Miasto Lublin "działa dla mieszkańców" - odpowiedzi na sprawy załatwiane z urzędzie dostarczane są przez gońca, który przybywa w godzinach pracy większości ludzi, a potem zostawia listy w jakiejś filii UM. Odebrać je można i nawet taki jest przykaz w ciągu wyznaczonego tygodnia (nie od razu na drugi dzień i nie w ciągu dwu tygodni, jak z poczty) tylko miedzy 10.00 a 15.00, nie w ciągu całego dnia, jak z poczty, czyli...należałoby brać dzień wolny w pracy...
Poza tym nawet składając jakiś wniosek do rozpatrzenia w Dziale ds. Osób Niepełnosprawnych, w budynku bez barier architektonicznych, to odpowiedź na tenże wniosek należy odebrać już w budynku, gdzie o barierach w ogóle nie pomyślano pewnie, bo schodów co nie miara, a winda może w następnym wieku...Ot, równanie szans, przybliżanie urzędu do petenta, ect.
I co Wy o tym myślicie???