Witam,
moj problem polega na tym, iz chcialbym dowiedziec sie, czy mam prawo starac sie o rente socjalna.
12 marca 2006 roku uleglem wypadkowi samochodoemu, w ktorym doznalem takich obrazen ciala jak:
-stluczenie mozgu
-odbicie pluc
-zlamanie otwarte II kosci piszczelowej i zamkniete kosci strzlakowej.
Jesli chodzi o zlamana noge mam w niej gwozdz srodszpikowy i 4 sruby. Noga bardzo mnie boli, zreszta do dzis nie jest dobrze zrosnieta ( piszczelowa ) a strzlkowa w ogole. Dodam, ze caly czas kuleje, nie moge biegac, i po przejsciu dluzszego kawalka czuje silny bol i klucie w okolicy zlamania piszczeli.
Jesli ma to jakis wplyw lekarze orzecznicy z PZU, gdzie jestem ubezpieczony, przyznali mi do tej pory, nie ustalajac jeszcze calkowitego trwalego uszczerbku na zdrowiu 41%.
Jestem uczniem szkoly sredniej, do tej pory dorabialem sobie jako kelner-promotor, jednak w obecniej sytuacji nie moge juz pracowac w tym zawodzie, nie mowiac juz o pracy na budowie itp. ( podejmowalem probe jako merchediser ).
Obecnie nie mam zadnych kwalifikacji do podjecia innej pracy, dodam, iz ucze sie w technikum ekonomicznym, i mysle ze podstawowe kwalifikacja zdobede dopiero po ukonczeniu szkoly ( ponad rok ).
Obecnie najwieksze problemy mam ze zlamana noga, i glowa, ktora takze bardzo czesto mnie boli, problemy z koncentracja i rozkojarzenie,
panika psychiczna na sygnal karetki i widok jadacego na wprost samochodu.
Prosze o odpowiedz, czy jest w ogole sens zalatwiania tego wszystkiego, bo jesli nie to autentycznie szkoda mi bardziej niszczyc zdrowie.
Pozdrawiam i z gory dziekuje za odpowiedzi.
jesli ktos mial podobna sytuacje prosze opisac, jak to wszystko wygladowalo, jak sie zalatwialo i jaki jest czas oczekiwania na decyzje lekarza orzecznika.
Z wyrazami szaczunku
Aleksander