www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Turystyka i rekreacja / Niedzica - Ośrodek pod trzema Koraonami - STRZEŻCIE SIĘ!!! (10974 - wyświetleń)
- Autor truskol Dodany 2010-08-19 16:07
UWAGA OSTRZENIE.
         W sierpniu mieliśmy nieprzyjemność uczestniczyć w turnusie rehabilitacyjnym w Niedzicy w ośrodku Pod Trzema Koronami na ul Polnej 26. Gospodarze organizują tam również wczasy. My pojechaliśmy tam rehabilitować nasze dzieci z astmą oskrzelową, po m.in. ciężkich zapaleniach płuc. Wróciliśmy rozstrojeni nerwowo. Na miejscu zastaliśmy bardzo nieprzyjemną, gburowatą obsługę, brud na rzekomym, nieogrodzonym placu zabaw i boisku do gry w piłkę w jednym, przy którym to znajdowały się porozrzucane deski, śmierdząca obora z otwartymi drzwiami do stolarni pełnej niebezpiecznych narzędzi oraz niezabezpieczone w żaden sposób piły elektryczne, śmietniki i śmieci poupychane w domku do zabaw dla dzieci pod zjeżdżalnia, która prowadziła do zabrudzonej odchodami kocimi piaskownicy. Smród straszny od tych śmieci a jeszcze do tego dochodził odór z obory i latryny, która również znajdowała się w otwartej na oścież stolarni, bezpośrednio przy "placu zabaw i boisku w jednym". Smrodu nie da się opisać. Do tego zapasione muchy, notorycznie wlatujące do pokoi i na stołówkę, i nieraz maszerujące po przygotowanym wcześniej jedzeniu. Nic nie pomagały prośby do gospodyni o zakup preparatów przeciw muchom. Do tego zwierzęta - krowy i świnie pozamykane w oborze, niewidzące nigdy światła dziennego, jedna krowa raz uciekła. Biegła oślepiona światłem dziennym, moje dziecko w ostatniej chwili schowało się do budynku. Krowa wbiegła na plac zabaw. Szczęście, że na placu zabaw nie było dzieci, bo by kogoś stratowała. I pies śliczny, aż mi go szkoda, zamknięty w klatce obok placu zabaw, robiący obok i pod  siebie - młody 8 miesięczny wilczur, nad którym litowały się dzieci i nosiły mu jedzenie. Ogólnie niedbalstwo nie tylko o wczasowiczów i uczestników turnusu. A wśród uczestników turnusu bardzo dużo dzieci z alergiami, astmą, upośledzeniem umysłowym, porażeniem mózgowym, autyzmem, niepełnosprawnościami ruchowymi. Zresztą gospodarze nie boją się i nie mają skrupułów przyjmować na turnus ludzi i dzieci z przeróżnymi schorzeniami i niepełnosprawnościami. Goszczą ich w tym smrodzie, bo może uważają, że jak ktoś jest chory, to już niczego nie potrzebuje. Jeszcze do tego notoryczny hałas kombajnów i traktorów non stop jeżdżących przy nieogrodzonym "placu zabaw"oraz przed budynkami „ośrodka.”.
A do tego brak możliwości wyrwania się z tej wsi. Do PKS-u daleko, nie ma gdzie spacerować, bariery komunikacyjne, wycieczki oprócz jednej płatne, bo przecież gospodarze nastawieni są tylko na zysk, do rzeki daleko, a do Zamku w Niedzicy około 6 km, wszędzie daleko, jedynie blisko do sklepu, który jest częścią interesu gospodarzy oraz do karczmy, która też do nich należy. Biada tym, którzy nie przyjechali własnym samochodem. Warunki sanitarne też nie dobre. W jednym z budynków brodziki w prysznicach tak małe, że woda wylewa się z nich przez zasłonkę. U jednej z uczestniczek turnusu ptaki zaplątały się w kratkę wentylacyjną i zdechły .Smród straszny, a potem robaki i muchy i...w konsekwencji przerażone dziecko z autyzmem.
Rehabilitacja żadna, zabiegi marne.
          W deszczowe dni dzieci nie mają co robić. Świetlicy nie ma, bilard płatny, piłkarzyki pourywane, A wiecznie wściekła kierowniczka dosłownie lata i przegania dzieci z kąta w kąt lub do swoich pokoi. Jest przy tym naprawdę niemiła, opryskliwa, dzieci pewnego dnia powiedziały jej,że nie maja tutaj co robić, na to ona: a co byście chciały?! A one na to : zagrać w bilarda. Po czym bezwzględna kierowniczka powiedziała : "To sobie zapłaćcie" . Koszmar. Ale to jeszcze nie koniec.
          Pod koniec turnusu gospodarze zaatakowali naszą rodzinę. Mnie w  zaawansowanej ciąży oraz mojego męża. Myślałam, że nas pobiją. Poszło o dzieci, nie wytrzymaliśmy notorycznych  krzyków na dzieci ze strony kierowniczki i w końcu zwróciliśmy jej uwagę. W odpowiedzi na to pobiegła po męża. Ten najpierw wtargnął do naszego pokoju i wystraszył dzieci , po czym wybiegł do nas (byliśmy przed budynkiem) i wygrażając pięściami, krzyczał w niebogłosy, klnął i groził nam. Groził również dzieciom, że zabije ich małego pieska. Dzieci stały gdyż przybiegły przerażone i płakały. Gospodyni życzyła mi, żeby dziecko wypadło mi z brzucha i było niepełnosprawne. Zaraz potem spakowaliśmy się i wyjechaliśmy. Było po 21, przed nami droga daleka, jednak w Nowym Targu zgłosiliśmy zdarzenie na policję. Szczęście, że byliśmy samochodem. Inni wyjechali na drugi dzień, tez po awanturze ze strony gospodarzy. Tak zakończył się nasz turnus.
Nadrzędny - Autor AaMm123 Dodany 2010-08-26 11:09
Witam,
W odpowiedzi na post Szanowanej Pani „olgamarta”, chciałam opisać sytuację kompleksu budynków ośrodka, jego otoczenia oraz personelu.
Pierwszy budynek ośrodka powstał jeszcze przed 1994 r. Z czasem zaczęliśmy powiększać ośrodek z tytułu napływu turystów, obecnie jest to kompleks trzech budynków. Działamy w turystyce od blisko 20 lat. Przez nasz ośrodek przewinęło się już mnóstwo turystów różnego pokroju poprzez; turystów, grupy szkolne, nauczyciele, personele różnych firm, personele zakładów karnych, NIK, liderzy grup muzycznych, organizujemy ponadto wesela, chrzciny, komunie i corocznie Sylwestra, od czterech lat prowadzimy rehabilitację osób z różnymi schorzeniami. Ludziom się podoba i chętnie wracają. Są wśród nich tacy, którzy spędzali u nas wczasy jeszcze w początkach naszej działalności i chętnie wracają z racji sentymentu i o dziwo wybierają pokoje bez łazienek, chociaż dostępne są również pokoje z łazienkami, ale chcą mieszkać w budynku od którego wszystko zaczynaliśmy i kiedy były jeszcze inne czasy.. takie kiedy przyjeżdżał turysta i był zadowolony że jest na wsi, gdzie jest cisza, spokój, świeże powietrze, musze zaznaczyć wiejskie ,bo to prawda że w Niedzicy są jeszcze gospodarstwa rolne, ludzie maja krowy, świnie i inne zwierzęta (my tez mamy) i zapach tych zwierząt jest naturalny i nie powinien nikomu zrobić krzywdy. Może komuś przeszkadzać jeśli „przyjedzie” z miasta bo to może i siankiem „zalecieć”. Jeśli komuś przeszkadza wieś i jej uroki to po prostu nie przyjeżdża lub powinien nie przyjechać, bo potem Ci ludzie mają takie problemy jak Szanowana Pani „olgamarta”, która podejrzewam także przyjechała ze wsi a próbowała grac miastową. Mam duże doświadczenie z ludzmi różnego typu i wiele mogę napisać na temat Pani „olgamarta”, to są ludzie którzy pochodzą ze wsi a mało dowiedzieli się przed wyjazdem na temat miejsca ich wypoczynku i kiedy przyjeżdżając znowu zastają wieś to już na powitanie mają o wszystko pretensje bo oczekiwali miasta. Słomę za przeproszeniem mają w butach a grają Wielkich Panów z miasta. Na szczęście są i ludzie, którzy umieją docenić pracę ludzką, uśmiech i życzliwość i potrafią być wdzięczni, i tym sposobem działamy już tyle lat. To co czytam w poście Szanowanej Pani „olgamarta” jest niewyobrażalne na co może być stać człowieka, pomimo że korzysta z ofiarności ludzkiej, gestu przyjęcia, życzliwości.. Jest to zwykłe oczernianie i świadczy o niskim poziomie kultury, wartości oraz ludzkiej zawiści, wskazując ze oprócz ośrodka posiadamy także sklep i karczmę, ponadto  uważam że jej celem wyjazdu nie była rehabilitacja dzieci z astmą po ostrym zapaleniu płuc jak sama pisze tylko wyszukiwanie i czepianie się bezpodstawnie i o wszystko nawet o to że muchy latają, no niestety mamy lato..poza tym wspomniała Pani „Olga..” że muchy pasą się po żywności na stołówce. Na stołówce zamontowana jest klimatyzacja, więc nie jest to możliwe, mucha by zmarzła tak na logikę. Pani ‘olgamarta pisze że przyjeżdżają do nas osoby  z alergiami a u nas panuje ogólny rzekomy smród, o dziwo jej piesek, kórego trzymała przez cały turnus w pokoju nie stanowi podstaw alergii u jej dzieci z astmą, dziwne.. Wzmianka: nie przyjmujemy gości z psami, Pani „olga.. przywiozła go sobie wiedząc o tym, rozmawiałam na ten temat przez telefon z mężem Pani „olgi i zapewniał mnie że psa będzie przechowywał w samochodzie, więc odpowiedziałam jak uważa. Obietnicy jednak nie dotrzymał, od samego początku psa trzymali w pokoju, gdzie robił bałagan i prawdopodobnie też się tam załatwiał stąd ten smród. Pani Olga opuściła ośrodek dzień wcześniej bo obawiała się stanu pokoju jaki po sobie zostawiła i kosztów jakie miałaby z tego tytułu ponieść. Pokój ten nadaje się do remontu, kiedy weszłam do niego następnego dnia to od razu w drzwiach mnie cofnęło tak „jechało” z tego pokoju, zrobili z niego za przeproszeniem melinę.
Pisze Pani „olga..” że jest nieład na boisku sportowym, pytam jaki? nieład w sensie że zaglądała Pani wszędzie tylko tam gdzie nie trzeba? Teren  boiska jest rozgraniczony i nie ma żadnego dostępu na tym boisku do pomieszczeń gdzie znajdują się zwierzęta czy narzędzia i rzeczy którymi dysponujemy i są elementami naszego podwórka prywatnego i przydomowego. Nie ma tam nikt prawa wchodzić, to tylko Pani „olga..” ciekawość, chytrość i przebiegłość. To prawda ze bezpośrednio na boisku jest urządzenie obrabiające drewno i odłożone deski, gdyż trwa budowa i jest to nieodzowne, natomiast nie ma to zasięgu bezpośrednio na placu, gdzie się gra w piłkę tylko w oddali. To prawda że teren na tym boisku jest nie ogrodzony ale tak jak piszę trwa budowa i było by kłopotliwe gdyby chcąc przemieszczać drewno za każdym razem otwierać to ogrodzenie, poza tym dzieci mają opiekunów tak jak Pani „olga..”, która sama miała dzieci była ich opiekunem i zamiast wypatrywać, jej obowiązkiem było ich pilnowanie, my nie mamy obowiązku opiekowania się dziećmi przybywającymi na turnus od ich pilnowania są ich opiekunowie. Pisze Pani „olga..” w kwestii piaskownicy ze są w niej kocie odchody, Pani piesek notorycznie tam się załatwiał i to Pani nie przeszkadzało ,robi „Pańską” kupę czy co? to chore co Pani wypisuje nie ma się Pani już czego czepiać i wymyśla byle bzdury tak jak pisze Pani bzdury na temat zaopatrzenia pomieszczenia pod zjeżdzalnią, nie wiem odróżnia pani materiały do powtórnego przetworzenia od śmieci? Pani ciekawość i chytrość jest niesmaczna, obrzydliwa wręcz. Rozumiem gdyby podzieliła się Pani wiarygodnymi spostrzeżeniami, ale te bzdury o których Pani pisze nie mieszczą mi się w głowie. Nawiązując jeszcze do tego co Pani pisała na temat traktowania przez nas zwierząt.. Pani wybaczy ale śmiać mi się chciało jak pisze Pani ze te krowy nigdy nie widziały światła dziennego, niech nie będzie pani już taka zachłanna w swojej marnej wiedzy na temat opiekowania się zwierzętami, tam jest ich dom, ale mogła Pani sobie zażyczyć to byśmy je wypuścili żeby się popasły, tyle tylko że zwiększałoby to prawdopodobieństwo niebezpieczeństwa, więc w trosce o Pani dzieci i nie tylko.. Jeśli już jestem przy zwierzętach to opisze również sytuacje wilczura o którym również pisze Pani „olga..” Pies ten codziennie jest wypuszczany ale w porze takiej żeby nie narażać mieszkańców naszego ośrodka  na niebezpieczeństwo, i zawsze ktoś z nim wychodzi zakładając mu kaganiec, pies ten jest systematycznie karmiony, jedzenia koło siebie ma pod dostatkiem. Dbamy o nasze zwierzęta tak jesteśmy nauczeni. Pisze Pani  ‘olga..” że  dzieci nosiły mu jedzenie, tak być może było, gdyż robią to dla zabawy, sprawia im to przyjemność. Zresztą nie wiem czy Pani „olga..” zauważyła mamy też kota z którym dzieci się bawią być może tez go karmią i rozpieszczają ale to dla takiej dziecięcej przyjemności. Zawsze tak było kiedyś mieliśmy różne małe pieski one sobie biegały wokół ośrodka gdyż nikomu nie zagrażały i nieraz były dzieci i jak to dzieci bawiły się z nimi, głaskały je, nosiły na rękach i karmiły i nikomu to jakoś nie przeszkadzało że je karmią, choć były najedzone.
Pani „olgo..” niech Pani już nie wyolbrzymia tego niedbalstwa z naszej strony o wczasowiczów, niemiłej i gburowatej obsługi oraz opryskliwego stosunku do dzieci. Staramy się ile w naszej mocy żeby przebywający u nas wczasowicze i rehabilitanci czuli się jak najlepiej. Potwierdza to księga wpisów która jest dostępna na stołówce i kto chce może się do niej wpisać, zapraszam zainteresowanych, opinie są bardzo pozytywne. Oprócz tego przytoczę opinie jednego z użytkowników forum wraz ze stroną internetową na której można sprawdzić wiarygodność tej opinii.
„Wspaniały pobyt, a to ze względu na pierwsze wrażenie, przywitani jak starzy znajomi!, pokój, nie powiem, owszem!, jedzenie wspaniałe!, domowe!, przemili gospodarze!, pozostała obsługa też zasługuje na wysoką ocenę!, pani pielęgniarka z +, za wspaniałe wycieczki!! A do tego wszystkiego BYŁA WSPANIAŁA POGODA!!!!!!!!!!!!!!!! Ośrodek godny polecenia, szczególnie "łazikom", jest wiele pięknych tras! Nie mówię, że nie wrócę tam! Pozostaje złożyć życzenia całej załodze WSZYSTKIEGO najlepszego, zdrowia i pogodnych turystów”! ALIK.
pobyt: 15.05.2009 - 28.05.2009
http://noclegi.onet.pl/polna-niedzica,niedzica.html

Niech Pani nie wypisuje że dzieci nie maja co robić, to chyba Pani dzieci nie miały co robić bo jak ich matka nic przez te dwa tygodnie nie robiła tylko węszyła oraz wszędzie zaglądała  tam gdzie nie trzeba, to nie dziwię się, że dzieci nie miały co robić. Notorycznie biegały do pózna, aż górna kondygnacja się trzęsła, więc w moim interesie było żeby dopilnować spokoju  w trosce o innych przebywających na ośrodku, oraz  z racji samej dbałości o porządek bo wydawało się że rozniosą ten budynek. Poszłam  tam i zwróciłam dzieciom uwagę na to wszystko z pokoju wyszedł Pan Sławek mąż Pani Olgi i mówi „k..wa to już ani dzieci nie mogą sobie pobiegać”? Ja chciałam je tylko uspokoić a on na mnie z takim tonem i epitetem. Jestem starszą osobą w stosunku do pana Sławka więc zrobiło mi się bardzo przykro, że tak mnie potraktował. To było w dniu jak wyjeżdżali, po tym jak Pan Sławek użył wulgarnego słowa mój mąż się zdenerwował, wyszedł na górę i zwrócił mu uwagę oraz nagannie ocenił, ja tylko dodałam że jest Pani w stanie błogosławionym i żeby się Pani zastanowiła nad swoim zachowaniem i wariowaniem w trosce o swoje dziecko, gdyż może urodzić się niepełnosprawne. Prawdę powiedziawszy współczuję dzieciom  takiej matki bo jest dla nich wzorem do nie naśladowania i na takich ludzi kiedyś wyrosną. Pani „olga..” jest zwyczajnie zakompleksiona czuje się samotna  z tego powodu i chce żeby inni tez się tak poczuli.
O naszych wczasowiczów i rehabilitantów staramy się jak tylko możemy o to żeby po zabiegach mieli co robić, zazwyczaj po obiedzie organizujemy spacery po górkach,które są w otoczeniu ośrodka, spacer do zamku nad zaporę, ponadto organizujemy wycieczki na Słowację do Zakopanego. Jedna z tych wycieczek organizujemy my bezpłatnie. Pani „olga.. zarzuca ze tylko jedną wycieczkę organizujemy bezpłatnie, tak mamy zaplanowane w programie. Pani „oldze..” nikt nie dogodzi choćby ile było tych wycieczek, zawsze będzie niezadowolona  i będzie narzekać. Pisze że nie ma gdzie spacerować, są bariery komunikacyjne , wszędzie daleko.. aż  szkoda to co ona pisze komentować, no bo co można komentować , ze za przeproszeniem tyłka się jej nie chciało ruszyć? bo taka jest prawda, naokoło są pagórki piękne widoki z każdej strony.. jak to mówią „chcieć to móc” a w okolicach naprawdę jest co robić, trzeba sobie tylko umieć zorganizować czas i do tego chcieć zorganizować. Kiedyś mieliśmy turnus składający się prawie tylko z samych dzieci z opiekunami i oni codziennie po zabiegach i obiedzie organizowali sobie wycieczki, codziennie gdzieś jechali, o potem wracali zmęczeni napełnieni pozytywną energią, zjadali obiad i szli odpoczywać i uważam że nie zmarnowali ani jednego dnia, ich czas był bardzo cenny i w pełni wykorzystany. Dodam tylko że Pani „olga..” miała swój samochód więc nie wiem skąd ma tego rodzaju problem, ale to zwykłe czepialstwo! Pani „olga..” jak tylko przyjechała to od samego początku wykręcała nosem, rozładowując walizki, na wstępie wyzywała swojego męża od wszywiarzy itp. To słyszeli inni uczestnicy turnusu, tak że nie dziwie się jej nastawienia i bezpodstawnego uprzedzania innych że panuje u nas ogólny rzekomy smród, albo i dziwie ale widocznie jest takim typem człowieka i szczerze współczuję jej głupoty a oczernianie jest karalne!! Także proszę Pani „olgo..” uważać na słowa, bo w ten sposób nic Pani nie wywalczy.
Właścicielka Ośrodka Wczasowego „Pod Trzema Koronami”.
Nadrzędny Autor maltabar Dodany 2010-08-26 13:10
Niech Pani nie usprawiedliwia własnego i męża chamstwA wiejskim powietrzem zalatującym siankiem  bo to na skecz kabaretowy się nadaje ,zajmijcie się hodową nierogatych a nie goszczeniem ludzi
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2010-08-26 18:09
Byłam w Niedzicy ale tylko jeden dzień. Nie nocowałam nigdzie. Chcąc teraz obejrzeć  Wasz AaMm123 obiekt kliknęłam na tę stronkę i zero informacji poza jedną opinią. Przykro mi ale przy takiej reklamie nie miałabym ochoty na spędzenie w waszym ośrodku ani jednej nocy. Reklama jest dźwignią przyciągania turystów - reklama obiektu ale nie reklama jednej opinii. Dlaczego nie pokażecie pokoi budynku i obejścia wokół? A dojazd? To wszystko jest więcej niż ważne.
Nadrzędny Autor m.antoszczyk Dodany 2010-08-28 15:14
Masz rację,Ella,stronka Ośrodka pod TRZEMA KORONAMI  mierna ,a właściwie żadna.Obrażanie gości to jednak także reklama,a właściwie antyreklama.Myślę więc,że nasz forumowicze nie będą skłonni po takim dictum,odwiedzać tego pożal się Boże ośrodka.Każdy ma prawo bronić swojego dobrego imienia,ale chyba złą drogę wybrała właścicielka ośrodka.
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2010-08-28 15:39 Zmieniony 2010-08-28 15:43
Ella, m.antoszczyk,

Pozwalam sobie zwrócić uwagę, że pod zalinkowanym adresem nie ma "strony ośrodka" - to po prostu część portalu onet (co łatwo stwierdzić po adresie). Prawdopoobnie coś w radzaju "książki telefonicznej" ośrodków turystycznych. To nie jest strona ośrodka tak samo, jak moje posty na tym forum nie są "moją stroną".

Strona ośrodka Pod Trzema Koronami: http://www.wczasy-niedzica.cnet.pl/
Nadrzędny Autor m.antoszczyk Dodany 2010-08-31 20:48
Masz rację,mnie jednak nie chodziło o stronę lub jej brak ośrodka (aczkolwiek przyznaję,że nie pomyślałam aby poszukać gdzieś indziej, cóż,człowiek uczy się całe życie),a raczej o formę i treść postu właścicielki ośrodka.
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2010-08-28 19:50
Iota o tym pomyślałam po fakcie ale było za późno :-D
Nadrzędny Autor Iota Dodany 2010-08-28 19:51
zawsze można zrobić postscriptum albo drugiego posta. :-)
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2010-08-28 19:59
Wiem ale dopiero dziś włączyłam komputer. Załapałam jak miałam już go wyłączonego. czasem tak się zdarza że napisze zanim pomyśli :-)
Byłam w Niedzicy ale nie Pod Trzema Koronami.
Nadrzędny Autor grikyl Dodany 2010-09-11 19:52
Chyba trzeba niektóym rodzicom oczy otworzyć. Rodzice myślą, że jak sie jedzie na turnus rehabilitacyjny dla dzieci to że oddadzą pociechy w ręce rehabilitantów/ opiekunek/ pedagogów i sami będą mogli wypocząć a tu nie o to chodzi! Chodzi o rehabilitacje dzieciaków i żeby one troche odpoczęły od szarej codzienności. Zmiana klimatu, nowe znajomości, inne otoczenie mają pomóc w rehabilitacji. Jak ktoś sie chce pozbyć swoich dzieci to niech na kolonie je wysyła albo do sanatoriów wtedy będą mieli spokój. Albo niech sobie znajdą turnusy dla zmęczonych matek. I nie chciałabym nikogo tu obrazić tylko zobrazować jak naprawde wygląda Wasze nastawienie drodzy rodzice.
Nadrzędny Autor sprawiedliwa Dodany 2010-10-29 09:43
Wszystkich zainteresowanych tematem Ośrodka w Niedzicy odsyłam na na stronę Sanepidu w Nowym Targu:
http://www.wsse.krakow.pl/pages/psse_nowy_targ_serwis.php?nid=269&did=7503, jak widać zarzuty nie zostały potwierdzone przez Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Nowym Targu
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Turystyka i rekreacja / Niedzica - Ośrodek pod trzema Koraonami - STRZEŻCIE SIĘ!!! (10974 - wyświetleń)

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill