Racja, źle napisałam.
Powinnam napisać, że napięcie podczas ładowania mierzone na akumulatorach wynosiło 28,8 V, czyli prawidłowo.
Problemem są tylko czasy ładowania.
Okazało się, że moja starsza ładowarka też do akumulatorów żelowych wózka inwalidzkiego 24V, tyle że 5 Amper (bo w starym wózku byłym mniejsze akumulatory 22 Ah) naładowała akumulatory szybciej (w ciągu 10 h) niż ta nowa, 12 A (ta zawsze 12 godzin ładuje).
Zmierzył tato napięcie po ładowaniu starszą ładowarką i było prawidłowe (27,2). Czyli coś tą nową jest nie tak. Poszła na razie do serwisu.
I tak na marginesie - nie mogę z czystym sumieniem polecić firmy Meyra.
Miałam też problem z podnóżkami. To był mój błąd, bo nie szukałam na stronach zagranicznych i zakupiłam zamiast standardowych podnóżków takie z regulacją kąta. Okazało się, że nie mogę ich normalnie używać, bo mam problem z przesiadaniem się z wózka przez to, że mają jakby koła u góry, który bardzo wystają ponad siedzisko. Firma nie chciała się zgodzić na nieodpłatną wymianę podnóżków, mimo iż chciałam oddać im te nieodpowiednie, które kosztowały mnie dodatkowo 150 zł, a otrzymać zwykłe standardowe. Proponowano tylko zamianę na stare podnóżki od wózka manualnego. Podnóżki muszę sobie kupić dodatkowo za 910 zł. Firma więc nie jest nakierowana na zadowolenie klienta, wyjście na przeciw potrzebą osób niepełnosprawnych.