Panie Andrzeju,

Uwaga: nie jestem specjalistą - informacje ode mnie należy sobie jeszcze sprawdzać

Po pierwsze, zależy od tego, w jakim wieku stał się Pan niepełnosprawny (kiedy była amputacja). Ogólnie, staż uprawniający do renty z niezdolności do pracy liczy się tak:

1 rok - jeżeli niezdolność do pracy powstała przed ukończeniem 20 lat,
2 lata - jeżeli niezdolność do pracy powstała w wieku powyżej 20 do 22 lat,
3 lata - jeżeli niezdolność do pracy powstała w wieku powyżej 22 do 25 lat,
4 lata - jeżeli niezdolność do pracy powstała w wieku powyżej 25 do 30 lat,
5 lat - jeżeli niezdolność do pracy powstała w wieku powyżej 30 lat.

W tych "latach" uwzględnione są okresy składkowe i nieskładkowe tak, jakby się je liczyło w stażu do emerytury (jeżeli ma się okresy nieskładkowe, to wolno je liczyć do stażu maksymalnie do wysokości 1/3 okresów składkowych)

Ale (po drugie) uwaga - w takiej sytuacji, w której pracuje Pan z niepełnosprawnością i nie miał wcześniej uprawnień do renty może być kłopot. Ustawa bowiem "broni" się przed tzw. niepełnosprawnością wniesioną do zatrudnienia. Normalnie wymaga się, żeby "niezdolność do pracy powstała w okresach składkowych" (czyli żeby osoba wnioskująca o rentę stała się niepełnosprawna w trakcie pracy). Wyjątek stanowi tylko sytuacja z cytatu poniżej. Wytłuściłam to, co jest w niej najtrudniejsze.

Wymóg powstania niezdolności do pracy w określonym ustawą emerytalną czasie nie obowiązuje w stosunku do osoby, która spełnia łącznie następujące warunki:
- została uznana za całkowicie niezdolną do pracy,
- spełnia warunek posiadania wymaganego okresu składkowego i nieskładkowego
oraz
- legitymuje się co najmniej 20-letnim (w przypadku kobiety) i 25-letnim (w przypadku mężczyzny)  okresem składkowym i nieskładkowym.

Krótko mówiąc - jeżeli nic mi się nie myli, to cienko to widzę. Ale proszę poczekać na opinię specjalisty.

Źródło - strona ZUS

bo krakowiak, przesłał    informacje  z  2012  roku
  teraz  renta  będzie  podwyższona  o 4, 4 procenta, czyli ci  co  pobierają  renty  najmniejsze  to  wzrośnie  o  jakieś 16 do 30 zł.
im  wyższa  emerytura  tym większa  podwyżka
maria

powszechnie w internecie piszą, że jest system zmieniony aby nie było nadużyć i sami naczelnicy wydziałów orzeczniczych tak się wypowiadają, w necie można znaleść ich wypowiedzi, że dzień przed datą badania jest losowanie lekarza i rano przed badaniem dostają teczki z osobami do orzekania a pacjent przed wizytą ma wskazany pokój do którego ma się udać. Nawet w necie można o tym czytać, jak to posłowie interpelują do ministra pracy, że tak nie powinno być, bo można trafić na specjalistów nie od swojej choroby i że zbyt późno otrzymują lekarze dokumentację. Stąd moje zdziwienie, że napisali mi " o przekazaniu dokumentów do lekarza orzecznika"?