www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Praca / Co zrobić, gdy życie depcze wyobraźnie? (3010 - wyświetleń)
- Autor belzebiusz Dodany 2014-01-05 19:45
Chyba nie ma na to żadnego uniwersalnego rozwiązania :/ ...niestety. Mam 30 lat, bynajmniej ja jeszcze go nie znalazłem a szukam już od dawna... Łapałem się w życiu wielu zawodów; byłem kierowcą busa, zjechałem całą Europę, pracowałem na budowie, stawiałem domu, kładłem instalacje, byłem magazynierem, pracowałem na stacji benzynowej, dowoziłem pizze, byłem spedytorem, prowadziłem swój sklep komputerowy, już nawet nie pamiętam czego nie robiłem... sęk w tym, że pomimo tego całego doświadczenia... jestem biedny :/ w sumie to dopiero od 5 lat mam problemy finansowe, odkąd skorzystałem z dofinansowania na rozpoczęcie działalności :/ nie udało mi się... wpadłem w takie długi, że aż żyć się odechciewa... nie mam już żadnej opcji żeby z tego jakoś wyjść... pisze Wam to wszystko z :-) ciekawości co się stanie, z ciekawości, czy w ogóle ktoś to przeczyta, z ciekawości czy ktoś bezinteresownie poświęci mojej osobie chwilę swojego czasu :-)

Całe dorosłe życie żyję w biedzie... jakby tego było mało w wieku 18. lat straciłem, przez własną głupotę, prawą rękę. Żyję tak sobie już 12 lat w tym kalectwie, czasem jest ok jak jakas fucha się przytrafi ale zimą, już kolejny rok, moja głowa przestaje sobie radzić z codziennoscią... Renta mi nie przysługuje bo `nie mam w ciagu ostatnich 10ciu lat przepracowanych pięciu` więc poszedłem do opieki społecznej. Skoro żule mają renty z opieki to pomyslałem, że może do mnie też ktos wyciągnie pomocną dłoń... ale... jestem zbyt bogaty niestety. moje dochody to 512zł a pomoc należy się tylko tym, których dochód nie przekracza 444zł. Poza tym mam starego laptopa i telewior kineskopowy - inni nie mają. Fajnie, prawda? :-) Ok, przestałem jesć. Po tygodniu okazało się, że jeden woreczek ryżu na dobę wystarcza żeby żyć ---> żyję... mało? :-) w październiku umarł mi ojciec, który pomimo podeszłego wieku starał mi się pomagać jak tylko mógł... zostałem sam jak palec. Oczywiscie 4 tysiące z ZUSu nie wystarczyły nawet na pochówek więc nie mając innych możliwosci wziąłem pożyczkę z Providenta, coby "rodzina" moja krzywo nie patrzyła, że Ojcia zakopałem bez nagrobka żadnego (oczywiscie nikt nawet nie zapytal czy jakkolwiek pomóc - ok, przyzwyczaiłem się). Za mało? ;-) Listopad - pod domem zamordowali mi chrzesniaka (sierota) - 20 lat gówniarz. Ukradli mu telefon za 150zł... Grudzień - straciłem pracę za 1200zł na czarno oczywiscie... w zimę nie naprawia się motocykli a tylko to potrafię... Styczeń - mylę o samobójstwie bo nie wiem jak dalej żyć...

Po krótce opisałem kilka ostatnich miesięcy mojego życia. Wiem, że większosć z Was ma w serdecznym poważaniu moją sytuację życiową i wcale się temu nie dziwię bo napisać można cokolwiek. Niestety moja historia jest prawdziwa :/

W życiu nie żebrałem, zawsze radziłem sobie sam. Dawałem z siebie 150%, pomagałem innym jak tylko mogłem. Co dostałem w zamian? GÓWNO! nie mam pretensji... zwyczajnie moja duma nie pozwala mi prosić o pomoc znajomych... dlatego PROSZĘ O POMOC WAS - LUDZI MI OBCYCH!

Najprosciej by było podać numer konta, na które mielibyscie wysyłać pieniądze ale po pierwsze jeszcze nie jestem żebrakiem a po drugie nie mam konta :-)

Moja sytuacja życiowa, sprowadzając mnie do parteru, spowodowała, że zacząłem szukać "jedzenia" w Internecie. Okazuje się, że to naprawdę cieżki kawałek chleba... pomyslałem, że może tu znajdę chociaż kilka osób, którym nie jest obojętny mój los. Proszę, nie uznajcie mnie jako spamera, ja zwyczajnie chcę żyć i cieszyć się codziennoscią tak samo jak Wy!

Tak więc jesli ktos to czyta, jesli ma w sobie choć trochę empatii, proszę! poswięć mojej osobie kilka minut i pomóż mi zarobić na ten pieprzony ryż!

Poniżej wklejam kilka linków, dzięki którym jakos jeszcze ciągnę...

http://ho.novem.pl/SH5gw BD sklep - wystarczy zamówić newslatter

http://ho.novem.pl/SH1QS Play ---> klik

http://ho.novem.pl/SH5g6 Play sklep ----> klik

http://ho.novem.pl/SHdQ Aviva OC ----> "oblicz składkę"

http://ho.novem.pl/SH5gy Tax Care - wniosek o bezzwrotną pożyczkę na firmę

http://ho.novem.pl/SH5h0 Netia - formularz kontaktowy

Nie wiem jak mógłbym, się odwdzięczyć ale jesli masz jakis pomysł to proszę pisz!
Nadrzędny Autor ulena Dodany 2014-01-05 20:54
No super, poużalałeś się nad sobą, być może będzie Ci lżej.A teraz moja propozycja, zatrudnij się jako ON gdzieś na portieni lub parkingu i już będzie na schabowego. Co Ty na to? No chyba, że Twoja duma nie pozwala Ci przyjąć byle jakiej posady. Wielu ludzi jest w takiej samej sytuacji, a nawet gorszej i dają radę. Grunt, to uwierzyć w siebie i działać. Zakladam, że przez tyle lat orzeczenie o niepełnosprawności załatwiłeś. A jeśli chodzi o biedę, to wielu ON tak żyje, więc jako takiego współczucia tu nie znajdziesz.
Nadrzędny - Autor Kundzia Dodany 2014-01-05 21:34
Witaj, jestem w podobnej sytuacji finansowej. Obecnie kryterium dochowe jest wyższe chyba 513? Możesz zatem ubiegać sie o celowy zasiłek na dożywianie (100zł gdy się przekracza kryterium , 150zł gdy sie go nie przekracza). Stówa piechotą nie chodzi do rozwiązania sytuacji. Wynika że możesz pracować fizycznie, pomyśl o jakiej pracy dla ON. Gdy straciłeś rękę w wielu 18l, to do 20tego roku życia wystarczy mieć przeracowany 1 rok. Zobacz sobie na stronie ZUS na co się łapiesz. Sprawa kolejna, zorientuj się czy weszły przepisy o ogłaszaniu upadłości finansowej przez osoby fizyczne, nie jestem na bieżąco, więc musisz sprawdzić to sam. Jeżeli nie weszły te przepisy lub się na nie nie łapiej, pisz o umorzenie wszelkich długów, co sie nie da, zamroź odsetki a reszte rozłóż na raty. Kolejna rada, zacznij szukać pomocy u specjalisty psycholog/psychiatra, raz że pomoże się dźwignąć z myśli samobójczych a dwa może ci sie kiedyś przyda taki dokument. Kolejna sprawa, MOPS nie daje żanych rent, dają różne formy zasiłków, czasy gdy "MOPS" dawał renty już dawno się skończyły :-). Powodzenia, dasz radę sobie tylko uwierz w to. Ja też żyję z paczki makaronu z biedronki za 1.19zł, która wystarcza mi na tydzień, bo mnie nie stać na wiecej po zapłaceniu rachunków, żyję i pcham się do przodu mając nadzieję że może mi się polepszy na tyle by ruszyć do roboty. Pozdrawiam i uwierz że masz spore sznase wyjść z większości kłopotów :-)
Nadrzędny Autor rogal160 Dodany 2014-01-05 22:48
Zbankrutować teoretycznie można, tylko trzeba być bogatym, aby mieć na koszty postępowania.
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Praca / Co zrobić, gdy życie depcze wyobraźnie? (3010 - wyświetleń)

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill