Pozwolę sobie poinformować, że art. 57 ustawy o emeryturach i rentach z FUS znam cały, natomiast czego nie wiem. Otóż w 24 roku życia będąc na piątym roku studiów odwiedziłem trzykrotnie lekarza specjalistę (Przychodnia) w związku z pewnym schorzeniem. Przez trzy tygodnie zażywałem leki. Od tego czasu przez 4 lata u lekarza o tej specjalności nie byłem. Po tym okresie trafiłem do szpitala na w/w schorzenie. Dwa lata po studiach rozpocząłem zatrudnienie, które trwa do dzisiaj – mam 25 lat stażu pracy i 50+ lat życia. (o uprawnieniach rentowych wynikających z 25 lat składkowych i nieskładkowych też się orientuję). Po około 5 latach pracy starałem się o rentę, której nie dostałem, gdyż nie miałem 5 lat skł. i  nieskł. Dokumenty medyczne zostały złożone w ZUS razem z dokumentem (świadectwo lekarskie z tej pierwszej wizyty – „leczenie niesystematyczne, objawy nieewidentne”) Dzisiaj po 27 latach od pierwszej wizyty (powiedzmy, że był to początek schorzenia) staram się o rentę z tego właśnie schorzenia. Leczyłem się systematycznie 23 lata od czasu szpitala. Gdzieś się dowiedziałem, prawdopodobnie błędnie, ale to właśnie jest moje pytanie, że jeżeli schorzenie występuje od urodzenia lub przed 18 rokiem życia lub przed 25 rokiem życia jeżeli osoba studiuje (początek schorzenia) to nawet po wielu latach zatrudnienia, płacenia składek, można dostać tylko i wyłącznie rentę socjalna, a nie z tytułu niezdolności do pracy. Oczekuje tylko  potwierdzenia  tego co piszę, ale pod warunkiem, że taka jest litera prawa. Wspominałem, że dokumenty zostały złożone w ZUS 23 lata temu wraz z „pechowym” zaświadczeniem, minęło wiele lat, a ja boję się , że orzecznik wytypuje tę właśnie datę jako początek schorzenia, a ZUS w „decyzji” przyzna mi rentę tylko socjalną (bo schorzenie powstało przed 25 rokiem życia). Z drugiej strony pochwaliłem się że znam cały rozbudowany artykuł 57, który dotyczy renty z tytułu niezdolności do pracy, a tam nigdzie nie ma nic o schorzeniach, nauce, studiach. Z tego wynika, że jeżeli spełnia się wszystkie warunki i było się zatrudnionym przez wiele lat (tak jak ja) to nie ma znaczenia żaden początek schorzenia i takim terminem się nie operuje. Ewidentnie lekarz orzecznik ZUS wyznacza termin początku niezdolności do pracy, który to termin ma znaczenie dla „orzeczenia”, a nie dla „decyzji” ZUS. Mam pytanie, czy z punktu widzenia przepisów prawnych po tylu latach pracy należy mi się renta z tytułu niezdolności do pracy (renta pracownicza) czy tylko socjalna. Pozdrawiam.