W Gdańsku akurat teraz mnie nie było, ale podobny problem miałem w Kołobrzegu, do którego przyjechałem pociągiem ... W drodze do ośrodka wypoczynkowego dowiedziałem się od pana taksówkarza, że to blisko . Wystarczy tylko przejść - do wind - kilka metrów peronem . Górą przejść wiaduktem nad torami i ponownie zjechać windą . Do ośrodka wypoczynkowego było kilka metrów ...Zapomniał dodać, że ty6lko wtedy jak windy działają
((- bo żadna z nich nie działała . Za grube miliony wyremontowany dworzec PKP i nie ma gospodarza ... chyba, że znalazł się już dobry gospodarz, który to naprawił, bo rzecz działa się dwa lata wstecz .... Pozdrawiam
niecierpiący robić porządków
)) .