Normalnie pierwszy raz zgodzę się z Wilkołakiem, niemożebne:)
A gdzie jest, przepraszam, napisane, że każdy ma mieć zawsze ubezpieczenie znikąd....? Mają do niego prawo ci, którzy w żaden sposób nie są zdolni do samodzielnej egzystencji - i uwierzcie, absolutnie nie zawsze. Trzeba spełniać określone wymogi i to musi dotyczyć (poza wyjątkami) wszystkich, aby panował jako taki ład.
Chodząc do UP prezentuje się z góry postawę osoby, która chce zostać zatrudniona. Skoro nie chcesz - po co tam idziesz? Po ubezpieczenie...? To już dawno uznano za nadużycie i ja się z tym zgadzam w przypadku ludzi, którzy nie mają zamiaru nic zmienić w swoim życiu. Czy samo chodzenie do lekarzy coś u was zmienia...? Nie sądzę.
Nie wiem skad ta liczba mnoga, ja akurat jestem zarejestrowana w PUP, bo szukam i chcę pracy, ale tylko na pół etatu, bo tylko tyle jestem w stanie wytrzymać, a nie moje fanaberie.
Więc nie pisz jak zwykle bzdur i nie dopowiadaj, że ubezpieczenie za nic i że nie chcę nic zmieniać w życiu, no chyba że liczna mnoga tyczyła się kogoś innego, ale że zawsze się czepiasz mnie, to pewnie jak zwykle tak.
Piszesz >>>Jexden nie daje renty, drugi nie daje zgody na pracę. I w czym tu wina Ani i jakie wyjście z tego zawieszenia? <<<<
Skoro nie jesteś zdolna do podięcia pracy lekarz wystawia l-4 na zwolnieniu lekarskim PUP nie może cię wyrejestrować..
Nie bardzo rozumiem że tak ciebie wyrejestrowano i pozbawiono zasiłku..
szukam pracy w niepełnym wymiarze czasu pracy. Za pierwszym razem przy rejestracji kazano mi przynieść takie zaświadczenie od lekarza i przyniosłam .Na tej podstawie Wojewoda przyznał mi zasiłek . Po raz drugi pracownik UP domagał się takiego zaświadczenia bo pierwsze się zgubiło!!! Gdy je przyniosłam zostałam wyrejestrowana PROSTE??? Podobno kto nie może pracować w pełnym wymiarze czasu nie może być zarejestrowany!!!PROSTE??? Kazano mi się znowu odwoływać do Wojewody!!Pół roku miałam zasiłek na podstawie identycznego zaświadczenia jakie przyniosłam za pierwszym razem!!!POLSKA.PL jak mówi moja córka.Pozdrawiam serdecznie Polę !!! Trzymaj się!
TRZEBA DAWAC KSERO A NIE ORGINAL JAK TE CWANIAKI TAK LATWO GUBIA DOKUMENTY
Dzięki i życzę powodzenia, aby to odwołanie znowu było rozpatrzone pozytywnie, i oby jak najszybciej!
Chciałam prosić o podpowiedź.Dostałam decyzję dwóch biegłych że jestem zdolna do pracy i dwóch biegłych psychologa i psychiatry że jestem częściowo niezdolna do pracy na okres 1.5 roku.Co dalej będzie się działo?minęły już 3 tygodnie i nic.Zadnej wiadomości.Czy będzie rozprawa czy zaocznie sąd orzeknie??Czy ktoś orientuje się co ma dalej nastąpić? Trochę się niepokoję. Pozdrawiam
Haloooo!!! czy na tym forum jeszcze ktoś jest???Może ktoś wie coś w mojej sprawie?Jak toczy się dalsze postępowanie???
Istotne znaczenie ma informacja .. Z jakiego powodu choroby starasz się o rentę..
Istotny jest tez pouczenie które tam zostało dołączone
Ale tam nie ma żadnego pouczenia.Oni twierdzą że to choroba pourazowa i że już dawno powinien lekarz skierować mnie do leczenia psychiatrycznego.Jestem uzależniona od leków na nerwy od anksjolityków i mam zaburzenia lękowe z elementami paniki.Z przyczyn psychiatryczno-psychologicznych jestem niezdolna częściowo do pracy.
jedynym pouczeniem na opinii od bieglych jest pieczatka ze ma sie 7 dni na odwolanie
Tak pieczątka taka była i to wszystko.Tylko co dalej?Będzie rozprawa?Ile czasu ma sąd na wyznaczenie daty sprawy?Czy może się ona odbyć zaocznie?
ja wraz z opinia dostalam wezwanie na sprawe
No widzisz a ja nic nie dostałam.Miesiąc już minął i nic. Jak było z Tobą dostałaś rentę?
Wezwanie na sprawę dostałaś pocztą?Kiedy składałas papiery do sądu w jakim miesiacu?
sama pojechalam w sierpniu da sadu po opinie bieglych i dostalam odrazu wezwanie a papiery skladalam w marcu
Do Gochy!Dziękuję za informacje!O numer miseczki nie pytam bo to nie to forum[być może niektórzy myślą inaczej ]?!
hehehe nie ma za co
Aż dziwne, że o numer miseczki w biustonoszu jeszcze nie zapytałaś koleżanki...
Czy naprawdę uważasz, że w KAŻDYM przypadku, w KAŻDEJ sprawie WSZYSTKO wygląda dokładnie tak samo? I czy naprawdę wojna o te zasiłki, w Twojej sytuacji, jest warta Twojego wysiłku...?
Jestem laikiem w tej sprawie czy to takie dziwne dla ciebie że jeżeli ktoś czegoś nie wie to poprostu pyta???Może ty jesteś wszechwiedząca Ja nie!To forum istnieje chyba po to żeby jeden drugiemu pomagał !Dla ciebie to chyba dziwne ty potrafisz tylko syczeć! Proponowałam Ci już kiedyś żebyś zmieniła forum bo takich nikt nie potrzebuje!Żadnego z ciebie pożytku a same szkody!!!Jeżeli masz kompleksy to walcz a nimi a nie truj innych!!!
Anianynek ie złość się blueangel daje zwykle sensowne rady czasem jednak oczekuje od pytajjących większej samodzielności w zdobywaniu informacji,niektórym nie chce się nawet wpisać hasła w wyszukiwarkę,poczekaj spokojnie na odpowiedź kogoś z centrum a bluangel nie staraj się wyrzucać bo pomaga ludziom chociaż nie robi tego za nich
pozdrawiam
O.K masz rację ale proszę blueangel żeby mi nie udzielała swoich rad.Pozdrawiam
> bo takich nikt nie potrzebuje!
Z całym szacunkiem, może wszyscy mówmy tylko za siebie?
Bluengel zwraca uwagę na dość ważny problem (robi to ostro, ale to nie zmienia merytorycznej wartości odpowiedzi) - w kwestii tego jak różne procedury działają wszystko czego tu się możesz dowiedzieć to indywidualne przypadki innych użytkowników (tak samo jak indywidualny jest rozmiar biustonosza). W Twojej sprawie rzeczy mogą wyglądać inaczej - ja w razie jakichkolwiek wątpliwości radziłabym w pierwszej kolejności zadawać pytania we właściwych dla siebie urzędach. w drugiej - zadawać je specjalistom (jeśli np. na tym forum nie otrzymasz odpowiedzi od nikogo z CI, zawsze możesz oddzielnie wysłać maila do Centrum czy zapytać w innej organizacji pozarządowej).
Dziękuję za rady.O tym czy zadawać pytania i komu je zadawać zdecyduję jednak sama!!!Jeśli się to komuś nie podoba to proszę nie pisać w moim temacie?!Pozdrawiam