a ja bym wystapil o odszkodowanie od tego pacana i to duze.
Dostalby nauczke palant

No cóż...tyle się pisze i tyle sie mówi o integracji, urząda sie kampanie, jakies swieta....to wszystko na pokaz chyba, żeby ci "normalni) czyt. klami i zawiasy, mieli czyste sumienie, ze cos dla niepełnosprawnych robią. Niby mamy już normalne życie, a tak naprawde wciąż musimy o te normalne życie walczyć, o normalne wejscie do lokalu....

Karygodne.
Właściciel lokalu powinien przeprosić i zapłacić odszkodowanie.
tawior

Ręce opadają...i brak słów

A ja w lekko absurdalnym tonie:
"Musimy dbać o wszystkich klientów. To tak jak z parkingami: nie wszystkie miejsca są dla niepełnosprawnych, tylko kilka, prawda?" - jasne. Tylko nigdzie nie jest napisane, że ze "sprawnego" miejsca nie wolno mi korzystać. "Wszak Równość musi być przede wszystkim (...)". Ech, żeby się pan szanowny choć mniej kuriozalnie tłumaczył... Powiedzieć wprost, że "nie dla ON" jakoś nie wypada?

jestem w ciężkim szoku... często chodzimy z moim chłopakiem- tetraplegikiem- do klubów, ale jeszcze nigdy nie spotkaliśmy się z takim traktowaniem- wręcz odwrotnie: niejednokrotnie oferowano nam pomoc. naprawdę, nie miałam pojęcia, że niektórzy ludzie mogą być jeszcze tak zacofani i tak beszczelni. osobiście nigdy bym nie zostawiła takiej sytuacji bez echa... i to długiego i głośnego

Szok, chce mi sie plakac............

Jak przeczytałam ten artykuł to normalnie "zwaliło" mnie z nóg. Jak tak można postępować? Chodzę w różne miejsca i na szczęście nie spotkałam się nigdy z taką sytuacją i mam nadzieję, ze nigdy się nie znajdę w takiej sytuacji. Sama poruszam się na wózku i wiem co to znaczy. To jest dyskryminacja osób niepełnosprawnych!!!
Takie osoby trzeba "tępić", my niepełnosprawni nie dajmy się, bo jak raz odpuścimy to wejdą nam na głowę
Pozdrawiam wszystkich wytrwałych

Niestety takie mamy społeczeństwo.To co zrobił właściciel lokalu jest godne potępienia. Jednak spotykamy się nie tylko z tym.Tu zacytuję słowa pewnej mamusi niosącej dziecko.Dodam,że słowa te były skierowane pod moim adresem,a dziecko mialo około 2 latek Cyt:"zobacz jaka mała k..... idzie. Poczułam się obrzydliwie.Tak jestem niska bo mam tylko 1.30 a po wypadku i kłopoty z nogami,ale jestem porządna,a nie kakaś tam....... . To tylko jeden przykład.Czytając o Anicie wcale się nie zdziwiłam bo w pewnym pensjonacie odmówiono mi zarezerwowanego pokoju jednoosobowego z powodu kalectwa.Inna właścicielka wcale nie przyjęła rezerwacji.W obu przypadkach pomógł mi taksówkarz znaleźć miłą kwaterę.Jest mi tylko przykro że w XXI w.jesteśmy bardziej dyskryminowani bo bardziej ruchliwi i ciekawi życia.Ja bardzo lubię podróże,ale teraz coraz mnie wyjeżdżam właśnie z powodu schodów i braku tolerancji,a poruszam się o własnych siłach i bez kul.Czy zdrowym tak bardzo przeszkadzamy???