www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / pytania na 2007 rok (6196 - wyświetleń)
- Autor WEKTOR Dodany 2006-12-30 10:11
Bardzo mi przykro,że pod koniec roku, wystąpię z tematem dla mnie jako konstruktora bulwerującym. Piszecie Państwo o problemach, o braku reakcji. różnych czynników. Cóż- sami się tak często zachowujecie. Kiedy jako konstruktor pytam Was o sens wdrozenia urządzeń, kóre naprawdę bardzo  by Wam pomogły, to trwa milczenie.  Uszanujcie ludzi ( jeszcze zdrowych) którzy Wam oferują super sprawy ( patrz  na forum: pozycje WEKTORA), i napiszcie jak to widzicie, jakie są Wasze uwagi i rady. Takie projekty to ogromne pieniadze i czas. zatem jeśli okaże się,że nie mają szans wdrozenia, to nie będę kosztem rodziny tego kontynuować. Jedynie pani ,,thule" oraz pan Zygmunt postanowili się właczyć w ten rozruszany przez moją skromną osobę program. W efekcie tworzycie( niesłuszną) opinie ludzi jedynie roszczeniowych, często złośliwych. Jest mi przykro, kiedy np. udaję się do znajomych w celu wykonania obliczeń i słyszę ,,czy Ty upadleś na łeb , oni Ci tego nigdy nie uznają , pakujesz się jedynie w problemy, a po drugie kto im kazal  skakać na głowę". To jest przerazajace. Ogromna część środowiska niepelnosprawnych, tkwi w epoce PRL-u kiedy to się wszystko należy, a niestety mamy straszny, dziki kapitalizm. Wybaczcie te może przykre slowa, ale uważam,ze nalezy się niektórym z Państwa trochę zimnej wody na głowę. My naprawdę mozemy dla Was poświcić caly swój czas, opracować dziesiątki rozwiazań( z pomoca w życiu  codziennym , komunikacji, intymnym), jednak nie mając oparcia w najzwyklejszej opnii mija się to z celem. Jak dotąd Państwa postawa jedynie gasi  nasz zapal i chęć dzialania na rzecz Państwa  środowiska.
Korzystając z okazji,życzę pomyslnego 2007 roku, oraz wiekszej Państwa aktywności w walce o komfort własnego życia, tym bardziej,ze macie Państwo osoby które (jeszcze) o Was myślą i chcą być misjonarzami madzieii. Serdecznie pozdrawiam- Edmund -konstruktor generalny ,WEKTORA". Piszcie do mnie : edtom50@op.pl
Nadrzędny - Autor Grazyna Dodany 2006-12-30 15:06
Witam Pana!!!
Los chcial, abym była niepełnosprawna osoba, pogodziłam sie z tym. Nie skakałam na głowe, ale grupy inwalidzkiej nie uniknełam. Muszę powiedzieć że udało się Panu sprawić z pewnościa nie jednej ON przykrość. Cieżkie słowa momentami padaja. Jesteśmy roszczeniowi, złośliwi. Pracodawcy potrafia nas nie tylko tak nazywać. Pracowałam na kilku stanowiskach ON, słyszałam inne epitety, co prawda nie w moim kierunku, ale kolegi niepełnosprawnego ,,DAŁNOWSKI" prosze mi powiedziec, czy takie slowa wypowiadaja ludzie stateczni, zrownoważeni, na stanowiskach.................bo ja sie zastanawia, czy wogóle są ludzmi. Jak czytam ile to dobrego i z serca sie robi dla nas, wpadam w przygnębienie. Pracowałam nie jednokrotnie, wiec wiem co mówie. Ostatnia moja praca.....................wspaniała, stopien umiarkowany, praca 9 godzin, powierzchnia urzytkowa 5 m kwadratowych, 15 urzadzen biurowych, w tym trzy monitory i komputery. No niestety ,,DAŁNOWSKIEJ" ORGANIZM PADŁ. Po 7 miesiacach pracy, traciłam przytomność, bol głowy powodował ze zapominałam kim jestem, wymioty, omdlenia, az wreszcie depresja. Połtorej miesiaca leżałam w szpitalu, ale czego sie nie robi dla osoby niepełnosprawnej..............prosta sprawa, pracodawca miodzio, zwalnia taka osobe bo zachorowała, nie wazne ze jonizacja byla powodem tej choroby, po prostu zwolnil, bo po co ma sie meczyc, o zmianie warunków pracy nie bylo mowy. Jestem osoba wykształcona, wiec pracuje na odpowiedialnych stanowiskach, ale w imie czego cwani pracodawcy dostaja pieniadze , gdzie te nasze super stanowiska?? Kolejna sprawa, wszystko jest dla nas podane na tacy; turnusy rechabilitacyjne, dotacje, miejsca pracy chronionej, tak duzo jest tych dobrodziejstw ze nawet nie chce mi sie tego wymieniac..........................tylko co maja z tego ON. Zdaje sobie sprawe, ze Pan poświeca duzo czasu na wynalazki, kosztem rodziny jak pan to nazywa, ale czemu pan te ostre słowa kieruje do nas, wszak tyle jest fundacji pomagajacych takim jak my, moze z tym żalem do nich pan ruszy. PEFRON MA FUNDUSZE, ALE ZACHŁANNI PRACODAWCY JE ROZDRAPUJA. Jeszcze tylko jedno pytanie...............prosze mi powiedziec, jak mozna nazwac Pana po tym poście, czym sie Pan rózni od nas roszczeniowych ,,DAŁNOWSKICH''. Tak prosto Panu przyszło to napisac, bardzio łatwo jes sprawiac przykrość innym, prosze sie zastanowic zanim sie cos napisze, ja osobiscie czuje sie urażona. Jutro żegnamy stary rok, ja życze Panu z całego serca wdrozenia wynalazkow, aby nigdy nie musial pan doświadczyc żadnej grupy inwalidzkiej, no i niestety jeszcze jedno twarde słowo, mniej jadu. Jeśli uraziłam, przepraszam
Nadrzędny Autor WEKTOR Dodany 2006-12-31 15:53
Droga Pani Grażyno!
Nie taka jest intencja mojego pisma! Zrozumiala je Pani niestety inaczej
od moich zamiarów. Ale już śpiesze wyjaśnic.
Ja Panią doskonale rozumiem I jestem całym sercem za Panią i innymi
osobami niepełnosprawnymi. Chodzi o to,ze w trakcie moich poszukiwań wsparacia
nie mialem DOSŁOWNIE  ŻADNEGO ze strony PFRON i inncy organizacji. Jak Pani
zauważyła zaryzykowałem SAM bez wsparcia. Jedynym wsparciem jest dyskusja
z Państwem na temat Waszych oczekiwań i problemów jakie Państwa trapią.
Zalezy mi na jednym - obyście zauwazyli czlowieka kóry chce swój czas, pieniadze
i zapał Wam poświęcić i aby Państwa ZMOTYWOWAĆ do bardzie aktywnego
uczestnictwa na forum. Jest tyle zadań na tym polu! Nie musi wózek elekryczny
kosztowć 15 tys ale przy dostępnych technologiach max 4! I oosba niepelnosprawna ma
prawo życ w godności i poszanowaniu!No i na koniec-ja przytaczalem właśnie
wypowiedzi osób objetnych na lo ON nie zaś swoje stanowisko , które jest zdecydowanie
odmienne. Zycze Pani wspaniałego 2007 roku i wspracia mojej pracy dla dobra
nas wszytskich. Ja po prostu potrzbuje wsparcia moralnego Bardzom łatwo bowiem przyćmić
zapal osoby kóra ma wiele innych dróg rozwoju ( projektuje wspanale samoloty ultralekkie
ze znacznie mniejszymi problemami i większym zyskiem).Ale wybrałem tę drogę włąsnie dlatego
że jestem pelnosprawny i chce po sobie zostawić coś co przyniesie radośc i korzyś ON.
Podrawiam serdecznie Edmund
Nadrzędny - Autor KAKA Dodany 2006-12-31 16:28
Jestem mamą chłopca niepełnosprawnego i przeczytałam bardzo uważnie wasze  wypowiedzi i wiem jedno każdy ma swoje zdanie , my staramy się za wszelką cenę żeby Kuba był z nami jak nadłużej [ chodzi o szkołę] myślę , że na koniec roku 2006  nie może być między nami złość ale radość . Ponieważ każ dy kto zagląda na tą stronę nie ma praw nikomu ubliżać a tym bardziej osobą TAKIM A NIE INNYM !!!!Długo nie mogłam się pogodzić z tym że to nas dotkneło   ale wiem jedno i to na pewno żE PAN BóG  DAJE NAM TAKI KRZYż żEBYśMY GO MOGLI UDZWIGNąć !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!WSZYSTKIEGO DOBREGO W 2007 ZDROWIA ZDROWIA I JESZCZE RAZ ZDROWIA MAMA
Nadrzędny Autor Grazyna Dodany 2007-01-02 08:24
Witam Panie Edmundzie!
Tak , mamy Nowy Rok, wierze głeboko że będzie dużo lepszy niż poprzedni. Pomimo że jestem ON, kocham to życie, ludzi. Nie ma we mnie żadnego żalu, ani tez złośliwości. Jestem bardzo radosna osobą, staram się pomagać potrzebującym. Nie jestem w stanie pomagać finanasowo. Ale na moim osiedlu, wszyscy wiedzą ze nie odmowie pomocy piórem. Wszelkie petycje, odwołania, pisze tym ludzią z dobrego serca i bez zapłaty. Juz zaczną sie rozliczania z fiskusem, to tez czynie bez odpłatności, kazdemu, kto tylko sie do mnie zwróci o pomoc. Panie Edmundzie, nie mam do nikogo żadnego żalu. Ale nie potrafie milczeć w chwili kiedy padaja slowa kierowne do całego ogółu. Bardzo Pana przepraszam jeśli uraziłam. Cenie Pana wysiłek dla ON, Pański czas poświecony udogodnieniom. Cenie bardzo tez to, ze Pan otrzymał wielki dar od Boga, potrafi Pan tworzyc coś nowego.
Życze wszystkim szcześliwego calego roku, zdrowia, spełniemia marzeń tych wielkich i całkiem maleńkich. Grona przyjaciół, miłości takiej co buduje nasze serce. Promiennego uśmiechu na codzień.
Nadrzędny Autor Boginka Dodany 2007-01-02 12:34
Z jednej strony rozumiem (choć w nieco innym kontekście), że brak reakcji na propozycję jest jedną z najmniej przyjemnych rzeczy w komunikacji międzyludzkiej.
Z drugiej strony jednak to konkretne forum nie jest specjalnie żywe i niemrawości reakcji jest tu stanem naturalnym. Nie wspominając już o tym, że najzwyczajniej nie każdy użytkownik tego forum ma coś do powiedzenia w dziedzinie usprawnień dla osób na wózkach z dość oczywistych względów. ;-) Dlatego na Nowy Rok pozwolę sobie życzyć panu panie Edmundzie cierpliwości do ludzi ogółem.
Nadrzędny - Autor maka Dodany 2007-01-03 14:52
Witam,
jestem mama niepełnosprawnego dziecka i odpowiedziałam na Pana post, wskazałam "lukę" w rynku dla osób niepełnosprawnych - potrzeby niepełnosprawnych dzieci. Na moje zgłoszenie nie uzyskałam zadnego odzewu z Pana strony - chociazby - jak na razie tym tematem nie możemy się zająć.
Proszę się nie dziwić, że nie każdego interesuje temat przewożenia wózka inwalidzkiego na dachu samochodu - dla mnie ten temat może być kiedyś aktualny, jak na razie nie.

wszelkiej pomyślności w nowym roku, marta
Nadrzędny Autor WEKTOR Dodany 2007-01-03 22:14
Witam Droga Pani Marto!
To oczekiwanie wynika nie z powodu barku chęci
odpowiedzi, ale konieczności rozpoznania tematu od strony
technicznej( przepisy, certyfikaty ect) I jestem całym sercem
Za!!! O efektach jak najprędzej powiadomie
Pozdrawiam serdecznie
Edmund
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / pytania na 2007 rok (6196 - wyświetleń)

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill