no cóż składając dokumenty w orzecznictwie nie posiadamy wiedzy jak oznaczą nasz stan zdrowia, ja dostałam lekki bo zdaniem orzeczników jak jestem bezrobotna to więcej mi się nie należy, jeden lekarz medycyny pracy stwierdził że nie dopuści mnie do pracy w wykonywanym dotychczas zawodzie, dla odmiany mam znajomego- nosiciela wirusa HIV który od ponad 10 lat dostaje okresowe orzeczenia a ostatnio obniżono mu na lekki bo lekarz stwierdził że jego stan rokuje poprawę
to nie chodzi o załątwienie spraw materialnych tylko o szacunek, wielokrotnie spotykam się z opiniami że jeżeli ktoś nie ma renty z ZUS-u to nie jest niepełnosprawny a o ile mi wiadomo to właśnie orzecznictwo przyznaje pewne ulgi i przywileje

Nigdy nie liczyłam  na załatwienie spraw  dlaczego zwykle  pytanie w celu informacyjnym powoduje tyle kontrowersji? Mam wrażenie  że zwłaszcza jedna osoba tutaj spędza  czas  tylko po to wytykać ludziom i doszukiwać  się  tego co  najgorsze.Nie powinnam się tłumaczyć  ale ok  napiszę mam lekki stopień i chciałam wiedzieć jakie ulgi mi z tego tytulu przysługują , ponieważ na okolo slyszy się że jedni mają szkolę dofinansowaną lub inne sprawy a ja nigdy z tego typu przywilejów  nie korzystałam teraz kiedy zastanawia się nad podjęciem nauki wydaję się być naturalnym pytanie które zadałam ale widać nie dla wszystkich.

Mam  pytanie do ludzi kompetentnych i życzliwych.Czy w swoim mieście  można uzyskać jakiś informator wlasnie ze wszystkimi ulgami  i przywilejami z racji konkretnych stopni o niepełnosprawności żeby nie musieć  sie dopytywać i szukać  tylko miec wszystko czarno na białym?

A drugie pytanie  to takie  czy w przypadku studiów  wyższych z z racji lekkiego stopnia  przysługuje jakies wsparcie?/dofinansowanie?

Z góry dziękuje za pomoc