BRAMA na POSESJĘ-OTWIERANIE I ZAMYKANIE

Autor Ella Dodany 2011-05-05 18:26

Tak myślę byś spróbowała w PFRON, PCPR chociaż obie placówki współpracują ze sobą to jednak mają różnicę w dofinansowaniach MOPS NFZ. Ten ostatni to sknerzy na wszystkim i wszystkich.
Trzymam kciuki by ci się udało :-)

Autor Ludmiła Pytlos Dodany 2011-05-06 05:06

ELLA DZIĘKUJĘ PPIĘKNIE za radę i trzymanie kciuków--będą bardzo potrzebne [ tak bardzo ułatwiłoby to życie! tym bardziej że teraz czuję się potrzebna i to ja mam się troszczyć o osamotnioną i b.nieszczęśliwą istotkę{sąsiad zmarł; a nikt z rodziny nie zainteresował się psiną,która bardzo [ i chyba tylko ona go kochała;takie jest moje zdanie; będę mogła SAMA robić ZAKUPY! JESZCZE RAZ DZIĘKUJĘ za PODPOWIEDŻ LUDMIŁA PYTLOS.

Autor furtys Dodany 2023-06-20 07:35

Poszukuję informacji na temat dostawców bram w Kętach https://artgrom.pl/bramy-wjazdowe/kety/. Czy macie jakieś rekomendacje na ten temat?

Autor Ella Dodany 2011-05-06 14:38

Ludmiła czasem szczęscie sprzyja spróbuj je schwytać. Kto niczego nie próbuje nic nie ma. Motywuj nie psinką ale swoją niesprawnością to silniejsza motywacja. Co do psinki życzę jej dużo szczęścia i tobie też. :-D

Autor furtys Dodany 2023-04-07 11:01

Cześć! Szukam producenta ogrodzeń gabionowych w okolicach Białegostoku https://wado.net.pl/ogrodzenia-gabionowe/bialystok/. Czy ktoś z Was może polecić mi jakiegoś producenta lub sklep z ogrodzeniami gabionowymi w tej okolicy?

Autor chromy Dodany 2011-05-06 08:47

to nie kwalifikuje się do likwidacji barier architektonicznych, brama na pilot, będziesz miała wielkie szczęście jak PCPR dofinansuje taki cel. "Z uwagi na psa", jak napisałaś. Pies ma inne rozwiązanie, powinien być zamknięty np. w kojcu z dachem przy budzie dla psa.

Autor chromy Dodany 2011-05-06 09:28

Ella napisała

>NFZ.>

Załamać się można gdy to czytam. NFZ - ma pomóc finansować bramę na pilot ???

Autor chromy Dodany 2011-05-06 15:48 Zmieniony 2011-05-06 15:56

do autorki wątku, to są oba cytaty Pani wypowiedzi, które jakkolwiek nie zgadzają się ze sobą.

>Autor Ludmiła Pytlos Dodany 2011-04-29 07:25>

>Tak Anieszko ,mam na imię Ludmiła,ale dla znajomych to Młka ja co prawda mam -tylko jedną nogę amputowaną,ale za to nie posiadam prawa jazdy,bo nie miałam żadnych szans na samochód,ale mam teraz wspaniałych znajomych,którzy śpieszą z pomocą . Jeszcze standartowe auto;czyli łatwe do wsiadania do niego to jeszcze,ale gorzej z wózkiem.Proste jest za małe/BAGAŻNIK/,czy w tym przypadku miałabym szanse na samochód,mając osobę do prowadzenia go? miłka >

>Autor Ludmiła Pytlos Dodany 2011-05-05 08:35>
>że jestem osobą samotną>
>;abym mogła się sama poruszać nie angażując innych.KLOPS pod wpływem emocji nie zwróciłam uwagi na to, że brama jest zamykana i otwierana do środka i na zewnątrz [nici z mojej samodzielności] ktoś musi ją otworzyć abym mogła wyjechać i za mną zamknąć>

Drobny szczegół ważny w sprawie, jest możliwe do zrealizowania zamknięcie i otwarcie bramy w Pani Niepełnosprawności. Nie posiada Pani własnego samochodu. Nie posiada Pani prawo jazdy, czyli ktoś postronny jest kierowcą, czyli jest osoba która zamknie i otworzy bramę.

Autor kryształek Dodany 2011-05-06 16:16

Brawo Chromy. Mnie rozśmieszył post. Bramę na pilota dofinansować! Może jeszcze basen podgrzewany. Dlaczego - nie?

Autor Ludmiła Pytlos Dodany 2011-05-27 04:56

TAK KRYSZTAŁKU widać że niewiele Ci potrzeba aby się śmiać ale nie mam żalu bo widać że nie znasz ukształtowania Wieliczki no bo niby skąd zresztą niczego nie myślę wyjaśniać ALE już się informowałam u źródła i okazuje się że TAK! tylko trzeba złożyć wniosek a będzie to możliwe w najlepszym razie w tym roku lub dopiero w przyszłym z uwagi na BRAK funduszy [i tam nikt się z tego nie śmiał i nie uwarzał za niedorzeczne!.Może to ja będę się z CIEBIE śmiała i ironizowała? .

Autor bober Dodany 2011-05-27 05:23

Gratuluję i pozdrawiam także psy (lubię zwierzaki-wszystkie).

Autor amsterdam Dodany 2011-05-11 10:06

Ale czemu aż tak ostro ? Może Miłka wyjeżdża samodzielnie wózkiem a nie autem ?
I ciężko jej szamotać się z bramą ....
Swoją drogą ciekawi mnie temat : dlaczego na świecie jest tak mało życzliwości, skoro ona własciwie nic nie kosztuje ?

Autor ulena Dodany 2011-05-11 11:39

Amsterdam, ciekawe pytanie. Zauważyłam to przede wszystkim u siebie, że będąc osobą zdrową wykazywałam więcej zrozumienia dla ON. Byłam bardziej wyrozumiała, a obecnie to bardziej skupiam się na swoich problemach, inne osoby bardziej lub mniej poszkodowane przez los przestały mnie obchodzić. I prawdę mówiąc nie wiem skąd się to wzieło, próbuję walczyć z tym stanem rzeczy, zdaję sobie sprawę z tego, że nie jestem pępkiem świata a jednak...

Autor kryształek Dodany 2011-05-11 12:10

Ulena - nie jesteś odosobniona. Zapewne dzieje się tak dlatego, że motto " dobro dane powraca" wytarło się. Wracając do wątku, jest morze potrzeb dla ludzi, którzy nie mogą poruszać się w ogóle, a i dla tych którzy potrzebują środków transportu jak powietrza. Z bramą można sobie poradzić, likwidując ją. Podwórko opłotować, zostawiając chodnik od drzwi do ulicy wolny. I nie widzę tu nieżyczliwości, raczej zwrócenie uwagi na potrzeby innych.

Autor chromy Dodany 2011-05-11 17:14 Zmieniony 2011-05-11 17:19

amsterdam, a przeczytałeś dokładnie, o czym jest mowa? przeczytaj dokładnie posty Ludmiły(nie tylko ten w tym wątku). Oczywiście z tej życzliwości w dobrej woli dofinansuj bramę na pilot autorce wątku.

Autor Ludmiła Pytlos Dodany 2011-05-27 04:57

DZIĘKUJĘ.

Autor M@rta Dodany 2011-05-11 19:52

Chromy - przecież Ludmiła opisała 2 totalnie różne sytuacje. Do 1 konieczne byłoby, żeby ktoś z nią mieszkał. Do 2 wystarczy ktoś, kto pojawi się raz na parę dni.
Te sytuacje są nieporównywalne.

1) Możliwość samodzielnego wydostania się z posesji na wózku każdorazowo to jedno.
Człowiek chodzący może to zrobić zawsze, sam, nie jest zamknięty.
Sytuacja, kiedy nie możesz się skądś w ogóle wydostać bez pomocy osoby trzeciej to realny problem.
Szczególnie dla osoby, która mieszka sama, czyli nie ma kogoś, kto byłby przy niej stale.

2) A możliwość jeżdżenia gdzieś samochodem przy pomocy innych osób to sytuacja wobec tej pierwszej o wieeele rzadsza.
I żeby to zadziałało, te osoby wcale nie muszą z nią mieszkać.

Czyli?
Ludmiła mieszka sama, ale czasem może się z kimś umówić, kto ją gdzieś zawiezie. Nie ma kogoś, kto byłby z nią cały czas.
Wniosek? Nie ma osoby, która każdorazowo otworzy jej bramę.
A tekst "nici z mojej samodzielności" chyba wyraźnie pokazuje, że nie chodziło jej o dzwonienie o pomoc do przyjaciół zawsze, kiedy będzie chciała wydostać się przed własną posesję i dotrzeć np. do najbliższego sklepiku po bułki.

Autor Ludmiła Pytlos Dodany 2011-05-27 05:12

Z przyjemnością i podziwem przeczytałam TWOJĄ LOGICZNĄ wypowiedź dedukowanie wspaniałe NIC ująć ani dodać z pełnym zrozumieniem sytuacji osoby która wie w czym tkwi sedno jak najmniej angażować osoby postronne I BYĆ JAK NAJCZĘŚCIEJ SAMODZIELNĄ to bardzo potrzebne przy ochronie psychiki osoby niepełnosprawnej. Za taką chcę nie tylko uchodzić ale i CZUĆ,ŻE TAK JEST NAPRAWDĘ-DZIĘKUJĘ.a TERAZ się podliżę mimo,że lizuską nigdy nie byłam GRATULACJE za to że szare komórki tak doskonale pracują.

Autor bober Dodany 2011-05-27 05:24

Ludmiła daj sobie luzu: ile ludzi tyle poglądów.

Autor M@rta Dodany 2011-05-11 20:12

Ludmiła - jeśli problemem jest tak naprawdę tylko pies, to widzę tutaj jedną tanią możliwość do zrealizowania.
Jeśli brama nie zajmuje Ci całej długości ogrodzenia, to wystarczy zamiast części ogrodzenia, obok bramy wstawić chociaż taką lekką, łatwą w obsłudze, siatkową furtkę. Wtedy będziesz mogła sama samodzielnie się wydostawać, bez konieczności otwierania od razu całej bramy.

A co do dofinansowania bramy z pilotem, to nie wiem, być może istnieje jakiś program dofinansowujący po prostu ułatwienia w swobodnym poruszaniu się po domu i wydostawaniu się z niego i może ta Twoja brama będzie akurat pod to podpadać. Ale nie mam pojęcia o niczym takim. Nie wiem nawet, ile taka brama kosztuje.

Autor amsterdam Dodany 2011-05-11 22:43

Chromy - a owszem, przeczytałem. Mowa jest o tym, że Ludmiła ma problem z otwarciem i zamknięciem bramy.
I że być może brama sterowana pilotem rozwiązałaby ten problem, ale Ludmiłę na to nie stać. Wobec tego zapytała na forum dla osób niepełnosprawnych o radę w tej sprawie.
Z postów Ludmiły przytoczonych w tym wątku wyczytałem też, że Ludmiła ma amputowaną nogę i że jest osobą starszą – jest na emeryturze, nie na rencie.
I jeszcze, że lubi psy i nie jest pozbawiona wrażliwości.
Postów Ludmiły w innych wątkach nie czytałem, bowiem nie trudnię się szpiegostwem.

Autor chromy Dodany 2011-05-12 06:28

>szpiegostwem>

amsterdam, co ma piernik do wiatraka? odpowiem najprościej.
Częstokroć żalicie się niepełnosprawni, że np.: orzecznik, lub biegły sądowy, nie zapoznał się z dokumentacją, nie był wnikliwy w badaniu, nie czytał przy badanym, nie zapoznał się z osobą, itd.
Zaś ten który czyta, dokładnie, analizuje, wykryje kombinacje, jest też niedobry, bo nie zgadza się na kłamstwa i kłamstewka.

Autor amsterdam Dodany 2011-05-12 06:35

No właśnie - i co ma tutaj piernik do wiatraka ?

Autor 62norbi03 Dodany 2011-06-15 23:42

chromy...
Takich ludzi jak ty jest dużo, być może dlatego tak opornie znikają bariery architektoniczne... Najważniejszą i najcenniejszą sprawą dla osoby niepełnosprawnej, poruszającej się na wózku jest możliwość dostania się wszędzie gdzie potrzebuje, najlepiej samodzielnie.. Dopóki będą takie osoby jak ty, na stanowiskach odpowiedzialnych za usuwanie tych barier to niepełnosprawni nie będą się mieli jeszcze długo, długo dobrze... O to klasyczny przykład rolowania w trąbę niepełnosprawnych >>zobacz materiał filmowy, kliknij tu<< tu w tym filmie urzędasy mówią, że wszystko robią pod względem ułatwień i likwidacji barier a gdy się odwracają na pięcie, to robią zupełnie coś odwrotnego, co zadeklarowali....

Autor amsterdam Dodany 2011-05-11 22:51

Ludmiła - pozdrawiam. I nie zrażaj się, pytaj.
A jak piesek ?

Autor bober Dodany 2011-05-12 22:09

Jaka rasa? Szczeku, szczek, ałuuu, ałuuuuu.

Autor Ludmiła Pytlos Dodany 2011-05-17 06:19

Rasa 7 KWIATÓW /a ja miałam afgankę hau,hau.......HAU.

Autor Ludmiła Pytlos Dodany 2011-05-17 06:17

DZIĘKI Amsterdam bardzo ważne dla mnie pytanie cytat:" jak piesek" dlaczego? bo dalej uważam,że osoba na moim miejscu nie może mieć psiaka [ma swoje potrzeby widzę to wyraznie kocha chodzić na spacery! cieszy się jak siostra bierze smyczkę/ja nie mogę/Felka jest wpatrzona w siostrę jak w obrazek[zanim ja wyjadę na pole to siostra sprawdza czy brama jest zamknięta ; jeśli tak to wyjżdżam a ona razem ze mną wtedy rozmawiamy-tzn. ja mówię a ona słucha JEST FAJNIE; muszę zaznaczyć że teren nie jest równy dlatego o zabawie raczej mowy nie ma! TAK JESTEM GADUŁĄ to zresztą widać. POZDRAWIAM! WSZYSTKICH Ludmiła-Młka Pytlos