Uwaga - nie jestem specjalistą ani prawnikiem.
Precyzując trochę odpowiedź Sonki - ogólnie warunek, że stypendium może nie być wypłacone, jeśli nie ma na nie pieniędzy, jest zgodny z prawem - właśnie dlatego te pieniądze nazywane są
stypendium a nie wynagrodzeniem za pracę. W tej sytuacji ogólna zasada jest taka, że na jakie warunki się człowiek zgodził w umowie, takie ma - jeśli np. nie byłoby w umowie żadnego terminu wypłat (tylko informacja że kiedyś wypłata będzie), to teoretycznie Organizator mógłby np. za sześciomiesięczny staż zapłacić dopiero po całych szczęściu miesiącach. Podobnie, jeśli w umowie jest warunek, że wynagrodzenie zostanie wypłacone o ile Organizator dostanie kasę od Sponsora, to ten warunek obowiązuje.
Natomiast szczegółowo, to zależy, czy warunek dotyczy OBU transz, czyli zależy jak umowa jest napisana. Czy tak:
a) transza 30%
b) transza 70%
Pod warunkiem [czyli warunek obejmuje obie części]
Czy też:
a) Transza 30%
b) Transza 70%, pod warunkiem [warunek dotyczy tylko tej części]
W tym drugim przypadku wstrzymanie wypłaty 30% wyglądałoby na sprzeczne z umową (bo 30% nie jest objęte warunkiem - jest na koszt własny firmy). Natomiast jeśli warunek obejmuje obie transze (i 30%, i 70%), to niewypłacenie 30% z powodu braku kasy z UE będzie zgodne z prawem.
Źródło:
https://forumprawne.org/prawo-pracy/738472-stypendium-stazowe.html> Czy mogę jakoś wywalczyć należne mi pieniądze?
To co teraz napiszę to moje "głośno-myślenie", nie gwarantuję że poprawne: nawet gdyby niewypłacenie tych pieniędzy (30% stypendium) było niezgodne z prawem, to ich odzyskanie mogłoby trochę potrwać. W związku z tym pierwszym krokiem byłoby potwierdzenie, tak jak radzi Sonka, czy te pieniądze rzeczywiście do firmy nie wpłynęły i kiedy powinny wpłynąć.
Drugą rzeczą, którą bym radziła, byłoby uzyskanie od firmy tej informacji
oficjalnie na piśmie. Po to, żeby w razie czego można ją było przedstawić jako dowód, że wprawdzie jesteś/byłaś na stażu, ale nie otrzymujesz wynagrodzenia, nie z własnej winy. Mail sam nie będzie wiarygodnym dowodem.
Jeśli spóźnienie byłoby bardzo małe, to wprawdzie nadal świństwo, ale może się okazać, że żadnych kroków urzędowych nie da się w tym czasie wszcząć.
Jeśli spóźnienie jest większe albo jest ryzyko, że tej kasy w ogóle nie będzie / nie wiadomo kiedy będzie, to ja bym na Twoim miejscu - po otrzymaniu potwierdzenia na piśmie, że firma mi aktualnie nie płaci, skontaktowała się z pomocą społeczną i zapytała ich o możliwość otrzymania zasiłku. Ale niczego w tej kwestii nie gwarantuję, tak tylko głośno myślę.
"Wywalczenie" pieniędzy wydaje mi się możliwe tylko, jeśli umowa wskazuje, że te 30% NIE jest objęte warunkiem, o którym napisałaś, czyli jest wyraźnie na koszt własny firmy. W takim wypadku, jeśli forma uporczywie odmawiałaby zapłaty, to jest zdaje się podstawa do postępowania cywilnego w sądzie. Ale z treści, którą zacytowałaś, nie wynika czy jakakolwiek część stypendium stażowego jest na koszt własny firmy.