Inni już zwrócili uwagę na kwestię terminu odwołania, więc ja postaram się odpowiedzieć na to pytanie:
> Jakimi kryteriami jest to oceniane?
Nie ma (publicznie dostępnych) konkretnych kryteriów. Po pierwsze wynika to z faktu, że oceniając "niezdolność do pracy" orzecznik ma brać pod uwagę nie tylko stan zdrowia jako taki, ale także np. poziom wykształcenia i możliwość wykonywania zawodu. W związku z tym teoretycznie jako bardziej niezdolny byłby oceniony człowiek z tą samą diagnozą i z niższym wykształceniem, a wyżej z wyższym. Podobnie "gorsze" rokowania zawodowe ma osoba w małym mieście, "lepsze" zaś ta z większego.
To wszystko daje podstawy nawet do tego aby dwie osoby z dokładnie tą samą chorobą, o tym samym natężeniu, otrzymały różne orzeczenia - bo orzecznicy mogą argumentować, że różnie ocenili ich realne szanse na pracę. W orzecznictwie istnieje bardzo duża uznaniowość.
Po drugie, o ile dobrze kojarzę, zgodnie z obecnymi przepisami orzecznicy ZUS są przydzielani losowo do spraw - w dniu komisji komputer losuje orzecznikowi sprawy. Nie ma związku między specjalnością orzecznika a sprawami, w których będzie orzekał. Można (upraszczając) założyć, że na wszystkich chorobach spoza swojej specjalizacji taki orzecznik zna się mniej więcej tak, jak internista. Między innymi im rzadsza choroba spoza jego specjalizacji, tym mniej się prawdopodobnie będzie znać.
W związku z tym radziłabym przy odwołaniu/ponownym stawaniu na komisję mieć możliwie jak najbardziej kompletną dokumentację od specjalistów z dziedziny tej choroby (tu chyba kardiologów), opisującą właśnie to, co dokładnie i w takich okolicznościach może się stać (a w związku z tym, z jakiej pracy niepełnosprawność Panią wyklucza).