www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / szukam przyjaźni (22201 - wyświetleń)
- Autor asiulkaa200 Dodany 2012-07-24 09:41
Hej mama na imię Asia mam 21 lat. Jestem wesoła dziewczyną poruszającą się na wózku. Ale też bardzo samotną chcącą wkońcu to zmienic. interesuje się muzyką uwielbiam grać na gitarze śpiewać zbieram stare płyty zwane winylami jeśli ktoś chce się ze mną zaprzyjaźnić zapraszam do napiszania na adres meilowy wesola_marzycielka@wp.pl.
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2012-07-24 13:27
HEJ ASIA PISZ W WĄTKACH Z NAMI  I BĘDZIE WESOŁO
Nadrzędny - Autor REA Dodany 2012-07-25 21:40
Basiu jej chodzi o chłopaka :-)
Nadrzędny - Autor REA Dodany 2012-07-25 21:51
Może to ten wątek, może nie, ale muszę opisać moją obserwację dot. o.n. Będą źli, ale za prawdę wszyscy są wściekli.
Mamy parę na wózkach - o.k. Spłodzili 2 dzieci i niby ok. bo zdrowe, ale...... Czy ci rodzice i wszyscy na tych wózkach itp. myślą co te dzieciaki czują? Muszą występować w TV bo tatuś chce pogadać, muszą biegnąć za wózkami itp., itd. Pominę, że dzieci i młodzież jest złośliwa, lub zbyt pobłażliwa co da się odczuć. Pytanie czy te dzieci wyrosną na zdrowych psychicznie - nie obaczonych ludzi? I nie wyskakujcie mi tu z patologią - nie ten nius :-)
Nadrzędny - Autor R E A Dodany 2012-07-25 23:02
co dzieci czują? zależy od ich wychowania, wrażliwości, miłości do siebie i rodziców?

w takim razie jak to sobie wyobrażasz? mam dwójkę dzieci i gdy np zachoruję na chorbę która spowoduje że wyląduję na wózku, czy ulegnę wypadkowi to co mam zrobić?
- oddać dzieci komuś innemu aby wg ciebie nie miały skrzywionej psychiki?
- zabić siebie aby im ulżyło i nie być dla nich ciężarem?

twoja obserwacja? ile osób na wózkach znasz osobiście i ich dzieci? zwierzają się tobie, przychodzą do ciebie z ich problemami? ile znasz takich osób? setki? tysiące? miliony? prowadzisz jakieś badania naukowe obejmujące ten problem?
uważasz że osoba na wózku nie ma prawa do posiadania rodziny w tym dzieci? czym się różni bycie na wózku od epileptyka który ma kilka/kilkanaście ataków w tygodniu, czy od osoby poruszającej się przy pomocy kul, balkonika, z protezami czy utykającym, z innym widocznymi chorobami? o tóż niczym, poza ew ograniczeniami fizycznymi które różnią te osoby między sobą a każda z tych osób ma prawo do posiadania dzieci jak każda o.p.

masz dzieci, jesteś o.n.? co czują twoje dzieci? nienawidzą cię? są nieszczęśliwe z powodu twojej choroby?
Nadrzędny - Autor REA Dodany 2012-07-26 11:20
Po pierwsze: czy brakło nicków? Wiem, że mój fajny, ale to już plagiat - chyba :-)
Po drugie: piszę o ludziach, którzy już będąc na wózkach podjęli decyzję o posiadaniu dzieci, a może to nie decyzja tylko "tak wyszło".
Po trzecie: inną kwestią jest, gdy rodzic ulegnie wypadkowi, zachoruje i wyląduje np. na wózku, nawet jeśli jest to na zawsze. Dzieci wiedzą (dowiadują się), że tak bywa w życiu, co ich - jeśli małe nie chroni przed reakcją innych (zwłaszcza dzieci).
Po czwarte: znam dwie i tak, wiem co myślą i czują. Tak jak jednego z nich nauczyciel. Znam też b. dobrze matkę, która urodziła córkę (1) z..., całkowicie zależną od innych i wiem co obie czują.

>czy utykającym, z innym widocznymi chorobami?<


Nie chcę zbyt dużo napisać, ale jedno z moich dzieci chodzi do szkoły z dzieckiem osoby b. utykającej - dziecko stwarza straszne problemy wychowawcze w szkole i nie tylko.
Dlatego, że nie znam

>setki? tysiące? miliony<


to napisałam ten post.
No i właśnie chodzi mi o to myślenie (o sobie) "MAM PRAWO"

>każda z tych osób ma prawo do posiadania dzieci jak każda o.p.<


Tak o.p. jak i o.n. ma prawo, tylko czy Ci i Ci myślą o życiu i to co zapewnią swoim dzieciom, zastanowią się przez chwilę jaki los im gotują? Jeśli tak to o.k.
Poza tym, o.n. z protezami nie rzuca się w oczy, dzieci nie muszą widzieć tak jak i środowisko.
Nasuwa się wniosek: TOLERANCJA, jednak mimo zapewnień nie ma jej wśród dorosłych, a dzieci - wiadomo - to tylko dzieci.
Pozdrawiam i proszę znajdź sobie swój, pasujący do Ciebie nick chyba, że już masz, ale nie chciałaś przyznać się do siebie :-)
Nadrzędny Autor R E A Dodany 2012-07-26 17:33
nie ma różnicy czy ktoś kto jest niepełnosprawny do dawna i dopiero planuje rodzinę czy zostanie o.n. w wyniku choroby /wypadku a wcześniej posiadał dzieci.
uwierz wiele o.n. nawet na wózkach jest wstanie zapewnić swoim dzieciom szczęśliwe dzieciństwo oraz byt finansowy na tyle ich stan zdrowia pozwala. nie każdy o.n. na wózku siedzi w domu i klepie biedę, to tylko myślenie stereotypowe...
pracuję jako wolontariusz w dziennym domu pomocy społecznej, gdzie dzieci i młodzież dowożą swoich rodziców na zajęcia, dziadków, dororsłe rodzeńwto a nawet sąsiadów. często nam pomagają również jako wolontariusze i żaden z tych dzieci nie zamieniłoby swojego rodzica/bliskiego na innego mimo że muszą o nich dbać trochę inaczej niż o rodzica o.p.
dzieci i młodzież nie są źli od urodzenia i nie szydzą z innych do póki ktoś ich tego nienauczy, a kto ich uczy/ nie uczy? rodzice! najczęstszą obojętnością na los drugiego człowieka czy zwierząt wynosi się z domu.
w szkołach przedszkolach rodziece (zdrowi rodzice) nie chcą w swoich klasach/grupach dzieci niepełnosprawnych czy chorym bo boją się że ich pociecha "zarazi się", będzie osiagać gorsze wyniki w nauce etc. to jest chore, bo same te dzieciaczki od najmłodszych lat chętnie chcą pomogać innym, a rodzice zabraniają, każą wręcz się z nimi niebawić etc,
więc to nie wina dzieci/młodzieży ale ich rodziców! do póki dorośli będą nietolerancyjny a wręcz piętnowali "inność" to takie postawy będą się szerzyć a od najmłodszych lat trzeba uczyć wrażliwości, empatii nie tylko do chorych, ale do różnych zadrzeń jak wojny, katastrofy etc oraz do zwierząt i całego świata. to póki tego nie zrozumiemy - będziemy potworami

wybacz ale twój post zabrzmiał tak, jakbyś zabraniała o.n. na wózkach zakładania rodziny i oceniała "wszystkie takie osoby" na podstawie kilku osób które znasz a to jest mylne.

ps nick jak nick używam na wielu forach a że był zajęty :-) zobacz sobie co oznacza REA - wybacz ale nie masz monopolu na nazwę, chyba że sama ją wymyśliłaś to ok - prawa autorskie etc
pozdro
Nadrzędny - Autor bluengel Dodany 2012-07-26 11:34
REA, ale Ty na pewno nie chciałabyś wiedzieć:
- co czują Twoje ewentualne (choć nie wierzę) dzieci, widząc Twoje zachowania i postawy na co dzień
- jak bardzo Twoje dzieci i Twoi bliscy strasznie muszą się wstydzić za Twoje opinie i traktowanie ludzi i zwierząt
- jak słabe są leki, które bierzesz, skoro w ogóle nie hamują Twojej agresji wobec świata i ludzi
- jak ograniczona jesteś i zubużona w sferze ludzkiej społeczności
- że o patologii nie trzeba już pisać nic po przeczytaniu chociażby paru Twoich postów: obraz sam się tworzy, wyraźniejszy niż byśmy wszyscy chcieli.
Amen.
Nadrzędny - Autor REA Dodany 2012-07-26 11:55
Oj, blu... zażyj swoje leki, nie zazdrość bliźniemu. Nie zaczynaj awantur, w realu sąsiedzi już nie reagują, bo wiedzą. Tylko osoba psychicznie chora nie zdaje sobie sprawy, albo z tego powodu czuje się bezkarna, że takim postem łamie prawo i spokojnie można ją ukarać i to wysoką kwotą. Nie interesuje mnie w co wierzysz. Wiem, jesteś strasznie okaleczona, mieszkasz praktycznie na wsi, jesteś samotna i zła na świat. Już ci pisałam: nie jest niczyją winą, że nie masz nóg. Z postów wynikło, że jesteś osobą w podeszłym wieku, więc nie pitol o rodzinie i dzieciach.Świat nadal istnieje, a ludzie żyją normalnie - kochają się, piep..., bawią, rodzą dzieci, pracują itp., itd. Chcesz mnie sprowokować, czy zapomniałaś, że Cię znam?
Nadrzędny Autor R E A Dodany 2012-07-26 17:35
dziewczyny czy kobiety spokój :-)
Nadrzędny Autor barbara33 Dodany 2012-07-26 12:02
KAŻDY  MA PRAWO DO MIŁOŚCI A TO ŻE RODZICE NA WÓZKU NIC NIE SZKODZI A JEŚLI CHODZI O DZIEWCZYNE TO NIECH SZUKA MIŁOŚCI ALE RACZEJ W PRASIE LUB NA PORTALACH RANDKOWYCH A NIE TU NA FORUM
Nadrzędny - Autor R E A Dodany 2012-07-26 17:35
dziewczyny czy kobiety spokój :-)
Nadrzędny - Autor asiulkaa200 Dodany 2012-07-27 08:24
Ja nie szukam miłości przecież dobrze zaznaczyłam że szukam przyjaźni.
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2012-07-27 13:21
też tak myślałam to rea stwierdziła że szukasz chłopaka
Nadrzędny - Autor Valkiria Dodany 2012-07-30 18:46
a niby skad taki pomysł ze w necie nie mozna szukac miłosci?Kazdy ma wybor i moze szukac jej gdzie chce,tak jak przyjazni byleby nie siedział i nie czekał,ze sama go znajdzie gdy siedzi w swoim fotelu.To akurat sie nie zdarza.
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2012-07-30 19:08
może szukać ale szuka przrzyjaźni a nie miłości jak pisała wcześniej a to różnica
Nadrzędny - Autor Valkiria Dodany 2012-07-30 19:10
Niekoniecznie.Jedno i drugie zaczyna sie od pierwszego kroku tj poznawania się,wszak nikt nie zaznacza,ze w TEJ to ja sie juz na 100%zakocham,to kwestia czasu,a nie ma miłosci bez przyjazni,ale to nie ten wątek.
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2012-07-30 19:21
ja pisze że miłość a przyjaźń to dwa różne uczucia
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2012-07-30 20:02
Przyjaźń i miłość to wprawdzie nie to samo, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby przyjaźń nie mogła przerodzić się w miłość. Odwrotnie raczej się nie zdarza, bo koniec miłości rodzi przeważnie inne uczucia. :-)
Nadrzędny Autor barbara33 Dodany 2012-07-31 16:47
zgadzam się
Nadrzędny - Autor Sonka Dodany 2012-10-10 16:24
Przyjaźń jest dopóty, dopóki nie ma...łóżka. Potem to już romans. A miłość? Każda jest inna - zależy kogo nią obdarzamy...:-))
Nadrzędny - Autor REA Dodany 2012-10-10 19:09
Piszesz głupoty Sonka - MIŁOŚĆ JEST ZAWSZE TAKA ZAMA I DOTYCZY TO WSZYSTKICH LUDZI I ZWIERZĄT - TAK ZWIERZĘTA TEŻ KOCHAJĄ - o dziwo dla niektórych :-)
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2012-10-10 19:19
zgadzam się z reą
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2012-10-10 19:22
To są teorie rodem z romansideł. Życie jest troszkę inne.
Nadrzędny Autor barbara33 Dodany 2012-10-10 19:23
do czyich wypowiedzi się odnosi twój post
Nadrzędny - Autor Sonka Dodany 2012-10-10 20:47
Nie sądzę, aby każda miłość była taka sama...Inaczej kocha się przyjaciela, inaczej mężczyznę, a jeszcze inaczej dzieci itp...
Jeżeli mam kolejność to - ludzie i zwierzęta, nie  odwrotnie...Najbliżsi pierwsi...ale każdego człowieka szanować - niezależnie od wzrostu, wagi i stopnia powagi...
Fakt - każdy ma prawo do miłości, każdy jej pragnie i każdemu jest potrzebna, jak chleb i woda...dla jakości życia, dla jego radości...
Nie sądzę, abym kogoś z Forum kochała:-) tak, jak np........:-))))))
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2012-10-10 20:51
Nawet miłość do "tego jedynego" zmienia się z czasem. Mijają lata i kochamy inaczej. :-))))))))))
Nadrzędny - Autor Sonka Dodany 2012-10-10 20:53
To prawda, oczywiście....Z wiekiem kocha się "głębiej":-)))
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2012-10-11 07:12
nie ma czegoś takiego jak większa mniejsza miłość jest poprostu miłość i albo się kocha albo nie
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2012-10-11 08:56
Nie większa mniejsza, tylko inna. :-)
Nadrzędny - Autor walpoz Dodany 2012-10-11 09:20
Sonka a jak nie ma "głębi" to zostaje tylko wiek ;-)
Nadrzędny - Autor Sonka Dodany 2012-10-11 10:58
Walpoz, miłość powinna być, jak wino....wtedy Twoja teoria ma rację bytu:-)
Nadrzędny - Autor walpoz Dodany 2012-10-11 23:34
Miłość jak wino ? Chyba że to w otwartej butelce;)
Nadrzędny Autor barbara33 Dodany 2012-10-12 07:38
no a jakże inaczej ?
Nadrzędny - Autor Sonka Dodany 2012-10-12 09:04
Miłości nie otwierasz, Walpoz ?...To co, kot w worku?:-))))
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2012-11-03 20:39
przyjaźni się nie szuka ją się wypracowuje
Nadrzędny - Autor Sonka Dodany 2012-11-04 15:55
Basiu, wypracowywuję to swoją emeryturę....
ale...
aby mieć przyjaźń to trzeba ją też "znaleźć"...
Nie wiem, co owe wypracowywanie u Ciebie oznacza...
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2012-11-04 16:40
trzeba czasu by się pojawiła
Nadrzędny - Autor Sonka Dodany 2012-11-04 17:37
nie.....otwartości serca :-)))
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2012-11-04 17:58
pójde na kompromis jednego i drugiego
Nadrzędny - Autor Sonka Dodany 2012-11-04 18:02
to już coś :-)
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2012-11-04 18:02
albo wiele
Nadrzędny - Autor Sonka Dodany 2012-11-04 18:06
U Ciebie to....wiele :-)
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2012-11-04 18:09
a u ciebie nie ?
Nadrzędny - Autor Sonka Dodany 2012-11-04 18:22
nie, moje podejście do życia i wielu spraw jest inne, Basiu....
Szkoda mi życia na rzeczy, sytuacje, na które nie mam wpływu...
Żyję i staram się, jak najwięcej z niego korzystać....dając z siebie także dużo....
Nadrzędny Autor barbara33 Dodany 2012-11-04 18:30
podobnie jak ja
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / szukam przyjaźni (22201 - wyświetleń)

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill