Ktoś na pewno zakładał, ponieważ fundacji w tym kraju raczej sporo jest...
Co masz na myśli pisząc, że ma być "opłacalne"...? Czy ta fundacja ma prowadzić działalność np. gospodarczą czy inną dla osiągnięcia zysku czy pomagać jakiejś określonej sprawie czy osobie czy grupie ludzi? Jak ma wspierać te działania?
Ale proszę się nie dziwić (co nie znaczy, że trzeba być ostrożnym i uważnym, bo różnie to bywa, niestety, i z fundacjami), że ktoś pracuje w fundacji, prowadzi ją, ma koszty (nieuniknione raczej) stałe, chociażby administracyjne - udostępnia komuś konto do zbiórki. Po zebraniu pieniędzy trzeba je wydać zgodnie z prawem i procedurami - rzadko po prostu daje się gotówkę beneficjentowi. To prawie niemożliwe. Raczej finansuje się usługi, zakupy itd. . A pewne kwoty być może muszą pozostać z całej zbiórki po stronie fundacji właśnie na pokrycie tych kosztów bieżących (obsługa księgowa, administracja itd.).
Ja znam fundacje robiące świetną uczciwą robotę, jak i takie, za które 5 groszy bym nie dała, ale one się dławią ostatecznie własną pazernością. Warto zebrać opinie wcześniej w necie, w KRS (dostępne są sprawozdania w sieci).
A prowadzenie własnej fundacji wiąże się z określoną pracą i obsługiwaniem tego - proszę zajrzeć na ngo.pl, poczytać ustawę o stowarzyszeniach i fundacjach. To trochę zawiłe początkowo, ale da się zrobić:) No i jest to jednak pewna odpowiedzialność - i za pieniądze, i za podejmowane działania. Pomoc bezpośrednią znajdziesz także w www.boris.pl - z czystym sumieniem polecam (jak zacząć, co potrzebne, księgowe, prawne podpowiedzi nawet na telefon).
Pozdrawiam.