www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Komentarze do artykułów / renta i wygrana w sądzie (Strona 2) (111468 - wyświetleń)
1 2 Poprzednia strona Następna strona  
Nadrzędny - Autor Magdar Dodany 2010-09-30 20:11
Witam!! Mam pytanie czy ktoś z Was wygrał sprawę w sadzie pracy o rente?? Nie mam pojecia jak sie do tego zabrać:( napisałam odwołanie i czekam teraz na ich decyzję oraz rozprawę.Choruje na padaczkę i mam wodogłowie wewnętrzne, od urodzenia a zus stwierdził że nagle ozdrowiałam i renta mi się nie należy!!Nigdy nie byłam w sadzie i strasznie to przeżywam co mówić zrobić aby wygrać,bo według zusu moje wykształcenie i to iż trochę pracowałam nie kwalifikuje mnie do tego by rentę otrzymać.Pomóżcie byłabym wdzięczna
Nadrzędny Autor mikusia Dodany 2010-10-01 21:50
Napisałeś pozew do sądu.
Nadrzędny - Autor kinga1977 Dodany 2012-05-10 11:07
Witam Was :-)
Dziś, po 10 miesiącach walki, wygrałam z ZUS-em. Piszę o tym, nie po to żeby się chwalić, ale żeby Wam dodać otuchy, że ZUS to nie wyrocznia, że jeżeli macie mocne argumenty, to można i nawet trzeba walczyć w sądzie. Pozdrawiam serdecznie :-)
Nadrzędny - Autor Kundzia Dodany 2012-05-11 16:48
serdecznie gratuluję sukcesu :-)

ja na razie jestem w trakcie sprzeciwu, tzn czekam na wezwanie a potem sąd ponieważ wątpię aby się udało z tej 3 oso komisji,
Powiedz mi, bo ja nie mam doświadczenia w sądzie, jak wygląda to? Czy to jak rozprawa o coś tam w sądzie, ze jesteś ty i ktoś ze ZUS, czy tylko opinie lekarzy (biegłych sądowych)?
Przeraża mnie 10 miesięcy bez środków do życia, na razie jestem juz 3 miesiące i jest coraz trudniej,

Bardzo się cieszę że tobie się udało, i jeszcze raz gratuluję a teraz ratuj swoje zdrowie i dalej dokopuj ZUSowi :D
pozdrawiam :-)
Nadrzędny - Autor kinga1977 Dodany 2012-05-11 17:58
Witam Cię Kundziu serdecznie i bardzo dziękuję za gratulacje :-)
Już wszystko opisuję, kiedyś sama prosiłam o informacje, ale niestety, nikt mi nie odpisał, a z sądami nie codziennie mamy przecież do czynienia i nie bardzo wiemy jak to wygląda, jak się zachować, czy można zabrać głos, czy uczestniczyć w posiedzeniu, czy może zostać w domu itd.
Na rozprawie był sędzia, protokolantka, pełnomocnik ZUS i ja. Sędzia wskazał również jednego z moich biegłych, wystąpił w charakterze świadka, bo ZUS miał zastrzeżenia co do jego opinii, bo on twierdził, że jestem całkowicie niezdolna do pracy, a ZUS walczył o częściową niezdolność, ale nie udało im się. Biegły szczegółowo wyjaśnił sędziemu przebieg mojego schorzenia, bardzo mi pomogła obecność biegłego i sędzia uznał za niezasadne żądania ZUS-u. Mnie też sędzia pytał o chorobę, jak często przebywam w szpitalu, z czego się utrzymuję itd. Zwykłe, bardzo proste pytania. Pełnomocnik z ZUS-u niewiele się odzywał, a właściwie wcale. Na koniec tylko dodał, że wnioskuje o podtrzymanie żądań przewodniczącego komisji ZUS, ale nie zostało to wzięte pod uwagę. Potem sędzia wyprosił nas na korytarz i po jakichś pięciu minutach weszliśmy na odczytanie wyroku, który jak już wiesz, był dla mnie bardzo korzystny. Zostałam również pouczona o terminach, a mianowicie - 7 dni jeżeli chciałabym odpis wyroku z uzasadnieniem, ponieważ z urzędu nie dają i 14 dni na odwołanie do Sądu Apelacyjnego, ale nie ma takiej potrzeby. Teraz muszę czekać , czy ZUS się nie odwoła, bo też mają takie prawo. Pełnomocnik mówił mi po sprawie, że raczej nie będą się odwoływać, ale to nie zależy od niego przecież. Poczekam dwa tygodnie i zadzwonię żeby się dowiedzieć. Uważam, że lepiej pojawić się na sprawie. Gdybyś czegoś nie zrozumiała, bo tak chaotycznie napisałam, bo syn mi cały czas głowę zawraca, to pisz proszę. Chętnie wytłumaczę. Pozdrawiam Cię serdecznie i trzymam kciuki :-) NIE PODDAWAJ SIĘ !
Nadrzędny - Autor Kundzia Dodany 2012-05-11 19:23
Napsałaś bardzo wyraźnie i wszystko zrozumiałam :-)

bardzo dziękuję ci za to że opisałaś mi jak to wygląda. Co tu ukrywać mam stres z tego powodu, jak wielu ludzi zatem twoje doświadczenie jest dla mnie bardzo cenne :-) .
Mam nadzieję że więcej nie będą cię nękać, 2 tyg szybko zlecą i chyba wstyd im będzie na nowo się w tym grzebać. W razie czego walcz jak lwica :D ale jestem pewna że dadza sobie spokój bo ile mogą sie oni ośmieszać. Orzecznicy nie są specjalistami od wszystkiego a biegły teoretycznie zna sie na swojej działce więc ZUS chyba nie będzie chcieć kompromitacji i ew kosztów sądowych.

Ja walczyłam ze ZUS w innej sprawie i wygrałam. Było to kilka late temu gdy mogłam jeszcze od czasu do czasu dorobić. Walczyłam bo chcieli ode mnie zwrotu jednej renty gdy dorabiałam. Pracodwaca wypłacał mi zaległe świadczenie wraz z obecnym. Nie dałam się. Wygrałam w pierwszej instancji (nie było nikogo ze ZUS tylko pismo pełnomocnika), ZUS się odwował do Sądu Apelacyjnego ale tam też przegrał. Również musiałam wystąpić o wyrok z uzasadnieniem i gdy to czytałam to oczom nie wierzyłam, jak ZUS potrafi manipulować przepisami na swoją korzyść, ale Sędziowe nie tacy głupi i nie dali ZUSowi szansy. Musieli jeszcze ponieść koszty sądowe. Nie było mnie na tej drugiej sprawie bo było dla mnie za daleko więc nie wiem jak już wyglądała, Poza tym to była sprawa o coś innego. 2-3 miesiące od tej rozprawy miałam komisję i byłam pewna że się zemszczą a jednak wtedy trafiłam na super babkę i nie było problemu. Teraz mam stres, zwłaszcza że nie mam za bardzo z czego żyć, dobrze że mam rodzinę która wspomaga. Na razie czekam na wezwanie. Zobaczymy co będzie, na pewno dam znać

Trzymam za ciebie kciuki, będzie dobrze. O ile kojarzę to niedługo czeka cię kolejna komisja za kilka miesiecy? Dasz radę, a tym czasem zbieraj dokumenty.
Serdecznie dziekuję za otuchę i trzymam kciuki, pozdrawiam :-)
Nadrzędny Autor kinga1977 Dodany 2012-05-11 21:42
Bardzo dziękuję za te miłe i ciepłe słowa :-) Dobrze, że są jeszcze tacy życzliwi ludzie, bo jak sama wiesz, na tym forum bywa różnie, a to przykre, bo przecież powinniśmy sobie pomagać i bardzo się cieszę, że mogłam pomóc choćby w niewielkim stopniu. Dobrze, że masz rodzinę, która Ci pomaga, bo wiem z autopsji, że nie jest łatwo tym bardziej, że mój mąż też jest chory, ale nie będziemy się użalać. Przeżyliśmy wiele złego, dlatego teraz cieszymy się każdym dniem. Może biedniej niż kiedyś, ale za to razem :-) Kundziu, mam nadzieję, że Tobie uda się szybciej to wszystko załatwić, bo 10 miesięcy to rzeczywiście długo zwłaszcza, że nie masz z czego żyć. Widzisz, taki nasz chory system :-( W innych europejskich krajach, chorzy ludzie nie są pozostawieni sami sobie, jest zupełnie inaczej niż u nas, ale cóż, jakoś trzeba żyć. Najważniejsze to się nie załamywać, wiem że to trudne, bo czasami sama miałam momenty zwątpienia, ale podobno co nas nie zabije to wzmocni i tego się trzymam. Przyznali mi rentę do końca sierpnia, bo liczą na to, że moja choroba ustąpi. Bardzo bym sobie tego życzyła, ale póki co, jeżdżę do Warszawy co miesiąc, a to 500km od mojego miejsca zamieszkania. Śmieję się do znajomych, że dworzec centralny znam na pamięć :-) Kundziu, Ty też bądź dobrej myśli, bo co ma być, to będzie, choć wierzę, że wszystko ułoży się po Twojej myśli i nie będziesz musiała więcej się stresować, przynajmniej nie sprawą renty i ZUS, chociaż kwota renty też pozostawia wiele do życzenia. Za mało żeby żyć i zbyt wiele by umrzeć. Trzymaj się cieplutko i WALCZ o swoje. Wierzę, że będzie dobrze. Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękuję za miłe słowa :-)
Dobrej, spokojnej nocki :-)
Nadrzędny - Autor okularnica Dodany 2010-09-14 13:19
Ja występowałam po
Nadrzędny - Autor mikusia Dodany 2010-09-14 14:29
A jest jakis termin przedawnienia o wypłatę odsetek w związku z wygraną sprawą w sądzie.
Nadrzędny - Autor mikusia Dodany 2010-09-14 15:32
Doczytałam sie teraz w internecie, że aby starać się o odsetki z zus po wygranej w sądzie należy mieć "wpis, stwierdzenie"/ nie wiem jak to nazwać/ w uzasadnieniu wyroku o winie zus inaczej nie ma się szans na odsetki. Czy to prawda?
Nadrzędny - Autor 123jedrek Dodany 2012-02-05 12:21
MIAŁAŚ DWA TYGODNIE OD WYROKU SĄDOWEGO NA NAPISANIE DO SADU O UZUPEŁNIENIE WYROKU , JESLI TERMIN MINOŁ PISZESZ DO ZUS O ODSETKI JESLI ZUS ODMAWIA MASZ 30 DNI NA WNIESIENIE SPRAWY DO SĄDU PRACY ALE ZEBY OTRZYMAC ODSETKI TO WINA MUSI LERZEC PO STRONIE ZUS NP, BŁEDNE ORZECZENIE LEKARZY ZUS ,ZLA INTERPLETACJA PRZEPISUW .ZAWSZEMORZNA POWALCZYC POWODZENIA
Nadrzędny - Autor Asiulka_ai Dodany 2012-03-30 09:15
Witam, wczoraj po 2 latniej wacle z z zusem w koncu sad przyznal mi rente z powodu niezdolnosci do pracy, niestety tylko na 31 dni;/
Pozniej ponownie musze skladac papiery na rente.
Dlaczego wydal wlasnie taka decyzje? Czy ktos moze mi to wyjasnic?????
a I wiem ze zus moze sie od tej decyzji odwolac, ile ma na to czasu?
Byla bym wdzieczna za odp jesli ktos rowniez byl w podobnej sytuacji.
Nadrzędny Autor nairam Dodany 2012-03-30 11:15
"Dlaczego wydal wlasnie taka decyzje? Czy ktos moze mi to wyjasnic????? "
Odpowiedz na to pytanie  zna Sąd - aby się tego dowiedzieć, to   w ciągu siedmiu dni od ogłoszenia wyroku  możesz złożyć wniosek o jego uzasadnienie i doręczenie jego sentencji wraz z tym uzasadnieniem. Po doręczeniu sentencji wyroku z uzasadnieniem  masz  14 dni na wniesienie apelacji. Takie samo prawo ma ZUS .
Nadrzędny Autor REA Dodany 2012-04-03 18:12
Moja droga, zadaj sobie najpierw pytanie: CZY W POLSCE COŚ JEST LOGICZNE?
Nadrzędny - Autor kinga1977 Dodany 2012-05-04 10:13
Witam, chciałabym zapytać, bo masz już doświadczenie w tym temacie, jak wygląda taka sprawa w sądzie? Czy można zabierać głos, czy to już tylko formalność? Byłam badana przez dwóch biegłych i orzekli całkowitą niezdolność do pracy, przewodniczący komisji ZUS odpowiedział na opinię wydaną przez biegłych, że orzecznicy zbyt pochopnie orzekli moją niezdolność do pracy i zgadza się z opinią biegłych. Sprawa ma się odbyć 10-go maja i pisze, że obecność na posiedzeniu nie jest obowiązkowa, ale wolałabym pojechać. Bardzo Cię proszę o informacje na ten temat. Pozdrawiam serdecznie :-)
Nadrzędny Autor piotrek5728 Dodany 2014-07-04 07:58
Właśnie w dniu 25/06/2014r. zapadł WYROK w Sądzie o rentę gdzie została stwierdzona data powstania niezdolności do pracy: przed 16 rokiem życia-(jak w opiniach biegłych); ale nie było daty końcowej w opiniach, ale w treściach opinii były słowa: stale, stale, stale, i decyzja pozytywna -(jak w dwóch opiniach biegłych): Sąd postanowił: UCHYLIĆ DECYZJĘ ZUS, i przyznać:Renta częściowa niezdolność do pracy powstała przed 16 rokiem życia - NA STAŁE. Sąd wypożyczył też inne akta Sądowe ZUS w mojej innej sprawie ZUS - do wglądu o inne świadczenie, gdzie były właśnie wykazane rokowania innych biegłych z wskazaniem daty: od kiedy - do kiedy, czyli - NA STAŁE, i w tej innej sprawie ZUS nie złożył żadnych zastrzeżeń. Sąd też trzymał się w szczególności poprzedzającego Orzeczenia Lekarza Orzecznika z 2002 roku gdzie sam Orzecznik ZUS wskazał tą samą datę niezdolności tzn. przed 16 rokiem życia, ale ZUS potem te Orzeczenie własnego lekarza Orzecznika ZUS - w całości negował zaprzeczając późniejszym własnym Orzeczeniom Lekarzy ZUS jako sprzeczne, tak jakby orzeczenia lekarza ZUS z 2002 roku nie było w ogóle.  Sąd powołał się że ZUS nie może nie tylko negować Orzeczeń poprzedzających wydanych przez ZUS ale także nie wymagać od mojej osoby stażu 5 lat, gdzie wymagane jest tylko od mojej osoby 1 rok, jeśli niezdolność powstała przed 16 rokiem życia tym  bardziej iż w mojej sytuacji był zasadny przepis iż: Jeśli osoba która została zgłoszona do ubezpieczenia przed 18 rokiem życia do Ubezpieczenia Społecznego -(a tak w moim przypadku było, na podstawie Świadectwa Pracy, które ZUS otrzymał z potwierdzeniem mojej osobie - za zgodność z oryginałem); nie może ZUS wymagać od mojej osoby w tym przypadku stażu 5 lat pomimo iż niezdolność z powodu innej choroby współistniejącej powstała w wieku powyżej 30 roku życia. Wszystkie warunki zostały spełnione i tym samym z uwagi na całość powyższej treści - renta została przyznana na - STAŁE. Wiem że ZUS złoży o uzasadnienie bo sam to już zrobiłem bo chcę mieć wszystkie przesłanki na piśmie co ZUS od wielu lat negował i nie brał przesłanek na moja korzyść ale na pewno JA się nie będę odwoływał. Sprawa trwała ponad 4 lata z wskazaniem Sądu dodatkowo w WYROKU, iż mam otrzymać rekompensatę poprzez: wyrównanie z odsetkami za lata zwłoki. Myślę że ZUS da sobie w moim przypadku już spokój, ale właśnie złożył o UZASADNIENIE, ale to dobrze sam tego chciałem bo zobaczą jakie błedne i kuriozalne decyzje podejmowali jak zarazem pomijali, nie badając moich akt ZUS, bo został zrobiony przez Sąd w moich aktach ZUS  wreszcie porządek i koniec zaprzeczeniom czegoś co ZUS wcześniej wydawał pozytywnie na moją korzyść.
Co o tym myślicie, na podstawie całej powyższej treści i ogólnie ???
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Komentarze do artykułów / renta i wygrana w sądzie (Strona 2) (111468 - wyświetleń)
1 2 Poprzednia strona Następna strona  

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill