zanik nerwu wzrokowego typu Kjera a renta socjalna
Witam serdecznie wszystkich, jeszcze nie opisywałem swojego problemu w internecie ale dziś postanowiłem to zrobić ze względu na to ze moja choroba jest rzadka i w internecie naprawdę nie wiele jest na jej temat.
Mam 29 lat i od początku roku 2013 staram się o rentę socjalna ze względu na pogarszający się stan wzroku a mianowicie zanik nerwu wzrokowego typu Kjera , również choruje na dychawice oskrzelową (astma). Przed złożeniem wniosku o przyznanie renty socjalnej ubiegałem się o przyznanie grupy niepełnosprawności i bez problemu po odwołaniu komisja 3 osobowa we Wrocławiu przyznała mi znaczny stopień niepełnosprawności ową grupę (04-O, stopień znaczny).
Wracając do sedna sprawy w chwili obecnej ubiegam się o rentę socjalna po paru komisjach lekarskich doszedłem do etapu odwołania się do Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu ktory skierował mnie na badanie lekarskie do swojego orzecznika w ŚWIDNICY który stwierdza po "wnikliwych i żmudnych badaniach" ze to jest niemożliwe że taki człowiek młody w kwiecie wieku nie pracuje....
hehe
(w trące tylko dwa zdania na temat mojej choroby żeby osoby które nie miały z tym styczności co nieco wiedziały o czym piszemy) zanik nerwu wzrokowego typu Kiera jest nieuleczalna, charakteryzująca się pogarszającym stanem wzrokiem, u mnie do tego stopnie ze nie widzę żadnej z literek na tablicy a i badania typu ILE PAN WIDZI PALCÓW z 1 metra widzę i potrafię rozpoznać ile. Jezeli ktoś bedzie bardziej zainteresowany przebiegiem choroby polecam artykuł z lekarzem genetykiem, okulistą - doktorem hab. med. Maciejem Krawczyńskim na stronie
http://www.otworzoczy.pl/akcje/articles/warto-przeczytac.html.wracając do do sedna lekarz orzecznik okulista wydał po tygodniu (miesiąc wrzesień) czasu od wizyty orzeczenie ze jestem zdolny do pracy ponieważ w żaden sposób to nie przeszkadza w wykonywanym zawodzie w jakim się wyuczyłem czyli Masażysta (parę lat wcześniej zdecydowałem o tym zawodzie ponieważ wiedziałem ze zanik wzroku postępuje i nie chciałem pewnego dnia obudzić się z ręką w nocniku) oczywiście odwołałem się od decyzji biegłego sądowego ponieważ każdy kto się ubiegał o jaką kolwiek rentę wie że w bardzo niewielu przypadkach biegły czy komisja decydują się na przyznanie całkowitej niezdolności do pracy. Po odwołaniu Sąd Apelacyjny we Wrocławiu wysłał mnie do pulmonologa ze względu na astmę i biegły sądowy potraktował to jako główna chorobę nie biorąc faktu ze to ze względu na stan oczy składam wiosek o rentę socjalną. Biegły orzecznik pulmonolog stwierdza dychawice oskrzelowa dopisuje chorobę oczu i na luzie nie stwierdza całkowitej niezdolności do pracy (czyli choroby zostały oddzielone od chorego i potraktowane jak by to były dwie różne osoby).
W tym tygodniu 13 listopada dostałem pismo z Sądu Okręgowego w Legnicy na stawienie się w danym terminie (czy tez nie stawienie się bez jakichkolwiek konsekwencji tylko należy się później dowiedzieć jaka była decyzja Sądu bez mojej osoby na sprawie), w powyższym piśmie dostałem również uzupełniającą opinie przez biegłego sądowego okulistę który mnie wcześniej "badał" w Świdnicy
pozwolę sobie przytoczyć tekst tego pisma :
"Opinia została wydana prawidłowo. Zawód masażysty jest tym zawodem, który wykonują osoby z niską ostrością wzroku - z uszkodzeniem narządu wzroku.
Powód jak przypuszczam świadomie nauczył się tego zawodu, wiedząc ze stan narządu będzie się pogarszał i innej pracy oprócz pracy masażysty nie będzie w stanie wykonywać.
Uważam że jest to postępowanie prawidłowe.
W tej chwili obecnej ocena stanu oczu przez genetyka nie jest potrzebna.dlatego ze każdy okulista orientuje sie w przebiegu Pana choroby.
W razie pogorszenia się stanu zdrowia zawsze istnieje możliwość starania się o rentę.
opinia została wydana na dzień dzisiejszy.
Zgadzam się na badanie powodu przez lekarza pulmonologa.
Decyzja o przyznaniu renty socjalnej należy do Sądu. Biegły wydał opinie o stanie oczu."
WIEC TAK TO PISMO WYGLĄDA I TERAZ MAM PYTANIA :
mam teraz 7 dni na wniesienie zastrzeżeń do powyższej opinii mam zamiar na weekend napisać tylko jeszcze nie mam weny hehe
i może coś mi podpowiecie
może ktoś mi powie czy Sąd może przyznać rentę choć dwóch biegłych nie określiło mnie całkowicie niezdolnymi do pracy a zaradność człowieka jaka był pomysł ukończenia technika masażysty jest kryterium głównym ze mam ręce sprawne i papierek z zawodem, a fakt przewlekłej choroby płuc jaka jest astma totalnie nie istotny....
czyli ze każda osoba czy to jednooki czy nie widomy czy tak jak ja ociemniały może być masażysta i nie przysługuje mu renta socjalna choć tak naprawdę spełnia wymogi takiej osoby.... osoba bez nóg może skręcać długopisy w sumie osoba niewidoma tez może to robić przecież ma ręce mogę być pianista itd. itd. itd., niestety ta sytuacja mnie strasznie irytuje i tak jak każdy niepełnosprawny wolał bym oddać tego "bakcyla" za te grosze i być zdrowym.....
jak sądzicie co warto podkreślić w zastrzeżeniu ?
czy Sąd może przyznać rentę w moich okolicznościach ?
czy stawić się na rozprawie czy to bez znaczenia ?
czy są osoby które pobierają rentę socjalna z powodu wady wzroku lub uszkodzonego narządu wzroku ? , czy wszystkie są masażystami hehehe
nie wiem sam już co pisać a co nie może ktoś ma jakieś pomysły spostrzeżenia, czekam na wypowiedzi i serdecznie dziękuje za cierpliwość, proszę o wyrozumiałość bo jeszcze nigdy nie pisałem na forum o swoich problemach zdrowotnych. Pozdrawiam i czekam