www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / BARIERY architektoniczne i nie tylko / Bariery architektoniczne to niechciany i nielubiany temat... (Strona 3) (104927 - wyświetleń)
1 2 3 Poprzednia strona Następna strona  
Nadrzędny - Autor OWSIAN Dodany 2008-10-11 08:59
RACJA, BO IM (ADMINISTRACJI TEGO FORUM) NIE CHODZI O TO, BY COŚ zmienić na lepsze, ale by o ttym mówić. To są fachowcy od nicnierobienia.

Zapraszam do lektury: http://forum.niepelnosprawni.pl/topic_show.pl?tid=2383
Nadrzędny Autor maclisc Dodany 2008-10-11 09:20

>fachowcy od nicnierobienia<


taaak
wysokiej klasy specjaliści
Nadrzędny Autor 62norbi Dodany 2008-10-11 12:01 Zmieniony 2008-10-11 12:04
I za to grubą kasę zbierać, naszym kosztem !!!!!!

>fachowcy od nicnierobienia>


>taaak, wysokiej klasy specjaliści>

Nadrzędny Autor tomek1 Dodany 2008-10-10 20:01
Widzisz Zygmunt z lekka naskoczyłeś na mnie ze nie linki nalezy wklejać tylko widoczne zdjęcia , ateraz sam niemożesz tego zrobic. Ja wkleiłem to co mozna było ty zapytanie dlaczego .
I jeszcze jedno zapytam ciebie osobiście o to co juz zapytałem . Jak zrobić podjazd do sklepu jak od budynku do ulicy jest chodnik 1,5 m tak by obok podjazdu mozna byłoby przejechac wózkiem. Oczywiście o PUB w piwnicy nie pytam bo bo i tak tego nie rozwiązesz.
Ale jak wkleisz te zdjęcia po powiedz innym jak to mają zrobic - licze na twoją mądrość.
Nadrzędny - Autor Zygmunt Dodany 2008-10-11 11:04
Witam
Szanowny Panie. Odpowiem Panu w ten sposób. Moja poprzednia wypowiedź nie była w ogóle atakiem na Pańskie poglądy. Pan miał prawo do swego poglądu, a ja mam prawo do swego.
Jeśli chodzi o podjazd do sklepu z 1,5 m chodnikiem przed nim. Stwierdzam że jest sposób. Podjazd może być wewnętrzny lub platforma. Nie wiem jaką ma powierzchnię ten sklep wewnątrz, jak i nie wiem jaka jest różnica poziomów sklep a chodnik. A jeśli faktycznie nie ma sposobu na zmodyfikowanie, to po prostu są inne sklepy. To samo tyczy się tematu PUB.
Co do wklejania linków do zdjęć, to i ja to potrafię, lecz jak na ten czas zbieram zdjęcia, aby mieć co wklejać. Natomiast co do modyfikacji forum, już pisałem do Administracji i oczekuję na odpowiedź.
Pozdrawiam
Nadrzędny Autor 62norbi Dodany 2008-10-11 12:08
Ja też czekam na odpowiedź w tej samej sprawie co Pan, Panie Zygmuncie....
Nadrzędny - Autor tomek1 Dodany 2008-10-11 17:03
Bez urazy Zygmunt ale ja nie odbieram jako atak z jakiejkolwiek strony , jedynie uważam abysmy nie skrzywdzili i nie obrazali ludzi niewinnych a wrecz ludzi z dobrą wolą , chociaz niemogacych nic zrobic. Przytoczyłem fakt z chodnikiem dlatego że u mnie w pracy poruszyłem ten problem i dostałem odpowieć abym wymyslił coś by tego dokonac , ni i niestety mimo chęci nic nie mogę zrobic mimo iż piniądze by się na tę modernizację znalazły. I włąśnie Zygmunt te urzędasy jak ty powiadasz dają mi wolną ręke i ja niemogę nic wymyślieć. Więć niezawsze mimo dobrej woli można coś zrobić. Dlatego uwazam że akcja robienia zdjęć jest dobrym pomysłem ale powinna robiona być z rozmysłem. Może oprócz tych złych przykładów można pokazac również tych co o nas pomysleli i jednych napiętnowac innych pochwalić. 
Nadrzędny - Autor 62norbi Dodany 2008-10-19 13:30
Tak, to świetny temat ale ale najwyraźniej "GÓRA" życzy sobie od swoich "PŁATNYCH PUPILI" okazywaniem braku zainteresowania tym tematem i dlatego nikt nie wchodzi w ten temat.....
Nadrzędny Autor 62norbi Dodany 2008-10-21 20:06 Zmieniony 2008-10-21 20:17
Bariery architektoniczne to niechciany i nielubiany temat... i to jak...... Co integracja zrobiła w tym kierunku jedynie zamknęła wątek http://forum.niepelnosprawni.pl/topic_show.pl?pid=18127;hl=Bariery#pid18127 i nadal nic nie robi w tym kierunku....
Nadrzędny Autor WERBENA Dodany 2008-10-22 08:27 Zmieniony 2008-10-22 08:31
Nie pisz ,że temat jest nielubiany bo to nieprawda ,  możemy pisać dalej , dobrze , ale poniżej :
                             To jeden z przykładów , na Twój wątek , policja , i co zwojujesz?
                                          proszę dam ci przykład zachowania policjanta

    cyt:   "Tyle się mówi o tym, żeby nie parkować samochodów na miejscu dla inwalidów, a ten nic.  Mowa o słynnym detektywie Krzysztofie Rutkowskim, który tak się spieszył do sądu w Pabianicach, że ustawił swój samochód na samym środku koperty dla inwalidów.
Tym bardziej dziwi zachowanie, że jako były milicjant powinien znać się na przepisach ruchu drogowego. Niestety, prawo jest zbyt pobłażliwe dla takich jak on - ubolewa "Fakt". 
Za zaparkowanie - zdrowego jak byk detektywa policja mogłaby ukarać jedynie mandatem w wysokości 100 złotych i jednym punktem karnym. To za mało, dla właściciela mercedesa wartego ponad 100 tys złotych i dochodowej firmy szkolącej polityków"

a jest to fragment z
czytaj
inny przykład polityka :
czytaj

Podobnie  jeśli wklejać zdjęcia , zasypiemy się obrazkami , jeśli teraz każdy z nas tu z forum prześle po 100 albo więcej, co to da , i jak zmieni to , co my Doskonale wiemy , że wiele jest do zrobienia w  zmianie światopoglądu ludzi na chorobę ,na  to jak żyją , na to że powinno być lepiej , inaczej blisko w swoim najbliższym otoczeniu ale i ogólnie w społeczeństwie.
wklejenie linku do strony daje więcej , bo np. i ja dam  link do foto albumu , i tam  ktoś, kto będzie, lub  nie będzie chciał, obejrzy  2000 zdjęć i tych co pokazują pozytywne obrazy  i tych zdjęć co pokazują negatywne obrazy w otoczeniu życiu osób niepełnosprawnych .
I podobnie zrobimy wszyscy , ale  w jakim stopniu  i czy to Nam pomoże ?
Nadrzędny - Autor WERBENA Dodany 2008-10-23 12:29
daję do obejrzenia film , takich w necie jest sporo , i on oddaje więcej niż tylko zdjęcie wklejone
do obejrzenia film
może niektórzy znowu nie załapią co tu MOŻNA było zrobić , aby wyszło dobrze .
od razu spojrzyjcie
z drugiej strony schodów , tak aby wjechać nie na otwierającego się drzwi
wystarczyło z drugiej  strony  schodów , aby chwycić drzwi i móc je otworzyć i nie spokać się z zabójczym kołkiem ograniczajacym szerokość otwarcia drzwi
bezmyślność na całej lini .

Norbi  prosi  o  wklejanie  takich scen ,  to wkejajmy .
Nadrzędny Autor 62norbi Dodany 2008-10-23 21:41
Bezmyślność nie zna granic.....
Nadrzędny - Autor WERBENA Dodany 2008-10-23 12:41
a teraz drugi film
do obejrzenia film
tu niech każdy osobiście pomyśli ...popatrzy na ruchy tej dziewczyny , jaka ręka pisząca  i ...te ręce słabe muszą ciągnąć koła ...
Nadrzędny - Autor Barbara Mycko Dodany 2008-10-23 14:13
NORMALKA W NASZYM KRAJU
Nadrzędny - Autor 62norbi Dodany 2008-10-23 22:04
Tak, "Głupota" i "Propaganda" to rzeczywistość w naszym "KOCHANYM KRAJU, SPUŚCIŹNIE KOMUNIZMU".....
Nadrzędny - Autor romek45 Dodany 2013-05-04 18:12
Nasz kraj to rzeczywiście spuścizna komunizmmu i za błędy tego systemu będziemy jeszcze wiele lat płacić. Istnieje wiele starych budynków, przy których projektowaniu kompletnie nie rozważano osób poruszających się na wózkach. Cieszmy się przynajmniej z tego, że nowe budynki MUSZĄ być przystosowane!
Nadrzędny Autor 62norbi03 Dodany 2013-05-05 21:51 Zmieniony 2013-05-05 21:57
muszą, lecz nie są i to jest ten ból... Tu nie chodzi tylko o budynki a o chodniki, krawężniki, przejścia, sygnalizacje, parkingi, przystanki tramwajowo-autobusowe, tramwaje, autobusy...
Nadrzędny Autor Ella Dodany 2008-10-23 19:46
czysta rzeczywistość
Nadrzędny - Autor 62norbi Dodany 2008-10-23 21:35 Zmieniony 2008-10-23 22:11
Tej paniusi wychuchanej się udało dostać mieszkanie, pracę, ale co z tego jak jest takich co czekają na takie wszechstronne mieszkanko masa "ON"...  Czy stać każdego na coś takiego... To że jest praca, bez problemu można ją dostać, to już PROPAGANDA na całego, ponieważ wiem jak sprawa wygląda z zatrudnieniem "ON".... Pokazujecie tylko ludzi dobrze usytuowanych.....  Pokażcie tych co nie mają co do garnka włożyć, mają renty takie "co kot napłakał".... 500 zł... a są jeszcze niższe... Wasze przykłady są śmieszne.... Ponieważ takie mieszkania, pracę, powinni mieć wszyscy a nie tylko wyselekcjonowani, dobrze usytuowani...
Nadrzędny - Autor maclisc Dodany 2008-10-24 07:06
62norbi, po części ma rację
skrytykował..., nie dokońca tak...
tu raczej zadziałały negatywne emocje...
często gdy takie mam, wolę milczeć, bo mówię (piszę) słowa, których potem się wstydzę
to raczej "krzyk w bezsilności"
nie tą  jedną sytuację miał na myśli, raczej ogół
Nadrzędny Autor 62norbi Dodany 2008-10-24 10:52
Tak jest, maclisc ma rację że miałem tu na myśli całość i że mnie też poniosło i to bardzo....
Nadrzędny - Autor WERBENA Dodany 2008-10-24 07:03
Nie podobał Ci się Norbi  jednym słowem dobry przykład , dziewczyna ma też renty szmaciane pieniądze , bo gdy zachorowała miała 17 lat , teraz dodaj  do tego 15 lat , bo tyle czasu jest na wózku , jak policzymy teraz ma około 32 lata  i coś robi  by było nieco lepiej,
Po co była na tym obozie aktywnej rehabilitacji  ? - aby się nie poddać i nauczyć żyć inaczej.
Od niej samej sporo zależało , czy da radę być  - inna  w swej sprawności  - ale być tą samą co z przed wypadku, może wesołą, angażującą się w życie dziewczyną.
Dodam Ci też ,że ten wózek jest fajny zwinny i jest produkcji polskiej, czyli i cena nie zachodniej  pantery, a o ile poziom możliwości  w codziennym życiu wzrasta ...
W materiale filmowym , nie zapomniano wspomnieć o krawężnikach i innych utrudnieniach, wyraźnie dziewczyna mówi , że w pewnych sprawach pomocy potrzebuje.  
Jest też ogrom ludzi niepełnosprawnych , co chcą by ich uznano za cierpiętników swego losu i taką postawę przyjmując nie wiele osiągają
CYT " Takie mieszkanie, prace powinni mieć wszyscy"
Jeśli nawet jej ktoś pomógł - może i rodzice to musieli pracować i zarobić aby  kupić  to mieszkanie, a nie spytałeś, może do końca życia będą spłacać kredyt długoteminowy. Skrytykowałeś tę dziewczynę " paniusia wychuchana" -  bo trochę ładna i zaradna .

Przecież wspominałeś ,abyśmy chorzy brali życie w swoje ręce i coś robili, nie byli bezczynni .
Nadrzędny - Autor 62norbi Dodany 2008-10-24 11:29 Zmieniony 2008-10-24 12:16
Werbi, a co i w czym nam "Państwo" pomaga?.. Gdyby "Państwo" dbało o nas to "ON" nie mieliby powodu do narzekań... Przytoczę Ci sprawy które przeżyłem i nadal przeżywam jak większość ludzi "ON"

>Najpierw pracowałem w dobrze usytuowanej jak na tamte czasy Spółdzielni Inwalidzkiej "Współpraca" w Tarnowskich Górach. Dojeżdżając dziennie 45 km w jedną stronę pociągiem. Od stacji PKP nie miałem zbyt daleko tj nie całe 50 m.  Zaczynając na początku od najprostszych czynności pomimo posiadanego wyuczonego zawodu. tzn. od chłopca na posyłki i zamiatania hali, a w późniejszym czasie zostałem zwerbowany przez magazyniera do pomocy w szeregowaniu nakrętek o podobnych wymiarach lecz innych gwintach, chodziło o gwinty metryczne i calowe. Przy tej  pracy zauważono że  moja nauka w szkole zawodowej nie poszła w las. Potem dziennie przechodziłem różne próby, np. wysyłano mnie z paczkami do chałupników mieszkających na terenie Tarn. Gór i okolić, niby samego, ponieważ wiem że byłem śledziony przez obserwatora. Moje zadanie polegało na dostarczeniu przesyłki na dany adres bez wytłumaczenia w jakim kierunku i jak daleko trzeba iść, lub użyć środków komunikacji miejskiej. Po paru takich próbach zostałem dostawcą obsługującym pracowników pracujących jako chałupnicy na ternie Tarn. Gór i okolić. Na tym stanowisku pracowałem przez osiem lat przy względnych jak tamte czasy zarobkach. Do czasu gdy otwarto nową spółdzielnie inwalidzką w moim rodzinnym mieście... Przeniosłem się do tamtej nowej spółdzielni na tych samych warunkach i z opinią nienagannego pracownika mogącego pracować na różnych odpowiedzialnych stanowiskach np. magazynier, obsługa pracowników chałupników i innych... Wszystko byłoby ok do czasu gdy zarząd tej nowej spółdzielni zaczął  się kłócić o stanowiska... W efekcie tej kłótni spółdzielnia coraz bardziej popadała w kryzys finansowy a do tego potęgowała ten kryzys galopująca inflacja. Prezes z zarządem wystosowali do ówczesnego ministra pracy i polityki socjalnej Jacka Kuronia zapomogi na rzecz pracowników umysłowo upośledzonych. A jak mi było wiadomo, nikt taki o takim schorzeniu nie pracował, ponieważ znałem wszystkich pracowników tej spółdzielni. O zamiarach prezesa i zarządu dowiedziałem się od sekretarki prezesa z którą mam do dziś przyjazne stosunki... Dostałem od tej sekretarki nawet kopie listy z pracownikami z "NIBY" zaburzeniami psychicznymi wytypowanymi przez zarząd bez żadnej wiedzy osób wyszczególnionych na tej liście a dodatkowo bez żadnych uzasadnień badaniami przez lekarza psychiatry i na której były osoby o widocznym stopniu inwalidztwa tj. narządu ruchu, w tym i ja. Zacząłem od złożenia wizyty w tej sprawie u samego prezesa tej spółdzielni, którego równie dobrze znałem jak każdego pracownika tej spółdzielni, od zapytania: Panie prezesie, dowiedziałem się że pan i członkowie zarządu popełniliście przestępstwo wyłudzenia pieniędzy od ministerstwa pracy i polityki socjalnej a przy okazji obraził i naruszył pan godność moralną pracowników... Reakcja prezesa na te moje słowa była taka ze starał się mi wmówić że skoro mam uszkodzony układ nerwowy, to tez w nie znacznym stopniu to polega na chorobie mózgu i umysłu... A przy okazji starał się dowiedzieć przy używaniu szantażujących pytań skąd ja to wiem. Na szczęście bez powodzeń... Posuwając się do gróźb o zwolnienie mnie z pracy (używając wulgaryzmów).... W tym kontekście sprawy złożyłem wizytę burmistrzowi, wyjaśniając całą sprawę... Burmistrz pokierował sprawę do prokuratora i to był koniec tej spółdzielni, która także była przyczyną mojej tak niskiej renty inwalidzkiej, ponieważ jeszcze przed powyżej opisaną aferą nie płacono nam wypłat za pracę lub kazano nam na targowiskach sprzedawać wyprodukowane przez nas towary. A ZUS policzył nam zarobki z tych ostatnich trzech miesięcy przed upadkiem tej spółdzielni... Najgorsze jest jednak to że cała ta sprawa skończyła się na zamknięciu tej spółdzielni, pozbawiając nas pracy... Prezes był na wolności i za nić nie pociągnięto nikogo z zarządu wraz z prezesem na cele do odpowiedzialności karnej... Jedynie my wszyscy szarzy niepełnosprawni pracownicy zostali poniżeni moralnie i pozbawieni pracy...  >


Z tego tytułu do mam najmniejszą rentę, czy to sprawiedliwe??? Jak ja i inni w podobnej sytuacji mamy żyć? To jest kara za to że nas w dużej części "lekarze z papierka" zrobili "Kalekami" do końca życia. My "ON" za to płacimy za błędy innych... Za to że jeszcze żyjemy... Że dawno mieliśmy "WĄCHAĆ KWIATY OD SPODU".... Ówcześni lekarze powiedzieli wtedy moim rodzicom przy wypisie mnie z Warszawskiej Akademii Medycznej że zostało mi jeszcze góra dwa lata życia... Chciałbym zaznaczyć że przed przyjazdem do Warszawy byłem pełnosprawnym 1,5 rocznym dzieckiem a po "KURACJI" nie mogłem nawet siedzieć ponieważ byłem sparaliżowany od góry do dołu... Pierwsze kroki robiłem gdy miałem 10 lat... I za to co miał zapłacić lekarz który mnie "LECZYŁ"(w odwrotnym rezultatem, rujnując mi dalsze życie)  płacę do dziś, tak jak wielu, wielu z nas... Nie dość że nam zrujnowali zdrowie to jeszcze nam nie pozwalają na "GODNE DALSZE ŻYCIE"... Wszędzie nam kłody pod nogi kładą... A Ci co mają nam pomagać to jeszcze na nas żerują.... Taka jest niestety brutalna prawda w życiu przeciętnego, prawdziwego "ON" w "NASZEJ KOCHAJĄCEJ OJCZYŹNIE"... Nawet tu na "INTEGRACJI" nas WYKORZYSTUJĄ !!!!!
Nadrzędny - Autor 62norbi03 Dodany 2013-02-05 02:41
Odświeżam ten bardzo nie lubiany a potrzebny wątek, będę tu dalej pisał o Barierach Budowlanych...
Więc zadam takie pytanie:
Kiedy o nas niepełnosprawnych zaczną myśleć ci co są odpowiedzialni za usuwanie barier budowlanych??? Ile i jakie konwencje są jeszcze potrzebne, aby ci ludzie zaczęli myśleć, że robiąc coś dla niepełnosprawnych, robią także dla siebie??? Ponieważ nikt nie jest pewny, czy do jutra będzie w pełni sprawny...  
>>"Instytucje kultury są mało dostępne dla niepełnosprawnych"

PAP, nie-pelnosprawni.pl

Zdaniem Fundacji MaMa w Polsce w brakuje standardu wymagań, które pozwalałyby uznać dany obiekt za dostępny dla osób niepełnosprawnych. To wniosek ze środowej dyskusji (9 stycznia 2013) na temat "Bariery architektoniczne w dostępie do kultury" – podała agencja PAP.... >>Czytaj więcej, kliknij tu...


>>Instytucje kultury są mało dostępne dla niepełnosprawnych...  Artykuł można odsłuchać, kliknij tu...<<   

Skoro nie można na forum wklejać zdjęć, to będę produkował posty z audiobookami... Też dojdą do dużej liczby użytkowników...
  
Nadrzędny Autor trolla Dodany 2013-03-22 08:40
można wrzucać fotki przez pokazywarkę
a co dostępności to się zgadza, półtora roku temu znajoma mojej mamy osoba już po 80-tym roku życia chciała obejżeć wystawę w Muzeum Narodowym w Warszawie. Żeby się tam dostać należy pokonać schody, Kobieta chodzi o kulach i chciała skorzystać z takiej windy dla wózków inwalidzkich która jest zainstalowana, dobrze że była z synem bo oczywiście dzwonek przy tej windzie nie działa, potem przez 20 minut szukali operatora windy, potem ów facet wykłócał się że winda jest dla wózków a nie dla osób poruszających się z kulami, ale jakoś im się udało. Sugerowałam żeby opiasali to w gazecie ale mięli za mało zaparcia a szkoda bo to obciach.
Nadrzędny - Autor sadyba Dodany 2013-03-14 18:13
Ja od 2001 r jestem na rencie , mam więcej czasu. Poruszam się po mieście Warszawa wózkiem elektrycznym. Bardzo denerwują mnie nieprawidłowości- wszelkie bariery architektoniczne i dlatego ciągle prowadzę korespondencje do Gminy Mokotów, do Zarządów Dróg Miejskich i nie tylko...
Myślę, że w sprawie DWORCÓW KOLEJOWYCH powinniśmy się grupowo łączyć i do URZĘDÓW iść razem z gotowymi pismami i opisami.
Ja podaję  mojego mejla; stasia.bak@wp.pl

Wywalczyłam na osiedlu podjazd do poczty- gdzie 40 lat schody tylko przed nami wózkowiczami, podjazdy na całym osiedlu.Dużo nerwów trzeba zjeść, żeby przekonać DECYDENTÓW o tych barierach, ale nie dajmy się i grupowo łączmy się i walczmy, skoro tak nasi DECYDENCI nie czytają przepisów i nie przestrzegają i nie egzekwują. Robią coś dla nas ,bez nas, ale nie pozwólmy i atakujmy od razu i do skutku, ale grupowo.
Stanisława Bąk
Nadrzędny - Autor Magdalena Mianowska Dodany 2013-03-22 00:45
Witam serdecznie. Jestem architektem i od pewnego czasu, zajmuję się ulepszaniem przestrzeni i dostosowywaniem jej tak, aby nie stanowiła bariery ani ograniczeń dla osób niepełnosprawnych czy starszych. Zajmuję się zarówno przestrzeniami mieszkalnymi, jak i publicznymi. Chętnie pomogę, doradzę, podpowiem, a także zaprojektuję przestrzeń. Moja firma zrobi również wszystko, aby pomóc w uzyskaniu dofinansowania. Mam świadomość, że większość osób postrzega usługę projektową, jak pewnego rodzaju luksus, nie są to aż tak wygórowane koszty. Zapraszam także do kontaktu, może będę w stanie coś podpowiedzieć czy doradzić za symboliczną opłatą lub nieodpłatnie.
www.hautedesign.com.pl
mianowska.arch@gmail.com
Nadrzędny - Autor adabuk6 Dodany 2013-05-22 09:54
Witam. Chcialbym poruszyc temat podjazdow dla wozkow. Zdarza sie ze takie podjazdy sa robione "byle bylo".
Odrazu przyklad: instytucja,okazaly budynek, duzo schodow, podjazd dla wozkow.... i tu jest ale...
podjazd ktory moglby miec 10-15m ma raptem 2 metry.  Zrobiony pod takim kątem ze strach wjechac i na dodatek bez
poręczy.   Przeciez są chyba przepisy jak taki podjazd ma wygladac.  Co z tego ze on jest jak jest bezuzyteczny
i naraża osobe niepelnosprawną.
Czy to kolejne niedopatrzenie projektujących, a moze zaniedbanie wykonacy... a moze oszczednosc materialu.
Jesli budynek jest np krotszy a podjazd powinien byc dluzszy to przeciez tez mozna zrobic łagodny zakret i go wydluzyc
zeby byl bezpieczny.
Niejest to standart ale zdazają sie takie bezmyslnie zrobione podjazdy.
Nadrzędny Autor ulena Dodany 2013-05-22 12:06
Adabuk6, odpowiedz szczerze, jesteś wózkowiczką?
Nadrzędny - Autor adabuk6 Dodany 2013-05-23 10:43
ulena,   tak, jestem od 6 lat wózkowiczem.
Nadrzędny - Autor 62norbi03 Dodany 2013-05-23 11:05
Każdy, kto jeździ na wózku ma inne podejście o techniki i sposobu poruszania się za jego pomocą. Np. osoby mające niewładne nogi,  a mające sprawne ręce i resztę ciała, mogą nawet pokonywać progi, a znowu osoby które mają niesprawne ręce i nogi, już progów samodzielnie nie pokonają, a co dopiero jak poruszają się wyłącznie za pomocą wózka o napędzie elektrycznym... Uważam, że wózkowicz nie równy wózkowiczowi... Innym słowy, punkt widzenia jest zależny od punktu siedzenia...
Nadrzędny - Autor Dorota17 Dodany 2013-05-23 18:35
Ja robiłam podjazd prywatnie bo gdy składałam wniosek o dofinansowanie długość podjazd miała być 10m. Chyba musiałabym prosić sąsiada żeby pozwolił na swoim ogródku zrobić. Bo taki przepis a warunki sie nie liczą
Nadrzędny Autor 62norbi03 Dodany 2013-05-23 18:54
W tym wypadku dyskutujemy o dostosowaniach w urzędach, w niektórych urzędach się dostosowuje a w niektórych się demontuje udogodnienia, podobno z powodu niskiej frekwencji niepełnosprawnych petentów, bo takie doszły wiadomości doszły do mnie...
Nadrzędny Autor 62norbi03 Dodany 2013-05-23 18:58
Jeśli chodzi o prywatne budownictwo, aby wybudować podjazd, to nie trzeba żadnej zgody sąsiada, jedynie zgłosić do urzędu...
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / BARIERY architektoniczne i nie tylko / Bariery architektoniczne to niechciany i nielubiany temat... (Strona 3) (104927 - wyświetleń)
1 2 3 Poprzednia strona Następna strona  

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill