Brdzo proszę o konkretną pomoc w sprawioe mieszkania.Mieszkam w lokalu komunalnym,jestem tutaj zameldowana na satłe,ale Urzad Gminy chce mnie pozbawić tego mieszkania,gdyż moi rodzice zmarli,a ja zameldowałam się tak nieszczęśliwie,ze mam zmarła nagle,a tato po 3 tygodniach.Oboje rodzice byli chorzy w ostatnim czasie i ja w sumie bardziej im pomagałam niz oni mnie.Jestem inwalidką drugiej grupy,Mam poważne problemy z poruszaniem.Od 3,5 roku jestem po rozwodzie.Z rodzicami mieszkałam już wcześniej,ale nie miałam satłego zameldowania.Teraz mija drugi rok odka rodzice nie żyją i dopiero drugi rok mam stały meldunek.Po śmierci rodziców mam same problemy,gdzyz bardzo podu[padłam na zdrowiu i nie mam dosłownie siły chodzić.Co utrudnia mi załatwianie wielu spraw.Gmina podała mnie do Sądu o eksmisję i ja w pierwszej instancji przegrała.Myślałam,ze to koniec kłopotów,ale złożyli odwołanie bez mojej wiedzy,gdyż wszystkie dokumenty otrzymał mój pełnomocnik i je zataił.Nie miał takiego prawa,gdyż juz mnie z nim umowa nie wiązała,ale wysmiał mnie.nie mam siły opisywać tego co się stało potem.Pod moja nieobecność zapadł wyrok o eksmisji,Wtedy ja podałam Gminę do Sądu o uznanie mnie głownym najemcą mieszkania,ale Sąd mnie ignorował i moich świadków,a wyrok na moją niekorzyść wydał na podstawie wyroku Sądu IIinstancji,ze tam sąsiedzi zeznali przecuiwko mnie.Tyle,ze tam nie było żadnych sąsiadów,gdyż sprawa odbyła się w jakiś tajemny sposób,gdyż ja o niej nie wiedziałam i nei było tak, żadnych świadków.To jakiś koszmar.Od wyroku Sądu już sie odwoływałam,gdyż stan zdrowia mi na to nie pozwolił,a z resztą,po takim potraktowaniu przez Sąd nie wierzyłąm juz w żadną uczciwość.Milczałam więc i spałam z duszą na ramieniu.Teraz tj,23.03.2009r otrzymałąm od Gminy pismo,ze w związku z moim nieodwołaniem uznają,ze chce załatwić sprawę polubownie i przyznano mi jakiś pokój socjalny w miejscowym slamsie.Tam gdzie mieszkają osoby z nałogami i w ogóle trudne środowisko,ale też nie ma tam żadnych warunków.Dio klatki prowadza schody bez poręczy,nie jest to mieszkanie ,ale jakieś pomieszczenie.Łaskę m i Gmina dosłownie robi.Moje mieszkanie ma 51mkw i balkon.Są to 3 pokoje,łazienka i winda.I tak mam kłopot,bo mam problem z parkingiem. Jeżeli ktoś mi jest w stanie pomóc,toproszę o informację,gdyż ja już nie mam sama możliwości,ani pieniędzy na prwanika.Zresztą,dwukrotnie zapłąciłam i zostałam tylko oszukana. Na wszystko mam dokumenty.Brardzo proszę o pomoc,bo inaczej chyba na ulicy wyląduję lub w jakiejś klitce bez żadnych warunków do życia. Mam rente socjalną ,z której ledwioe się utrzymuję.Chciałabym zacząć normalne,spokojne życie i podjąć jakąś parę,na którą również mam pomysł,ale w tej sytuacji ,gdy nei znam ,ani dnia,ani godziny,żyć już mi się n ie chce.Zaszczuli mnie i zamęczyli takim traktowaniem i postępowaniem.