www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Porady Centrum INTEGRACJI / Uzyskanie karty parkomatowej (8272 - wyświetleń)
- Autor kazkucz Dodany 2010-07-12 11:19
Witam, 12 maja 2010 mialem wypadek komunikacyjny. Oczywiscie noga pogruchotana(Lekarze operujacy nazywali to GRUZEM). Oczywiscie poskladano , poklejono za drugim razem.
Obecnie jestem wypisany ze szpitala i teoretycznie min 3 miesiace nie wolno noga dotknac gruntu. Rehabilitacja na ktora jestem dowozony polega tylko na rozruszaniu rzepki, stopy i miesni nogi z jak najwieksza ostroznoscia aby nie uszkodzic poskladanego miejsca. Oczywiscie wykonuje to rehabilitant - na prawde wysokiej klasy specjalista ktory wykonywana rehabilitacje uzgadnia z z lekarzem operujacym.Skierowanie na nastepna juz wlasciwarehabilitacje juz wypisane , wiec minimum do konca roku czeka mnie odwiedzanie szpitali , gabinetow lekarskich.  Dzis- 12 lipca tez mialem przeswietlenie i kontrole u lekarza . Na pytanie kiedy moge wrocic do pracy powiedzial ze moze na drugi rok, ale nie jest pewny jeszcze jak bedzie .
Mam problem z parkowaniem glownie kolo szpitali i miejsca rehabilitacji, zlozylem papiery o przyznanie karty parkomatowej.wydaje mi sie dziwny koments w biurze rozpatrujacym te sprawy ze wstepnie lekarz rozpatrujacy moje podanie powiedzial ze prawdopodobnie da negatywny werdykt poniewaz jestem jeszcze na zwolnieniu i podczas leczenia .Przeciez teraz najbardziej potrzebuje pomocy w parkowaniu w poblizu gabinetow lekarskich , szpitala, gabinetow rehabilitacyjnych. Jesli juz bede wyleczony i sprawny to wtedy nie bede potrzebowal korzystac z przywileju niepelnosprawnych.Jak do tej pory to zona(58 lat) parkuje samochod gdzie jest mozliwosc i wozi mnie na wozku czasami okolo km poniewaz ja jestem w stanie przemiescic sie na kulach max 100 metrow. Obecne oczekuje na werdykt komisji ale bardzo jestem zaskoczony ich wstepna opinia.A moze to jakas nieodpowiedzialna osoba robi wstepny zamet, niepokoj ?Zobaczymy juz niedlugo. Moze moje rozzalenie niepotrzebne?Pozdrawiam K.K  
Nadrzędny - Autor bluengel Dodany 2010-07-12 11:50
Nie wiem, z jakiego wprawdzie miasta jesteś, ale obawiam się, że nie masz na razie szans na kartę - ponieważ z definicji urzędowej przysługuje ona nie tyle osobom chorym co niepełnosprawnym, legitymującym się dokumentem to potwierdzającym.

Rozwiązanie doraźne: żona podwozi Ciebie pod budynek a sama parkuje dalej.

Jest to dla Ciebie obecnie oczywiste utrudnienie, ale nie przypominam sobie, aby wydawano takie karty tymaczasowo.

Pzdr.
Nadrzędny - Autor kazkucz Dodany 2010-07-12 16:22
Dzieki za korespondencje, Pewnie tak jest jak mowisz ale bede walczyl, jestem chory ale tez niepelnosprawny, a nawet bardziej niepelnosprawny z wielkim optimizmem na 100 % sprawnosci ,Jak beda cudowac zaangazuje media, ministerstwo itp, bo przeciez zona nie musi mnie wozic , Tym bardziej ze juz kupilem  samochod dla niepelnosprawnych imam nadzieje ze juz niedlugo bede mogl sam jezdzic do lekarzy , na rehabilitacje itp, wiec musze zalatwic ta karte, jestem pod tym wzgledem optymista, a jesli maja niezyciowy przepis bede walczyl o zmiane, Pozdrowka , K.K
Nadrzędny Autor bluengel Dodany 2010-07-12 17:37
No ale poczekaj:)
O co tak naprawdę chcesz walczyć?
Czy masz realny pomysł na to, jak np. straż miejska będzie miała weryfikować kierowców parkujących na miejscach dla ON - jeśli nie poprzez kartę wydawaną właśnie ON?
Przecież każdy będzie mógł powiedzieć: jestem chory (chociaz nie widać) i mogę sobie tu parkować. To trochę za mało, nie uważasz?

Ale skoro jesteś niepełnosprawny (ruchowo, na dłuższą metę), może powinieneś - po okresie obecnej rekonwalescencji - stanąć na właściwą komisję, otrzymać orzeczenie i na tej podstawie starać się o kartę.

Wiesz, jakieś kryteria być muszą, bo inaczej naród Polski na potęgę zakorkuje każdą, nawet najmniejszą uliczkę - i się okaże, że wszyscy niedołężni:)
Nadrzędny Autor eligiusz Dodany 2010-07-12 17:44
Człowieku ,dlaczego się denerwujesz-to nie wpływa pozytywnie na Twoje zdrowie.Podstawowa rzecz.Musisz zostać uznany przez komisję za osobę niepełnosprawną.Tylko takim
obywatelom przysługuje karta parkingowa.Przepisy są jasne,tylko Ty nie rozumiesz tych mechanizmów.Więc "nie cuduj  i nie angażuj ani mediów i ministerstw"bo problem leży gdzie indziej.Złóż wniosek w Powiatowym Zespole d/s Orzekania o Niepełnosprawności o to aby komisja uznała Cię jako osobę niepełnosprawną.Piszesz o optymiźmie w kontekście dojścia do sprawności 100%.A więc kim jesteś sprawnym czy niepełnosprawnym.Zaznaczam,że komisja wyda orzeczenie po zakończeniu leczenia.Bo teraz sam piszesz,że to jest optymizm.A jaka jest prawda i stan Twojego zdrowia to czas pokaże.Takie są przepisy i głową muru nie przebijesz. Zyczę pozytywnego załatwienia "sprawy"
Nadrzędny - Autor krak Dodany 2010-07-12 20:22
Kazkucz, musisz zrozumieć pojęcie osoba niepełnosprawna w znaczeniu przepisów. Wtedy zrozumiesz wszystkie powyższe odpowiedzi i nie będziesz tracił sił na walkę z wyimaginowanym smokiem. Patrząc w sposób jaki ty patrzysz, to każda osoba gdy zachoruje nieco poważniej gdy ma przez to kłopot z chodzeniem bo gorączka, zwichnięcie czy jakikolwiek ból powinna dostawać kartę parkingową. Fakt, masz większy kłopot ale uzbrój się w cierpliwość. Jeśli rehabilitacja przyniesie efekty to wrócisz do zdrowia i powinieneś się z tego cieszyć. Jeśli jednak pozostałości wypadku nie pozwolą ci wrócić do pełni sprawności, wtedy zacznij działać w celu orzeczenia stopnia niepełnosprawności i wszystkich z tego wynikających profitów jak karta parkingowa ale też czasem kłopotów np. zakaz pracy na niektórych stanowiskach czy porach doby. Myślę, że zdrowie jest ważniejsze od karty. A nie ma kart na miesiąc czy dwa. Wiesz ile musiałoby być wtedy takich wydzielonych miejsc i w jakim promieniu od celu? Trzymaj się i rehabilituj. Powodzenia. 
Nadrzędny Autor klarysa Dodany 2010-07-12 21:04
Jeśli mogę coś dorzucić- jeśli chcesz toczyć walkę- to lepiej o odpowiednią  i skuteczną rehabilitację .  Walcz o to, by wrócić do sprawności, nie wybiegaj myślą o tym, co może się nie udać.
Na posiadanie Karty zawsze przyjdzie czas, niestety .
Powodzenia.
Nadrzędny Autor jolik_ Dodany 2010-07-12 21:57

>zlozylem papiery o przyznanie karty parkomatowej


Gwoli ścisłości.
Karta parkomatowa, to karta magnetyczna umożliwiająca wykupienie biletu parkingowego w parkomacie. Posiadanie takowej to bez wątpienia wygoda, nie trzeba "pilnować" bilonu, gdy się chce zaparkować.

>Jak beda cudowac zaangazuje media, ministerstwo itp


Oj, może lepiej nie ...
.
Nadrzędny - Autor kazkucz Dodany 2010-07-13 15:29
Wyjasnienie do mojego komentarza.
Dzisaj stawalem na komisji w sprawie karty parkomatowej/parkingowej-dla jasnosci" jolik_". Jak ponizej komentarze nasze wskazywaly same trudnosci i przeciwnosci wobec  niepelnosprawnych. Jak widac nasze opinie byly troche plotkarskie i krzywdzace komisje . Chce oznajmic ze komisja orzecznictwa na ktorej ja stawalem byla rzeczywiscie po to aby pomagac m.inn takim jak ja.I to nic sie nie mialo do tego ze ja jestem jeszcze w trakcie leczenia.Powiedziano mi ze nie moze byc innego werdyktu poniewaz to jest wiadome i widoczne ze wlasnie teraz potrzebuje udogodnien w odwiedzaniu szpitaly , lekarzy , zakladow rehabilitacji. Mysle ze to moje male wyjasnienie i sprostowanie pozwoli niepelnosprawnym na bardziej smiale dzialania w kierunku polepszenia swej i tak trudnej sytuacji oraz odciazenie rodziny i znajomych ktorzy nam pomagaja a bez ktorych nasza egzystencja bylaby czasami nie do przeskoczenia. Ciezko nauczyc sie pokory wobec cierpien, ale jak doznamy tego sami wtedy robimy analize nasza o cierpiacych i niepelnosprawnych, czasami za pozno.Ale lepiej pozno niz wcale.Przezylem 58 lat, tez widzialem ludzkie cierpienia troche z pozycji wiatru, mialem chwilowe zrywy potem zapominalem. Teraz gdy tego sam doznalem, wiem co to znaczy. wiem co to bol , cierpienie. Zapomina sie wtedy jak sie nazywa, czasami przekreca nazwy myli sie karte parkingowa z parkomatowa, ale ci ktory doznali cierpien dobrze mnie rozumieli i wiedzieli o co chodzi.Zas ci co nie doznali tego interpretowali inaczej, JAK NP. jolik_, Widac z jego komentsa na moje rozwazania ze nie zna naszych cierpien , i dobrze oraz lepiej aby do nas nie dolaczal, lepiej niech bedzie zdrowy. Ale moja sugestia aby lepiej nas unikal, -
Pozdrawiam wszystkich, K.K
P.S. dla "jolik_"-bol jest straszny, mialem momenty ze nie chcialo mi sie zyc, rodzina i znajomi ,lezacy na sali spitalnej w bolu pomogli pomogli mi przetrwac chwile slabosci, normalnie to wiem czym sie rozni karta parkingowa od parkomatowej, ale to szczegol, i wierz mi anonimowy przyjacielu ze sa w chorobie/bolu momenty ze wszystko sie miesza myli.
A przed wypadkiem bylem normalnym czlowiekiem, ukonczylem polska uczelnie techniczna, potem zachodnia, do wypadku pracowalem na menagerskim stanowisku w angielskiej firmie . Pokory, co moze zrobic cierpienie -jak zauwazyles i uwidoczniles/as w swym poscie
Nadrzędny Autor krak Dodany 2010-07-13 18:25
Kazkucz.
Czyli stawałeś na komisji ds. orzekania o niepełnosprawności. Może trochę niedokładnie przeczytałem więc taka była moja odpowiedź. Skupiliśmy się na karcie parkingowej i wydawaniu jej przez starostwo czy inny urząd w dużych miastach. A nie dostaje się jej bez orzeczenia lekarskiego. Że tam ktoś na początku powiedział jak piszesz, że prawdopodobnie nie dostaniesz, nie znaczy jak sam zobaczyłeś, że nie dostaniesz. Nie należy się sugerować wstępnymi opiniami.  Ale musisz do końca poczekać aż na piśmie zobaczysz. Poza tym wpis potraktowałem jako wpis młodej zupełnie osoby a twój wiek też zmienia podejście do problemu. Karty parkingowe też są terminowe. Ale musi być orzeczenie komisji. Takie jest prawo, chyba, że coś się zmieniło.
Z drugiej strony, Ty doznałeś cierpienia jak przeżyłeś już sporo lat. Też inaczej przeżywasz ten czas i bardzo emocjonalnie odbierasz, bo to dopiero 2 miesiące.  Czasem wypowiadają się tutaj osoby, które już sporo lat borykają się z problemami jakie opisałeś, czasem zwycięsko a czasem, niestety nie. Ale walczą, ja też walczę, i to sporo lat. Porażki niejedno mają imię mimo, że logika mówi inaczej, przepisy inaczej. Odnosiłem i zwycięstwa ale i porażki. Gdybym nie walczył to dzisiaj pewnie siedziałbym w pokoju, wyglądał przez okno i zadręczał się kim mógłbym być i co w życiu robić.  Ale dosyć filozofowania. Cieszę się, że udało się tobie uzyskać to co chciałeś. Walcz i rehabilituj się, i nie poddawaj się, jak widzisz można zwyciężać.
Nadrzędny - Autor jolik_ Dodany 2010-07-14 12:01

>ale ci ktory doznali cierpien dobrze mnie rozumieli i wiedzieli o co chodzi.Zas ci co nie doznali tego interpretowali inaczej, JAK NP. jolik_,
>Widac z jego komentsa na moje rozwazania ze nie zna naszych cierpien , i dobrze oraz lepiej aby do nas nie dolaczal, lepiej niech bedzie zdrowy. Ale moja sugestia aby lepiej nas unikal, 


Ależ ja doskonale zrozumiałam Twoje słowa i stąd moja uwaga. ... Proponuję, abyś przeczytał swoje wcześniejsze posty i jeszcze raz - mój post. Uważam, iż wystarczy elementarna zdolność pojmowania, aby odczytać sens mojej wypowiedzi.

Kazkucz, te kąśliwe uwagi na mój temat są po prostu żałosne. I jakże wymowne jest  to "podpinanie się" pod grupę - "naszych", "nas".
Czy tak buduje relacje z innymi ludźmi człowiek o wysokiej kulturze osobistej - a raczej takiej oczekuję od osoby ponoć wykształconej. I na cóż te "studia" i "stanowiska", o których tak szeroko się rozpisujesz ...

Za życzenia zdrowia dziękuję.
.
Nadrzędny - Autor kazkucz Dodany 2010-07-14 12:47
JOLIK-dzieki za twoj post.Analizowalem wszystkie moje posty oraz komentarze innych, oczywiscie z odleglosci czasu.Nie calkowicie ale zgadzam sie z toba. W bolu czasami co innego myslimy, mowimy i robimy -nieswiadomie w amoku, tak bylo ze mna.Dzisiaj juz bym nie napisal tyle ukasliwosci w twym kierunku.PRZEPRASZAM. Wydawalo mi sie ze bardziej pokrzywdzonych , ulomnych ode mnie nie ma. ALE to bylo moje egoistyczne myslenie. NIE znamy sie ale moze ty bardziej jestes cierpiaca niz ja?. Ale musisz mnie tez zrozumiec ze pisalem te posty znajdujac sie troche w innym wymiarze . Bylo to spowodowane bolem , lekarstwami(juz przeciwbolowych nie biore), zalem ze to musialo mnie spotkac. Czytalem twe posty- wiem ze jestes dobrym czlowiekiem , pomagasz innym, doradzasz. Analizujac twe posty doszedlem do wniosku ze na pewno masz wiecej pokory niz ja, ze bardziej rozumiesz niepelnosprawnych. JA DO CHWILI WYPADKU raczej bylem  obojetny, sadzilem ze wystarczy czasami wspomoc finansowo, myslalem ze wszystko mozna kupic.Jest inaczej.Moja bufonada(wypadek na pieknym motocyklu-) mnie doprowadzila do tego stanu, ale tez obecnie zmienila moje myslenie,  moje patrzenie na innych. A moze to opatrznosc chciala tak abym widzial innych?Coz, bede konczyl moje rozmyslania, refleksje. Jeszcze raz przepraszam jolik-, zycze duzo usmiechow i przyjaznch ludzi wokol ciebie, ja tez taki juz jestem .pa- kk
Nadrzędny Autor Buziaczek08 Dodany 2010-07-14 23:59
DO KK.
POKORY, POKORY I JESZCZE RAZ POKORY ZYCZE. A PO DRUGIE, DUZO ZDROWIA I SIL TAKZE CI ZYCZE, PONIEWAZ ABY SIE LECZYC W NASZYM CUDOWNYM KRAJU POTRZEBA DUZO "ZDROWIA". PISALES, ZE POTRAFISZ ROZRUSZAC, ZAANGAZOWAC MEDIA I MINISTERSTWO, OBYS SIE NIE MYLIL, PONIEWAZ MEDIA I MINISTERWSTA NIC NIE ROBIA A TO CO SIE ROBI, TO SA TYLKO POZORY, TAK JAK TO SIE MOWI, ROBIA WSZYSTKO ABY NIE ROBIC NIC. NIE MNIEJ, JEDNAK ZYCZE ABY CI SIE TE, DWIE SWIETE KROWY, TZN. MEDIA I MINISTERSTWO, UDALO SIE ROZRUSZAC W ODPOWIEDNICH KIERUNKACH. POSLUZE SIE PEWNYM CYTATEM OSOBY, CO KIEDYS NA TYM FORUM PISALA ALE NIE PISZE JUZ, Z POWODU NIEPRZYSTEPNOSCI TUTEJSZYCH UZYTKOWNIKOW Z "WYZSZEJ POLKI"...

>Zmiany, jakich dokonano w tym okresie w porównaniu do liczby istniejących wciąż barier, nie pozostawiają złudzeń, jak niewiele posunęliśmy się do przodu. Wystarczy przejść się głównymi ulicami wielu polskich miast, aby przekonać się, z jak niewielu budynków może korzystać osoba mająca problem z poruszaniem się. W ogromnej większości obiekty publiczne, obiekty administracji państwowej, sądy, zakłady ubezpieczeń społecznych, jak również restauracje, kawiarnie, kościoły, dworce i inne budynki użyteczności publicznej, są w Polsce niedostępne dla osób niepełnosprawnych. Oznacza to, osoby niepełnosprawne w naszym kraju w znacznym stopniu nie mogą korzystać ze swoich praw i wolności. Stawia to pod znakiem zapytania realność konstytucyjnych zasad państwa prawnego, równego wobec wszystkich obywateli.>


TEN CYTAT, WLASNIE, BARDZO, DOBRZE POKAZUJE, TEZ INNY ASPEKT. OTOZ, NAPISALES TAKZE, ZE LUDZIE ZDROWI NIE WIDZA BARIER JAKIMI BORYKAJA SIE OSOBY NIEPELNOSPRAWNE RUCHOWO, NIEWIDOME ORAZ NIEDOWIDZACE. A DOPIERO ZACZYNAJA JE ZAUWAZAC, GDY SAME STAJA SIE OFIARAMI, WYPADKOW, CHOROB. SLUSZNIE ALE TO JEST TAK JAK MUSZTARDA PO OBIEDZIE, PONIEWAZ I ONI JAKZE CZESTO TRACA SILY, ABY Z TYMI BARIERAMI WALCZYC.  A TAKZE SA IGNOROWANI PRZEZ TYCH CO TAK BARDZO CHCESZ ICH ROZRUSZAC.
Nadrzędny - Autor kazkucz Dodany 2010-07-20 12:53
Witam znowu,
Do wiadomosci niepelnosprawnych w podobnej sytuacji jak moja-"chory niepelnosprawny w trakcie leczenia".Otoz 13 lipca 2010 stawalem na komisje ds orzecznictwa o stopniu niepelnosprawnosci(Dz . U z 2008r nr14, poz.92, z pozniejszymi zmianami postanawia:zaliczyc do stopnia niepelnosprawnosci-UMIARKOWANEGO, symb. ......-05-R, orzeczenie do 30. 09. 2011, M.inn
5. koniecznosci zaopatrzenia w przedmioty ortopedyczne, srodki pomocnicze, oraz pomoce techniczne ulatwiajace funkcjonowanie- w/g wskazan lekarza prowadzacego,
6. korzystanie z systemu srodowiskowego wsparcia w samodzielnej egzystencji.....- WYMAGA WSPARCIA              
9...  spelnienia przez osobe niepelnosprawna           przeslanek okresl...w artyk.8, ust. 1z dn 20 czerwca  1997, prawo o ruchu drogowym Dz.u z 2005 r.  nr 108 , poz 908, z pozn zmianami(karta parkingowa)- tak.
Na wyrobienie karty parkinowej czekalem okolo 10 minut,
W kazdym urzedzie gdzie zglaszalem sie o pomc bylo przyjaznie , konkretnie i profesjonalnie.
Wiec jak widac z mojego przykladu  to nie ma problemu w orzekaniu i pomocy dla grupy potrzebujacej tego.
Przepraszam za troche leniwie napisany moj post ale robie to na lezaco po 2 godz cwiczeniach na artromot k2. Serdecznie pozdrawiam Pania "jolik_"-mam nadzieje ze juz nie gniewa sie ze bylem wczesniej wobec niej niegrzeczny-
Pozdrawiam wszystkich ,K.K
Nadrzędny - Autor jolik_ Dodany 2010-07-27 07:24
Kazkucz, pragnę Pana uspokoić - nie gniewałam się i nie gniewam się na Pana, aczkolwiek byłam zniesmaczona niektórymi uwagami. ...

Życzę optymizmu i wytrwałości każdego dnia.
Pozdrawiam. :-)
.
Nadrzędny - Autor kazkucz Dodany 2010-09-28 21:46
Witam znowu ,
Jest fajnie , po 4 miesiacach pelen zrost mojego piszczela.Juz od dzis (28/09/10) jestem w szpitalu na oddz. rehabilitacji na czas 4 tygodni.Ocena lekarzy ze zanosi sie na pelne wyleczenie i sprawnosc do konca 2010 roku.Karta parkingowa jest mi bardzo przydatna.Majac automat wszedzie jezdze sam i rodzina odciazona od uslug transportowych. W przyszlym roku juz bedzie mi zbedna, wiec bedzie zwrocona przed terminem.Ale bede wiedzial co oznacza miejsce postoju samochodu dla posiadajacych karte i potrzebujacych rzeczywiscie. Jednak z obserwacji i doswiadczenia widac ze okolo 30%(w/g moich kalkulacji)posiada karty parkingowe nie majac prawa do tego.Tu popis egzekwowania dla funkcyjnych mundurowych.Z doswiadczenia wiem ze oni sa bardzo niechetni do tego zadania.Ale moze gdyby dostali odgorny order, byloby inaczej???,
Coz , to tyle moich refleksji . Po malu bede sie z WAMI zegnal wracajac do tej grupy sprawnych, Nauczony pokory bede was widzial i pozniej .Pozdrawiam wszystkich korespondujacych ze mna na tym portalu oraz prowadzacych ten portal, Zycze moim NIEPELNOSPRAWNYM znajomym/nieznajomym przyjaciolom optymizmu, usmiechu oraz powrotu do "sprawnych"-Kaz
P.s Specjalne pozdrowienia dla Pani jolik-(jeszcze raz dzieki za przywolanie mnie do rzeczywistosci)
Nadrzędny Autor maltabar Dodany 2010-09-29 07:20
Życzę Ci jak najszybszego powrotu do pelnej sprawności,tylko się nie leń na tej rehabilitacji
Pozdrawiam
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Porady Centrum INTEGRACJI / Uzyskanie karty parkomatowej (8272 - wyświetleń)

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill