www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / BARIERY architektoniczne i nie tylko / Kościelny dom horroru w Kalabrii (5160 - wyświetleń)
- Autor 62norbi Dodany 2009-03-21 16:55
Kościelny dom horroru w Kalabrii
Źródło: http://www.dziennik.pl/swiat/article339132/Koscielny_dom_horroru_w_Kalabrii.html

Instytut Jana XXIII w Kalabrii miał być bezpieczną przystanią dla chorych, niepełnosprawnych, ułomnych, sparaliżowanych. Ale okazał się domem horroru. Okazało się, że jego szef ksiądz Alfredo Luberto nie tylko ukradł 13 mln euro, oszczędzając na pacjentach. Podczas śledztwa wyszło na jaw, że co najmniej 12 podopiecznych po prostu przepadło bez wieści.
Dom opieki działał od lat 50. w małej wsi Serra D'Aiello pod Amanteą. Z czasem kontrolę nad nim przejęła kościelna fundacja kierowana przez arcybiskupa miasta Cosenza. Placówka była uważana za wzorcową. Szerokim strumieniem płynęły do niej środki od darczyńców. Sporo dorzucało też państwo.

W pierwszych latach funkcjonowania domu przebywało w nim około 900 podopiecznych. Ostatnio instytut zajmował się około 300 chorymi, niedołężnymi, często dziećmi oddanymi pod opiekę albo podrzuconymi przez rodziców.

>>>Morderstwa w brytyjskim domu grozy wymyśliła policja


Afera związana z domem wstrząsnęła Włochami w październiku 2006 roku. Wtedy pod zarzutem finansowych malwersacji został zatrzymany szef instytutu, ksiądz Alfredo Luberto. Oskarżono go o przywłaszczenie 13 mln euro. Samo spisywanie przedmiotów z ogromnego domu księdza zajęło śledczym 12 godzin. Duchowny miał rysunki De Chirico, pudła pełne kosztowności, drogie pióra wieczne, kolekcję rzadkich zegarów, rzeźbę Giacomo Manzù, luksusowe meble. Na poddaszu domu urządzono siłownię i saunę.

Mechanizm przekrętu był prosty. Miliony ksiądz zarobił na podopiecznych. Ci byli traktowani jak zwierzęta. Spali pod brudnymi kocami, na rozpadających się łóżkach, pokoje w oknach miały wybite szyby. Wielu chorych przez całe dnie nie dostawało nic do jedzenia. Koszt utrzymania takiego pacjenta śledczy wyliczyli na 8-10 euro dziennie. Tymczasem w zależności od schorzenia instytut dostawał na leczenie pacjenta od 110 do 195 euro za dobę. Na liście podejrzanych o udział w tej aferze jest ponad 20 osób.

W trakcie śledztwa zwrócono też uwagę na na wysoką liczbę "dziwnych incydentów" i "tajemniczych obrażeń" wśród pacjentów. Co więcej, 12 podopiecznych instytutu przepadło bez wieści.

"To bardzo niepokojące incydenty, które próbujemy wyjaśnić, a ponadto staramy się ustalić dokładne przyczyny śmierci pewnej liczby innych rezydentów" - oświadczył prokurator.

"La Repubblica" opisuje kilka z takich niewyjaśnionych przypadków. W 2001 roku zniknął 29-letni pacjent. Dyrekcja długo nie informowała o tym rodziny. W końcu przyznano, że mężczyzna zaginął, mówiąc, że oddalił się sam z domu i przepadł bez śladu. Było to o tyle dziwne, że 29-latek miał ogromne problemy z poruszaniem się.

Znalazł się też świadek, który zeznał, że z pokoju wyprowadziło go dwóch mężczyzn. Teraz rodzina podejrzewa, że w zatajaniu zaginięcia nie chodziło wyłącznie o wyłudzenie pieniędzy. Bliscy 29-latka sądzą, że mógł paść ofiarą handlu organami.

Dlaczego przez tyle lat udało się wszystko utrzymać w tajemnicy? Mieszkańcy Serra D'Aiello mówią mediom, że o tym, co dzieje się w instytucie, powszechnie wiedziano. Ale każdy bał się cokolwiek mówić. "Ja żyję tu od 10 lat. Wszyscy wiedzieli o tym, co tam się działo. Ale milczeli ze strachu" - mówi "La Repubblice" właściciel miejscowego baru.
Nadrzędny Autor Nachbar Dodany 2012-03-24 11:51
Przeglądając Forum natknąłem się na ten temat. Wprawdzie temat ten jest już stary, ale sprawa znikania podopiecznych Domu Opieki w Sierra d'Aiello w Kalabrii nadal jest aktualna. Na światło dzienne wychodzą okoliczności, które mogą przyprawić niejednego o torsje. Podejrzewa się, że Dom Opieki, a właściwie jego podopieczni, byli "żywym magazynem" organów do przeszczepów oraz służyli jako "króliki doświadczalne" dla firm farmaceutycznych. Śledztwo w tej sprawie nadal trwa.
Dziwię się, że nikt z uczestników Forum dotychczas nie skomentował tej informacji, jaką Norbi zamieścił na długo przed tym, nim ja tu zajrzałem.
To, że wydarzenia te dzieją się w odległej Kalabrii nie zmienia faktu, że sprawcami tych okropności są osoby duchowne Kościoła katolickiego.
W Polsce też są domy opieki, którymi zarządza Kościół katolicki. Niedawno mogliśmy przekonać się sami, jak siostry zakonne "delikatnie" obchodziły się z niepełnosprawną dziewczynką. A ile jest takich przypadków, o których się nie mówi?
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / BARIERY architektoniczne i nie tylko / Kościelny dom horroru w Kalabrii (5160 - wyświetleń)

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill