Masz częściowo racje Werbeno. Po tym co napisałam,zdałam sobie właśnie sprawę,jak bardzo bolesne sprawy dotknęłam.
Bardzo przepraszam tutaj i Maltabar i inne osoby,które taki koszmar przeżyły.
To się po prostu nie mieści w głowie.
Natomiast,obecnie dużo się zmieniło i w świadomości ludzi i w Kościele. Artykuł ,który przytoczyłam i podałam link, wyrażnie mówi
o zrównaniach w prawach dzieci martwo narodzonych,z prawami pozostałych-oczywiście mowa o prawie do pogrzebu.
Niemożliwie,żeby Kościół walczył o prawo do zycia ,a jednocześnie w takich przypadkach jak wyżej łamał prawo.
Gdyby dotyczyło to spraw bieżących,ja bym na miejscu pokrzywdzonych w ten sposób ludzi ,sprawy nie pozostawiła
bez wyjasnienia.
Pozdrawiam i przepraszam jeśli kogoś zraniłam.