Witam. Mój 11 miesięczny synek ma zdiagnozowaną padaczkę, przyjmuję lek Convulex. Jakoby nie widzimy żadnych ataków ale dziecko w ogóle nie rozwija się ani umysłowo ani fizycznie. Nie wodzi kompletnie wzrokiem, nie umie się posługiwać rączkami, leżąc na brzuchu nawet nie podniesie główki. Od ponad 5 miesięcu woziliśmy go na rehabilitację prywatnie 2-3 razy w tygodniu metodą bobath. Tylko że nie widać w ogóle efektów a z dzieckiem po 45 minutach krzyku nie było żadnego kontaktu przez co najmniej 2 godziny. Może ktoś umiałby nam coś doradzić.
Z góry dziękuję