Witam, jakiś czas temu zaczął mnie boleć lewy bok kręgosłupa.
Gdy byłem na wizycie u swojego lekarza w poradni neurologicznej przekazałem tą wiadomość.
Stwierdził że trzeba zrobić rtg kręgosłupa aby więcej się móc dowiedzieć.
Po badaniu płyta z danymi została przesłana do lekarza.
Przy następnej wizycie odpowiedział mi w czym tkwi konkretnie problem.
Gdy byłem 3 dni temu na wizycie przekazałem że bóle zaczynają się nasilać nie tak często ale są zwłaszcza takie nagłe kłucia jakby ktoś mi nóż wbijał w plecy.
Stwierdził że może przepisać leki lub zastrzyki.
Mnie poinformowano wśród znajomych że można to wyleczyć całkowicie za pomocą specjalistycznych masaży.
Proszę o informację i pomoc czy coś takiego można zrobić ???
Krótko pisząc wolę dmuchać na zimne niż potem mieć większe z tym problemy.
Już piszę w czym problem otóż na płycie cd z opisu badanie radiologicznego napisane jest tak:
" Dyskretna prawoboczna skolioza kręgosłupa L
Kręgozmyk tylny trzonu kręgu S1 I stopnia
Przewężenie przestrzeni międzykręgowej L5-S1
Pozostałe przestrzenie międzykręgowe i kanał kręgowy prawidłowej szerokości
Kształt oraz wysokość trzonów prawidłowa "
Pisze na płycie że jest to RTG kręgosłupa lędźwiowego A-P + boczne
Proszę o pomoc czy można to jak mi się o uszy obiło całkowicie wyleczyć za pomocą tych masaży czy niestety już tak będzie do końca moich dni.
Jeśli tak to gdzie ewentualnie musiałbym się udać aby móc wyżej opisany problem rozwiązać, pozdrawiam.