Niech będzie. Macie malutko emotikonek, które czasem są niezbędne. Czytam jak naskakujecie na Norbiego, a on ma zupełnie logiczne pytania i wątpliwości!
Ja "wlazłam" tutaj w zupełnie innej sprawie. Kilka dni temu na szerokim chodniku natknęłam się na idące szeroko: niską matkę, wysoką córkę z dawnem i psem na lince za 1,50. Obie niestety podobne do siebie. Ominęłam je, ale coś powiedziałam o dystansie w zw. z psem. No i się zaczęło. Ja już dawno daleko w sklepie, ale słyszę chamskie krzyki i dopytywania mamuśki! Klienci zdegustowani... Co z wami O.N z downem, a właściwie z rodzicami? Czujecie się winni - może słusznie, ale nie atakujcie innych ludzi! Ja idąc nie widzę czy to down, czy debil -mijam człowieka! Jednak O. N. wymagają, aby ich WIDZIWEĆ i traktować inaczej- lepiej?