Witam. Rok temu miałem wypadek (nie w pracy, lecz podczas wykonywania prac domowych), oparzenie dłoni i całego przedramienia 2 i 3 stopnia. Ponad miesiac byłem w szpitalu (a prawie pół roku na zwolnieniu lekarskim), przez ten czas mialem kilka operacji czyszczenia, rekonstrukcji i preszczepów skóry (przepraszam, nie pamiętam dokładnych terminów medycznych). Finał tego był taki, że na całej dłoni (prawa ręka) jest blizna, a mały palec z powodu przykurczu z blizny miałem amputowany w połowie. Po roku resztę palca i wogóle cała dłoń mam lekko zwiniętą w pięść, nie nieumożliwia to pracy, ale większość bardzo utrudnia. W zimnie lub wodzie pracować nie mogę wcale bo w całej dłoni łapią mnie skórcze. Plastyka dłoni nie wchodzi w grę bo mnie po prostu na nią nie stać. Pracowałem w składzie budowlanym, ale zostałem zwolniony, bo szefowa powiedziała, że nie potrzebuję niepełnosprawnego (pomimo tego, że robilem prawie wszystko co wcześniej, ale może nie tak szybko z powodu mniejszej chwytliwości dłoni i mniejszej siły,  a praca w składzie nie należy do najlżejszych). Do pracy mógłbym wrócic gdybym miał orzeczenie do celów pozarentowych w stopniu lekkim (tak mi przynajmiej powiedziała). Mam wię pytanie, a raczej prośbę :
1. Czy ktoś mi może powiedzieć czy jest wogóle szansa, że takie oświadczenie mogę dostac na to schorzenie, które mam? czy nawet nie próbować i od razu dać sobie spokój? (wiem, że może kogoś obrażę, ale wszystkie pieniążki, które miałem poszły mi na lekarzy wcześniej i już nie mam żeby ewentualnie dołożyć)
2 Jeżeli tak to gdzie?
Dziękuję i pozdrawiam.