Przyda się ten wątek.
Trochę straciłam z oczu ks.Isakowicza, a tu nagle skandal. I bynajmniej nie ks.Isakowicz go wywołał.
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/ciosy-ponizej-pasa-w-sporze-ks-isakowicza-i-gazety-polskiej/xwe0n Facet widzi od dawna więcej niż inni, bo potrafi patrzeć poza czubek swojego nosa. Tymczasem taki ogląd świata staje się niepoprawny politycznie. I co z tym teraz począć?
Kiedy podobne w tonie wypowiedzi się pojawiały w necie pod artykułami, wymyślono ruskich hakerów, bo jakże to? Polacy przeciwko Ukrainie? A nie przeciwko Ukrainie, a przeciwko banderowcom. Widzę różnicę.
Isakowicz nigdzie nie chwali działań Moskwy, ale nadgorliwcy zawsze mają na wierzchu sprawdzone hasło: 'kto nie z nami, to przeciwko nam'. O tempora, o mores!