraju księża katoliccy a co za tym idzie cały KRK jest w sytuacji uprzywilejowanej. od czasu wybory papieża  Polaka  i to trwa nadal..
2. Zamiatane są wszelkie brudy KRK  niejako pod dywan
3.Hierarchii nadal się wydaje  ,że mamy do czynienia z czasami JPII  za którego to przypomnę mówienie negatywnie o KRK w Polsce było  uznawane jako atak na papieża Plaka  . Za jego pontyfikatu wprowadzono kult papieża  budując mu tysiące pomników nazywając tysiące ulic placów jego imieniem . Nawiązując do niechlubnej przeszłości.. U mnie w mieście kiedyś była Hitlerstrasse.. Dzisiaj mamy alej JP II etc..
4. Setki milionów dotacji na KRK z budżetu państwa , ( starczy przejrzeć budżet RP.) 70 tysięcy katechetów księży katolickich zatrudnionych na etatach nauczycielskich czyli tak defakto płacimy my wszyscy podatnicy.. ( wierzący nie wierzący) A przypominam jak wprowadzano religię do szkół episkopat deklarował naukę za darmo Obiecanki cacanki ..

Na całe szczęście ludzie w Polsce zaczynają pisac krytycznie o KRK.. nareszcie można . Przedtem robiły to brukowce (za pontyfikatu JPII) typu Nie Urbana
Nadrzędny Autor maltabar Dodany 2008-08-17 07:24
czy nalezy to rozumiec ze lepiej by bylo gdyby nadal  ta ulica nazywala sie hitler strasse ,to gratulacje Godunow, za poglady
Nadrzędny Autor amalian Dodany 2008-08-17 08:01
Następny 'obiektywny' głos w dyskusji . Ludzie,którzy wiecej wiedzą o wierze katolickiej niż o własnej ... Uderzcie się w swoje piersi . Zobaczcie co wy możecie zrobić w swoim otoczeniu lepiej . Czego nie powinniście robić a robicie . Pewnie i świat będzie lepszy ,ale zacznijcie od siebie . Porónanie Hitlerstrase do JPII,to prawdziwy majstersztyk ,jeszcze tylko trzeba podać jakiś obóz koncentracyjny... Szkoda pisać :-(. Mylisz dotacje ze zwrotem zagrabionych majątków kościelnych w latach powojennych ,których kościoły nie mogą odzyskać w naturze ,więc otrzymują za nie pieniądze . Piszę koścoły ,bo wszystkie kościoły działające w Polsce mają do tego prawo . Czy dzieci ewangielików uczy religi ksiądz katolicki ?Czy pastor ? Kto mu płaci za naukę religi ? Pozdrawiam :-) .
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2008-08-17 08:01 Zmieniony 2008-08-17 08:41
Nachbar  już sam w jednym z postów  zaznaczyłeś, że KK to nie tylko budynek. Ja chciałam Tobie przypomnieć , że to również nie tylko hierarchowie. Do KK należą również wierni. Czy sądziśz, że wszyscy wierni "mają na oczach klapki"? Są wśród nas ludzie o wiele mądrzejsi ode mnie, a również i od Ciebie. Skoro ja widzę różne błędy ludzkie w KK, to tym bardziej widzą je ludzie bardziej światli. Nie musisz więc ciągle powtarzać jak bardzo jesteś świadom popełnianych błędów. Już to powiedziałeś i wszyscy znamy Twoje zdanie. Jednak Twoje zdanie ani troszeczkę nie jest w stanie zmienić mojego(a przypuszczam że nie tylko mojego ) całościowego poglądu na KK. Nie zmieni się również moja wiara i zaufanie do Pana Boga.  Nachbar Ty znasz historię Kościoła i doskonale wiesz ilu miał na przestrzeni wieków przeciwników. I to wielkich przeciwników. Tym bardziej mniejsi mu nie zagrażają. KK istnieje i będzie istniał jak już nas nie będzie.
Powiedz czemu mają służyć Twoje posty? Powiedziałeś już co sądzisz. Nie ma po co dalej tego ciągnąć. Chyba, że rzeczywiście jest tak jak kiedyś na innym forum przeczytałam, temat jest wprowadzany, aby zrobić zamieszanie. A czy nie można by zacząć tematów, które wprowadzą między nami pokój a nie wojnę?
Nadrzędny - Autor Malwa Dodany 2008-08-17 09:48
Tak sobie myślę,że gdyby Nachbar i Godunow dostali chociaż małego kopa od losu, zajęli by się czymś innym-a tak najwyrażniej
nie mają większych problemów jak mącenie,dokuczanie chorym,doszukiwanie się żdżbła w oku bliżnich.
Zaraz zaczną krzyczeć,że nie po chrześcijańsku podchodzę.A niech tam.Czasem potrzebny prztyczek w nos,żeby człowiek zaczął
odkrywać właściwy system wartości-  a więc   -Boże przebacz-życzę im takiego prztyczka,bo widać nie ma sposobu,żeby zaprzestali
swoich prześladowań.
Nadrzędny - Autor dominikb Dodany 2008-08-17 10:09
Wszystkich, którzy nienawidzą Kościoła Katolickiego i Chrześcijaństwa (bo sądzili, że życie na ziemi będzie rajem) odsyłam do lektury Pisma Św... Tam jest odpowiedź na Wasze pytania i stawiane zarzuty.
"Nie sądźcie a nie będziecie sądzeni"
Pozdrawiam i życzę udanej niedzieli.
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2008-08-17 10:55
Przeciw religijnej obłudzie.

10 Słuchajcie słowa Pańskiego, wodzowie sodomscy,
daj posłuch prawu naszego Boga, ludu Gomory!
11 «Co mi po mnóstwie waszych ofiar? -
mówi Pan.
Syt jestem całopalenia kozłów
i łoju tłustych cielców.
Krew wołów i baranów,
i kozłów mi obrzydła.
12 Gdy przychodzicie, by stanąć przede Mną,
kto tego żądał od was,
żebyście wydeptywali me dziedzińce?
13 Przestańcie składania czczych ofiar!
Obrzydłe Mi jest wznoszenie dymu;
święta nowiu, szabaty, zwoływanie świętych zebrań...
Nie mogę ścierpieć świąt i uroczystości.
14 Nienawidzę całą duszą
waszych świąt nowiu i obchodów;
stały Mi się ciężarem;
sprzykrzyło Mi się je znosić!
15 Gdy wyciągniecie ręce,
odwrócę od was me oczy.
Choćbyście nawet mnożyli modlitwy,
Ja nie wysłucham.
Ręce wasze pełne są krwi.
16 Obmyjcie się, czyści bądźcie!
Usuńcie zło uczynków waszych
sprzed moich oczu!
Przestańcie czynić zło!
17 Zaprawiajcie się w dobrem!
Troszczcie się o sprawiedliwość,
wspomagajcie uciśnionego,
oddajcie słuszność sierocie,
w obronie wdowy stawajcie!

Satyra na bałwochwalstwo

9 Wszyscy rzeźbiarze bożków są niczym; dzieła ich ulubione na nic się nie zdadzą; ich czciciele sami nie widzą ani nie zdają sobie sprawy, że się okrywają hańbą. 10 Kto rzeźbi bożka i odlewa posąg, żeby nie mieć pożytku? 11 Oto wszyscy czciciele tego bożka zawstydzą się; jego wykonawcy sami są ludźmi. Wszyscy oni niechaj się zbiorą i niech staną! Razem się przestraszą i wstydem okryją. 12 Wykonawca posągu urabia żelazo na rozżarzonych węglach i młotami nadaje mu kształty; wykańcza je swoim silnym ramieniem; oczywiście, jest głodny i brak mu siły; nie pił wody, więc jest wyczerpany. 13 Rzeźbiarz robi pomiary na drzewie, kreśli rylcem kształt, obrabia je dłutami i stawia znaki cyrklem; wydobywa z niego kształty ludzkie na podobieństwo pięknej postaci człowieka, aby postawić go w domu. 14 4 Narąbał sobie drzewa cedrowego, wziął drzewa cyprysowego i dębowego - a upatrzył je sobie między drzewami w lesie - zasadził jesion, któremu ulewa zapewnia wzrost. 15 [To wszystko] służy człowiekowi na opał: część z nich bierze na ogrzewanie, część na rozpalenie ognia do pieczenia chleba, na koniec z reszty wykonuje boga, przed którym pada na twarz, tworzy rzeźbę, przed którą wybija pokłony. 16 Jedną połowę spala w ogniu i na rozżarzonych węglach piecze mięso; potem zajada pieczeń i nasyca się. Ponadto grzeje się i mówi: "Hej! Ale się zagrzałem i korzystam ze światła!" 17 Z tego zaś, co zostanie, czyni swego boga, bożyszcze swoje, któremu oddaje pokłon i pada na twarz, i modli się, mówiąc: "Ratuj mnie, boś ty bogiem moim!"
18 [Tacy] nie mają świadomości ani zrozumienia, gdyż [mgłą] przesłonięte są ich oczy, tak iż nie widzą, i serca ich, tak iż nie rozumieją. 19 Taki się nie zastanawia; nie ma wiedzy ani zrozumienia, żeby sobie powiedzieć: "Jedną połowę spaliłem w ogniu, nawet chleb upiekłem na rozżarzonych węglach, i upiekłem mięso, które zajadam, a z reszty zrobię rzecz obrzydliwą. Będę oddawał pokłon kawałkowi drzewa".
20 Taki się karmi popiołem; zwiedzione serce wprowadziło go w błąd. On nie może ocalić swej duszy i powiedzieć: "Czyż nie jest fałszem to, co trzymam w ręku?"
(Księga Izajasza).

Dominik, dziękuję za tę uwagę. Masz rację. Niech wszyscy przeczytają, co napisane w  "Pismie Świętym" na temat czczenia bożków, obrazów, pomników itp. itd. Oczywiście niewiele to zmieni, bo słowa proroka Izajasza są bardzo znamienne. Powtórzę:"18 [Tacy] nie mają świadomości ani zrozumienia, gdyż [mgłą] przesłonięte są ich oczy, tak iż nie widzą, i serca ich, tak iż nie rozumieją."

Jest to dokładnie to, o czym wcześniej pisałem.

Pozdrawiam i również życzę miłej niedzieli.
Nadrzędny - Autor dominikb Dodany 2008-08-17 11:02
Chrystus swoim następcą ustanowił Piotra.... i dał mu ogromną władzę... dlatego tak to już jest, że od wieków to właśnie Papież jest głową kościoła katolickiego na ziemi....
Wielu ludziom..np świadkom jehowy (sekta) to się nie podoba... cóż... oni wyrywają zdania z kontekstu a potem "dorabiają" swoją "teorię" i... w drogę!!!
Nadrzędny Autor dominikb Dodany 2008-08-17 11:18
Wierzący chrześcijanin nie oddaje czci figurom i obrazom... one tylko mają pomóc "prostemu ludowi" w wierze... bo jak wiemy... człowiek jest grzesznikiem i nie jest doskonały. Osoby, którym przeszkadza kościół jako budynek i wspólnota wiernych nie uczestniczą w mszach św... a zamiast kościoła wybierają np las lub jezioro... bo tam jak twierdzą... lepiej można się skupić na modlitwie..... to tzw teologia lasu, która nie ma nic wspólnego z wiarą chrześcijańską... Osoby te na swój sposób interpretują Pismo Św... i nie dopuszczają do słowa Papieża i teologów... - oto główne powody powstania różnych odłamów religijnych i sekt.
Ostatnimi czasy wyraźnie widać efekty "własnego interpretowania Słowa Bożego"... Ludzie coraz mocniej zacierają granicę między dobrem a złem i w konsekwencji aborcję i eutanazję uznają za coś dobrego... do czego człowiek ma prawo... Pytam się: "jakim prawem dokonujesz aborcji, zabijasz.... decydujesz o swojej śmierci... skoro sam siebie nie powołałeś do życia"? To pytanie kieruję do wszystkich "postępowych ludzi".
Wiara wymaga wyrzeczeń... nie jest łatwa... i bez uczynków dobrych jest martwa... Już sam Chrystus powiedział, że sama wiara nas nie zbawi ;-)
Szczerze powiedziawszy bawi mnie, że media ostatnio robią wielką nagonkę na KK.... wyszukują pojedyncze przypadki "ludzi którzy zbłądzili"... i na podstawie jednostek wydają "osąd" o Kościele. Wśród wyznawców Buddy jest wielu ludzi, którzy "złamali prawo" a jakoś pozostałym ludziom... nawet katolikom nie robi to większego znaczenia... .bo rozumny człowiek wie, iż wydawanie osądu i opinii na podstawie "czarnych owiec" jest po prostu dziecinne i świadczy o niedojrzałości.
Pozdrawiam ;-)
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2008-08-17 12:04 Zmieniony 2008-08-17 12:07
Dominiku, najpierw poznaj prawdziwą historię powstania Kościoła Katolickiego, aby twierdzić, że Piotr ustanowił funkcję papieża. W dodatku w Rzymie, który wcześniej tak bardzo zwalczał chrześcijaństwo.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Konstantyn_I_Wielki
http://pl.wikipedia.org/wiki/Sob%C3%B3r_Nicejski_I
Podałem źródła dostępne w internecie.
Więc nie są to zdania wyrwana z kontekstu. Problem w tym, że przeważająca większość katolików nie zagłębia się tak daleko, idą na łatwiznę i wolą swoją tradycję, niż źródło prawdy.
Nie pisałbym o tym i nie zwracał na to uwagę, gdyby ta jedynie słuszna i tak powszechna wiara nie była tak kosztowna i państwo nie łożyło na nią z kieszeni wszystkich podatników. Również innych wyznań i tych niewierzących.
Zwrot zagarniętego mienie po II wojnie światowej dawno juz został uregulowany, ale nadal KK domaga się tego, co nie zostało przez państwo zabrane. Ponadto a kieszeni wszystkich podatników opłaca się pensje kapelanów, katechetów, dopłaca do ZUS księżom i  zakonnikom, oddaje za 1% wartości nierychomości, jakie sobie upatrzą hiererchowie, partycypuje w szkolnictwie katolickim oraz liczne darowizny.

Państwo Watykam posiada TYLKO 44 hektary powierzchni. W Polsce Kościół Katoliocki jest posiadaczem około 180 tysięcy hektarów, co w przeliczeniu na jedną osobę duchowną daje  około 3,5 hektara.  Takiej wielkości gospodarstwa mają rolnicy, którzy z uprawy ziemi potrafią utrzymać swoją  rodzinę.

Równocześnie nie ma środków na likwidcję obszarów biedy, pomoc socjalną i - co najważniejsze - na zrównanie szans dla ON.

Już kilkakrotnie zwracałem uwagę, że nie o walkę z Kościołem chodzi, ale o wypaczenia.

I jeszcze jedno. Dominiku, nie myl pojęć. Albo się wierzy i postepuje w/g słów Pana, albo wiara jest ....warta. 
Nadrzędny - Autor 62norbi Dodany 2008-08-17 14:39
Nachbar...
Jak zwykle masz rację
Nadrzędny - Autor dominikb Dodany 2008-08-17 16:18
Chrystus ustanowił swego następcę.
Jesli zaś chodzi o "grzechy kościoła" to nie widzę w tym nic dziwnego bo do kościoła należą grzesznicy. Pan Jezus o tym doskonale wiedział

Ja natomiast nie uczestniczę w Liturgii Mszy św z powodu księdza i ku przypodobaniu się sąsiadom ale robię to dla Pana Boga. Pozdrawiam Was serdecznie.
Nadrzędny Autor Nachbar Dodany 2008-08-17 18:49
«Mężowie ateńscy - przemówił Paweł stanąwszy w środku Areopagu widzę, że jesteście pod każdym względem bardzo religijni10. 23 Przechodząc bowiem i oglądając wasze świętości jedną po drugiej, znalazłem też ołtarz z napisem: "Nieznanemu Bogu"11. Ja wam głoszę to, co czcicie, nie znając. 24 Bóg, który stworzył świat i wszystko na nim, On, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką ludzką 25 i nie odbiera posługi z rąk ludzkich, jak gdyby czegoś potrzebował, bo sam daje wszystkim życie i oddech, i wszystko. 26 On z jednego [człowieka] wyprowadził cały rodzaj ludzki, aby zamieszkiwał całą powierzchnię ziemi. Określił właściwie czasy i granice ich zamieszkania, 27 aby szukali Boga, czy nie znajdą Go niejako po omacku. Bo w rzeczywistości jest On niedaleko od każdego z nas. 28 Bo w Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy, jak też powiedzieli niektórzy z waszych poetów: "Jesteśmy bowiem z Jego rodu"12. 29 Będąc więc z rodu Bożego, nie powinniśmy sądzić, że Bóstwo jest podobne do złota albo do srebra, albo do kamienia, wytworu rąk i myśli człowieka. 30 Nie zważając na czasy nieświadomości, wzywa Bóg teraz wszędzie i wszystkich ludzi do nawrócenia, 31 dlatego że wyznaczył dzień, w którym sprawiedliwie będzie sądzić świat13 przez Człowieka, którego na to przeznaczył, po uwierzytelnieniu Go wobec wszystkich przez wskrzeszenie Go z martwych». (Biblia, Dzieje Apostolskie)
"18 Ja świadczę
każdemu, kto słucha słów proroctwa tej księgi:
jeśliby ktoś do nich cokolwiek dołożył,
Bóg mu dołoży plag zapisanych w tej księdze.
19 A jeśliby ktoś odjął co ze słów księgi tego proroctwa,
to Bóg odejmie jego udział w drzewie życia
i w Mieście Świętym - " (Biblia, Apokalipsa -Epilog)

Dominiku, skoro robisz to dla Boga, to dlaczego nie robisz tego tak, jak Bóg przykazał? 
Jakże inaczej by wyglądało dzisiaj nasze życie, gdybyśmy byli świadomi tego w co wierzymy. To nie "grzechy kościoła", jak piszesz, ale ludzi spaczonych na umyśle. Nie gniewaj się o to określenie, ale to już wcześniej wyjaśniałem w sposób bardziej drastyczny.
Sredecznie pozdrawiam.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2008-08-17 16:37
Niedawno wróciłam z Kościoła. Byłam na Mszy świętej. Wysłuchałam pięknego kazania. Zawsze dziękuję Panu Bogu, że na mojej drodze postawił mądrych księży. Jednak tak jak Dominik nie dla księdza chodzę do kościoła tylko dla Pana Boga.
Nadrzędny - Autor Malwa Dodany 2008-08-17 18:48
Obiema rękami podpisuje sie pod tym co napisali Dominik i Lidian.
Bez Mszy Swietej niedziela straciła by swój urok i sens.
Nadrzędny Autor godunow Dodany 2008-08-18 05:50 Zmieniony 2008-08-18 05:55
Napisano chyba złośliwie ..

>>>>czy nalezy to rozumiec ze lepiej by bylo gdyby nadal  ta ulica nazywala sie hitler strasse ,to gratulacje Godunow, za poglady <<<

Ja tylko  pokazałem  jak tacy nikczemni ludzie za swojego  życia
jak Stalin Hitler swoim imieniem chrzcili place ulice..  etc. do nich z życia dołącza JPII  przynajmniej nic w tym kierunku nie zrobił by zaniechano bałwochwalstwa..  Bo  to jest bałwochwalstwo..w Polsce wybudowano około 3 tysięcy pomników JPI  za jego życia..  a nazywanie wszelkich budowlio ulic stało się obsesją.. czy na tym ma polegać wiara w W Jezusa Chrystusa..
Nadrzędny Autor rogal160 Dodany 2014-05-27 08:11
Kłaniam Ci się jeszcze niżej.
Nadrzędny Autor Zygmunt Dodany 2014-05-27 15:27

>Natomiast jeżeli temat brzmi "Wpływ Kościoła Katolickiego...", to wypada >chyba patrzeć na cały Kościół Katolicki, panoramicznie.


I, jak każda panorama ma prawą i lewą stronę. To tak wygodne stwierdzenie – tylko mu przyklasnąć. Tyle, że to nie tędy droga. KK to instytucja szczególna, bo zajmuje się tematyką, jakby to rzec – „wrażliwą” dla wielu Polaków. I to z tego powodu, kk, jako instytucja winna być czysta od „negatywów wszelakiego rodzaju”. Skoro jego (KK) pracownicy uważają się za pośredników między ludźmi a „Bogiem”, to skąd negatywy? Jakim prawem one występują? A skoro występuję, to może z tą „świętością” coś jest nie tak? Może czas zastanowić się, że pod kopułą kapiącą „złotem” czai się „pleśń”. Może zbyt wiele zaufania dano kk, że tak się „wywindowała” na „świętości” – a może sami się „wywindowali” właśnie dzięki ludziom?
I jeszcze jedno, czasy, gdy mówiło się, iż „coś wypada, czy nie” dawno już minęły. To „wypada” pokrywało parasolem niebytu wszelkie dziadostwo, jakie działo się w kk. Czas ten parasol złożyć, gdyż jest wiekowy, i smrodek już się rozchodzi zadziwiając tych, co pod nim stoją. :-)
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2008-08-17 19:09
Nachbar jeszcze raz, konkretnie powiedz jakiego jesteś wyznania. Ty o naszym już wiesz. Będzie prościej dogadać się wiedząc z kim rozmawiamy. Ty wyraźnie przekonujesz nas do zmiany poglądów.
Zapewniam Cię, że ja świadomie wybrałam wiarę w Boga. Wierzę również w to co głosi KK.
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2008-08-17 19:48
lid daj spokój naprawdę nie ma sensu drążyć tego tematu. Nie wiem jak Ty ale mnie jest obojętne w co kto wierzy
Nadrzędny Autor amalian Dodany 2008-08-17 20:07
pewnie masz rację Elu ... Te jałowe dyskusje mają doprowadzić tylko do jednego ,do zwątpienia ... Nie jestem w stanie powiedzieć  ile osób jest zameszane w to internetowe 'nawracanie' ale tak jest . Pewnie trzeba sobie dać spokój z tymi dysputami ,bo one nic nie dają ...Pozdrawiam :-) .
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2008-08-17 19:59
Kiedy rozmowy toczą się normalnie to nie wnikam jakiego ktoś jest wyznania. Rozmawiam z każdym człowiekiem. Nie uznaję podziałów. Jednak kiedy ktoś nastaje na religię , którą wyznaję chciałabym wiedzieć z kim mam do czynienia. Religia to bardzo trudny i delikatny temat. Łatwo kogoś zranić.
Nadrzędny Autor amalian Dodany 2008-08-17 20:13
ale ten tejemniczy gość z krainy deszczowców nie pisze prawdy i bawi się nią ...Nie mam żadnej pewności ,że nie będzie tak dalej ...'wznosił się nad tematami ' . Pozdrawiam :-) .
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2008-08-17 20:17
tak masz rację chociaż ja osobiście unikam tych tematów jak ognia
Nadrzędny Autor amalian Dodany 2008-08-17 20:23
ja również nie lubię się wywnętrzać na tematy osobiste ,ale nie zawsze można przemilczeć ...Pozdrawiam :-)
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2008-08-17 20:25
Ella ja również  nieczęsto wypowiadam się na forum na tematy religii, ale trudno jest milczeć, gdy ktoś opluwa Kościół Katolicki, do którego należę.
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2008-08-17 20:48
Dlatego nie piszę w takich tematach. To tylko zarzewie do zawziętych dyskusji. Wolę mieć nerwy w porządku i sumienie też.
Nadrzędny Autor Malwa Dodany 2008-08-17 21:07
Milczenie w takich sprawach jest równoznaczne z przyzwoleniem,z akceptacją.
My nie obrażamy,nie ośmieszamy niczyjej wiary ani wyznawców ,, tego samego
mamy prawo oczekiwać od innych.
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2008-08-17 21:18
A oto co znalazłam w internecie na stronie Onet :    Proponuję tam zjrzeć bo uważam że to ma sens większy niż pusta dyskusja

Niezależnie od tego, w jakim modlisz się języku, jesteś kobietą czy mężczyzną, nazywasz siebie muzułmaninem, chrześcijaninem czy hindusem, nieważne, jakim imieniem wołasz swego boga, on zawsze jest jeden i słucha &#8211; brzmi przesłanie sikhizmu &raquo;

Co to za religia?

Witaj Malwa miło że Cię tu widzę

                                                                                                                                                                                                          
Nadrzędny Autor godunow Dodany 2008-08-18 05:53 Zmieniony 2008-08-18 06:10

>>>Tak sobie myślę,że gdyby Nachbar i Godunow dostali chociaż małego kopa od losu, zajęli by się czymś innym-a tak najwyrażnie<<


Tak własne 15 lat temu dostałem takiego kopa jak wspominasz i pożegnałem się z kościołem  katolickim.. Dzisiaj jestem człowiekiem głęboko wierzącym w Jezusa Chrystusa..  I nie wierzę w tę cała otoczkę która otacza KRK..  Może  gdy bym nie dostał kopa byłbym dalej biernym katolikiem..

>>>Ella ja również  nieczęsto wypowiadam się na forum na tematy religii, ale trudno jest milczeć, gdy ktoś opluwa Kościół Katolicki, do którego należę. <<


Co nazywasz opluwaniem..??
Pisanie prawdy o kościele katolickim..
Pokaż   mi w którym  miejscu ubliżam katolikom.. ???

>>>Chrystus ustanowił swego następcę.


Jesli zaś chodzi o "grzechy kościoła" to nie widzę w tym nic dziwnego bo do kościoła należą grzesznicy. Pan Jezus o tym doskonale wiedział<<<

Sęk w tym że Chrystus  nie ustanawia zadego nastepcy ..  dowodów biblijnych jest na to wiele. 
Pierwszy to bibijny.. gdzie brak dwukrotnego potwierdzenia tego faktu tak  jak to ma w innych zasadniczych prawdach wiary..

Starczy wejrzeć na historię  soborów powszechnych z 325 roku i jeszcze późniejszych.. Gdzie sobory te ustanawiają   5 stolic apostolskich czyli tłumaczyć  to na język dzisiejszy.. ustanawia 5 równorzędnych papieży ( chociaż w tedy nie było tej nazwy w użyciu)
Kiedy w III wieku  papież Kalikst I  chce  przewodzić wszystkim chrześcijanom.  być biskupem wszystkich chrześcijan  . Tertuliana pisze do niego  cytuje Tobie psom  i opojom przewodzić nie chrześcijanom

Jedynym bezgrzesznym kosciołem  był kościól pierwotny chrystusowy  o ile był..
Obecne koscioły  chrześcijańśkie  to są denomionacje   tego koscioła ..
W tym i katolicki..
Można się sprzeczać  który jest bardziej zdenominowany.. 
Napewno zapanuje  kiedyś jedna owczarnia jeden pasterz napewno nim nie bedzie paież katolicki tylko jedynie Jezus Chrystus o czym wielokrotnie wspomina Biblia..
Czyli Tylko Bibblia..

Ja tu nie mam zamiaru nikogo ani przekonywać ani  nawracać. ale narazie wolno jeszcze w tym kraju pisać krytycznie o innych wyznaniach..  bo parasol  ochronny  na kRK minął bezpowrotnie..
Nadrzędny - Autor dominikb Dodany 2008-08-18 06:04
Nachbar... Ośmieszasz KK, kpisz z uczuć religijnych ludzi wierzących.... Widocznie Ty sądziłeś, że jeśli ktoś jest chrześcijaninem to od razu jest idealny i nieskazitelny tak??? Ty sądziłeś, że jeśli ktoś "zostaje" księdzem to jest od razu czysty jak łza... tak??? Muszę Cię zmartwić.... każdy człowiek jest powołany do świętości... ale jaką drogę obierze to jego własna decyzja ponieważ człowiek ma wolną wolę.
Proszę Cię... nie doszukuj się dziury w całym bo przez to wprowadzasz niemiłą atmosferę raniąc przy tym wspaniałych, dobrych ludzi na tym forum, którzy w wielu przypadkach są chrześcijanami.
Zaakceptuj proszę Cię, że tak samo jak wśród muzułmanów, wyznawców buddy i wyznawców innych religii są "czarne owce" tak i wśród chrześcijan są ludzie, którzy zbłądzili. Tacy ludzi byli są i będą... tego nie zmienisz... Mój drogi... nie wystarczy doszukać się różnych tekstów w internecie i przy ich pomocy szkalować i oczerniać Kościół katolicki.
Szkoda, że nie dostrzegasz tylu wspaniałych ludzi, którzy wyjeżdżają na misje w najdalsze zakątki... często targane wojnami.... chorobami... biedą... aby tam po prostu pomagać ludziom!! Ci misjonarze.. także świeccy żyją wg kart ewangelii... Tu w Polsce w zwyczajnych zakładach pracy... w biurach... w fabrykach... w szpitalach pracują ludzie, którzy żyją wiarą nadzieją i miłością... Swoim postępowaniem dają świadectwo...  Szkoda....wielka szkoda, że próbowałeś zasiać zło i nienawiść do Kościoła katolickiego...
Przepraszam, jeśli zbyt dosadnie odpowiadam na Twoje wypowiedzi.... ale ja jako zwykły prosty chrześcijanin nie mogę zostawać obojętny wobec słów, które obrażają Jezusa Chrystusa i Jego Kościół....
"Wszyscy jesteśmy dziećmi jednego Boga". Dobrego dnia! ;-)
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / Wpływ Kościoła Katolickiego na życie wszystkich obywateli. (1275096 - wyświetleń)
1 2 3 4 5 6 7 8 ... 82 Poprzednia strona Następna strona  

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill