>a pismo doszło 11.03.2001 po południu
wkradł Ci się chyba błąd literowy, chodzi o rok 2011, gdyż wcześniej
>żeby się stawić na 7:40 na dzień 11.03.2011
Odpowiadam: Dziadek po otwarciu listu i zapoznaniu się z treścią, właśnie tego dnia, tj 11.03.2011r, powinien udać się do Urzędu pocztowego, aby Poczta Polska przystawiła pieczęć, że tego dnia doręczono list. Byłoby to usprawiedliwieniem nieobecności na badaniu przez orzecznika. ZUS wystawia drugi termin i nie byłoby problemu.
>i nawet nie zdążył zadzwonić do komisji lekarskiej
mógł zadzwonić nazajutrz, wyjaśniając, że list otrzymał po godzinach pracy ZUS, w wyznaczonym dniu, ze z winy Poczty.Mógł pojechać do ZUS(był w stanie, gdyż tak jak napisałaś wybierał się osobiście na Komisję lekarską, nie wspominasz o badaniu orzecznika w domu)
Domniemam że i tego nie zrobił.
Pytasz dnia 30.10.2012r, jak długo upłynęło od marzec 2011r. Oblicz. Zatraciła ciągłość tamta renta.