Bo tak sie składa ze moja mama ma jakas taka dziwna "emeryture" ze dostaje na reke 510 pln, wczesniej byla 30 lat na rencie i w wieku 60 lat przeszła na ta dziwna "emeryture"... i tak sie zastanawiam jak to bedzie z renta po mamie.

hagonbc jeśli oboje pobieracie tę samą rentę po tacie i mężu (mama) to bierzecie 90% x świadczenie taty minus podatek i minus skaładka na NFZ = suma jaką pobieracie oboje.

Jeśli pobiera to mama tylko po swoim mężu to tu dam przykład na sumie np; 1000 x 85% -zaliczka na podatek - składka na NFZ = to co otrzyma mama .
Przepraszam że nie wyliczyłam ale nie pamiętam jaki procent odlicza się na NFZ.

bluengel nie widzę tu nic śmiesznego. Nie każdy musi wszystko wiedzieć. Jeśli to pod moim adresem sprostuj ale się nie wyśmiewaj.

Należy wyliczyć wysokość świadczenia, które przysługiwałoby osobie zmarłej. Oczywiście wylicza to ZUS. Przyjmuje się, iż osoba w chwili śmierci miała ustalone prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy lub emerytury albo spełniała warunki do uzyskania jednego z tych świadczeń Przy ocenie prawa do renty przyjmuje się, że osoba zmarła była całkowicie niezdolna do pracy. Jeśli osoba w chwili śmierci pobierała zasiłek przedemerytalny lub świadczenie przedemerytalne zakłada się, iż osoba zmarła spełniała warunki do uzyskania renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy.

Wysokość renty rodzinnej jest uzależniona od ilości osób uprawnionych do tej renty. I tak:
- dla jednej osoby uprawnionej ---> 85% świadczenia, które przysługiwałoby zmarłemu
- dla dwóch osób uprawnionych ---> 90% świadczenia, które przysługiwałoby zmarłemu
- dla trzech i więcej osób uprawnionych ----> 95% świadczenia, które przysługiwałoby zmarłemu.

Należy pamiętać, iż wszystkim uprawnionym przysługuje jedna łączna renta rodzinna. Renta jest "dzielona" w równych częściach między wszystkich uprawnionych.
.