kolejki
w miejscach gdzie trzeba czekać brakuje siedzeń
Mam problem ze staniem w kolejce. Nie widać po mnie niczego. Dlatego kiedy proszę o wcześniejszą obsługę, nawet w kasie z pierwszeństwem i pokazując legitymację (umiarkowany 0-5R czyli narząd ruchu), to zwykle towarzyszy temu agresja osób, które są zmuszane do przepuszczenia mnie w kolejce. Nie wiem co gorsze, cierpieć z bólu aż do omdlenia czy znosić tą nienawiść.
Jak osoba wyglądająca ładnie, młodo i zdrowo, nie mam prawa być chora i przepuszczana w kolejce... Gdyby chociaż były ustawiane wygodne krzesełka dla czekających! A tak - mogę sobie to odchorowywać w czterech ścianach przez następne godziny/dni po czekaniu kilku kwadransów.
okienka dla osób na wózkach
nie mogę się schylać, więc "załatwienie" czegoś przy niskim okienku jest niemożliwością bez pomocy innych. jeszcze gorzej kiedy te okienka są zasłonięte od góry i żeby zobaczyć pracującą w nim osobę trzeba widzieć poniżej 170. teoretycznie jest to dostosowanie do osób niepełnosprawnych, ale jeśli jest zbyt "wyspecjalizowane" - dyskryminuje innych. pomagając osobom na wózkach nie można szkodzić innym! (W tej kwestii na szczęście ludzie chętnie pomagają.
zakupy
nie mogę dźwigać, więc nie mogę przynieść sobie zakupów. nie udało mi się jeszcze znaleźć dość wysokiego wózeczka żeby wozić zakupy, ale jak znajdę to nadal będzie problem - wniesienie zakupów na piętro
nie wiem, czy/gdzie/jak można otrzymać pomoc w zakupach? nie chcę wykorzystywac do tego znajomych, znajomi nie zawsze mogą, ale nawet jeśli mogą i chcą, to są bezinteresowni a mi z tym źle, czuję się jakbym ich wyorzystywała