Autor Szczepan
Dodany 2007-05-29 08:12
Zmieniony 2007-05-29 08:21
Witam
Uważam że powstanie takiego osiedla ma sens.
Padło pytanie ,- Czy nie zagraża to wybudowaniem czegoś w rodzaju "getta"?
Moim zdaniem ,nie. Getto ma to do siebie że się z niego nie wypuszcza ,
stanowi miejsce gdzie osoby w nim mieszkające są w pełni zależne od decyzji z zewnątrz.
Z tego co Pisaliście nie wynika że będzie wprowadzony zakaz opuszczania osiedla.
A skoro tak to proszę ,niemam pracy na miejscu ,szukam jej na zewnątrz.
Choć jeśli akurat mam na miejscu to jest mi wygodniej , odpadają dojazdy .
Duże osiedle potrzebuje obsługi i to w wielu zakresach ,księgowość ,usługi, itp,itd,
potrzebni będą ludzie z różnym wykształceniem.
Pominę komfortowe warunki w jakich na codzień można by mieszkać.
Niewieżycie ? - proszę spytać osobę na wózku, mieszkającą na
trzecim piętrze starej kamienicy ,bez windy.
Lub osobę która niema miejsca by bezpiecznie parkować swój pojazd (nie zawsze jest to samochód)
a przez to jest ograniczana w poruszaniu sie .Niby ma możliwości ,a faktycznie ich niema.
Pozatym kwestia kontaktów międzyludzkich , jak sądzę nie będzie zakazu wjazdu dla ludzi z
zewnątrz ,więc ten problem również odpada.
Dodatkowym atutem ,zaznaczam ,-moim zdaniem,-
jest możliwość przebywania z ludźmi o podobnych problemach zdrowotnych.
Mogą pomóc, pokazać że można wiele , pobyć razem ,nie wirtualnie a w realu.
Osobiście wolałbym kropnąć się do Kaśki na kawę czy do Józka na piwo niż
godzinami klepać w klawiaturę.(wirtualne kontakty są ważne ale nie zastąpią realu )
-może Kaśka opucz kawy uśmiechnie się ładnie , a Józek naprawi zdechłą komórkę.
Jest to możliwe bo mieszkamy o krok ,nie 300 km.od siebie .
Proszę zauważyć że większość osiedli które się teraz buduje i które mają wysoki
standard ,są to osiedla chronione .
Jeżeli są duże, posiadają swoje sklepy ,baseny ,place zabaw ,przedszkola , hale sportowe .
Zapytajcie mieszkańca takiego osiedla czy czuje się jak w getcie.
Co do kaplicy ,-takowej nie powinno być na osiedlu.
I jeszcze lokalizacja , duże miasto , daje wiele możliwości na zewnątrz.
Oczywiście przy odrobinie chęci, każdy, nawet najlepszy pomysł można zepsuć.
A według mojego przekonania jest to tworzenie getta. Czyż nie lepiej jest wybudować jedno osiedle, miast dostosować całą Polskę?
Czyż nie jest to powierzchowne leczenie skutków zamiast szukanie przyczyn? Czyż brak barier architektonicznych (co powinno być już standardem, wszak żyjemy w XXI wieku) ma być jedynym argumentem za zamieszkaniem na takowym osiedlu? Szczepanie piszesz, że zamieszkanie z takimi sąsiadami pozwoli na integrację z osobami niepełnosprawnymi, zaobserwowanie jak sobie radzą. Moim zdaniem nie potrzeba do tego, aż zamieszkania na wspólnym osiedlu, wystarczy zaangażować się w inicjatywy, w życie społeczne, podejmowanie inicjatyw na rzecz środowiska lokalnego, tudzież wyjazd na obóz np o charakterze sportowym.Ale to wymaga zwiększonego wysiłku. Być może są, nawet na tym forum, osoby którym ta inicjatywa jest potrzebna a może i nawet wygodna... A poruszana kwestia integracji? Czyż polega ona li tylko na integrowaniu się we własnym środowisku? A ZPCH czy taka alternatywa czeka mnie tylko jeśli chcę podjąć pracę zawodową? Bo dlaczegóż li tylko zakład o takim charakterze powstał? Tutaj przychylam się do głosów, które twierdzą, że nie zatrudni on osób wszystkich profesji. Jeśli chodzi o mnie, to wolałabym uczestniczyć w otwartym rynku pracy.
Autor Ella
Dodany 2007-05-31 17:41
cześć Thule...
Mam takie samo zdanie co Ty.Poniżej przeczytaj mój post.
Pozdrawiam
Autor Nadia
Dodany 2007-05-29 13:44
Zmieniony 2007-05-29 13:47
"Jeżeli są duże, posiadają swoje sklepy ,baseny ,place zabaw ,przedszkola , hale sportowe .
Zapytajcie mieszkańca takiego osiedla czy czuje się jak w getcie." Zapewne mieszkaniec tego osiedla nie będzie się czuł jak w "gettcie", poniewaz ma wybór-może mieszkać gdzie zechce mając podobne warunki do życia. Poza tym to na osiedlu Oaza nie będzie mieszkań nalezących całkowicie do osoby niepełnosprawnej tak jak to jest na normalnym osiedlu, ponieważ jak cztamy w regulaminie "Mieszkańcem domu będzie niepełnosprawny na zasadach zbliżonych do zamieszkania w DPS-ie czy hospicjum."
"I jeszcze lokalizacja , duże miasto , daje wiele możliwości na zewnątrz." No własnie poza tym osiedlem nic się nie zmieni, ciekawe jakie możliwości daje to duże miasto, skoro barier architektonicznych nadal poza osiedlem nikt nie zmieni. Więc wydaje mi się że nie trzeba zakazu wyjazdu z osiedla
zakaz zamieni się w brak możliwości.
Zgadzam się z Thule że jest to "powierzchowne leczenie skutków zamiast szukanie przyczyn". Szkoda tylko że ON nie mają za bardzo wyjścia i lepiej zgodzić się na coś takiego niż skazywac się na wegetację.