www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Praca / Staż w Parlamencie Europejskim (11314 - wyświetleń)
- Autor barnaba24 Dodany 2010-09-17 19:22
INTEGRACJA zamieściła informacje o płatnych stażach dla niepełnosprawnych w Parlamencie Europejskim

Parlament Europejski rekrutuje na płatne staże (http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/72812)

A tu są wymagane warunki do spełnienia:

być obywatelami państwa członkowskiego UE lub kraju kandydującego;
mieć ukończone 18 lat w dniu rozpoczęcia stażu;
posiadać dogłębną znajomość jednego z języków urzędowych UE oraz dobrą znajomość drugiego języka;
nie mieć przyznanego innego płatnego stażu lub odpłatnego zatrudnienia przez okres dłuższy niż cztery kolejne tygodnie w instytucji unijnej, przez posła lub grupę polityczną w Parlamencie Europejskim;
być w stanie przedstawić zaświadczenie o niepełnosprawności/-ach (zaświadczenie lekarskie lub orzeczenie/karta niepełnosprawności wydana przez władze krajowe).

http://www.europarl.europa.eu/parliament/public/staticDisplay.do?language=PL&pageRank=4&id=147

Tak się zastanawiam na tym warunkiem posiadać dogłębną znajomość jednego z języków urzędowych UE oraz dobrą znajomość drugiego języka;
Ilu niepełnosprawnych zna perfekto przynajmniej jeden język urzędowy UE (angielski, niemiecki czy francuski), nie wspominając już o znajomości bardzo dobrze innego języka.

Podejrzewam, że nikt z INTEGRACJI nie byłby wstanie spełnić tego warunku, więc po co zamieszczać takie informacje.
A może z INTEGRACJI ktoś zapisałby się na taki staż. Wtedy zobaczylibyśmy jak takie praktyki Parlamentu Europejskiego wyglądają od podszewki.
Nadrzędny - Autor maltabar Dodany 2010-09-17 19:33
Dlaczego zakladasz ,że nikt niepełnosprawny nie zna perfekt przynajmniej jednego języka? to błąd
Nadrzędny Autor maltabar Dodany 2010-09-17 19:47
Przeczytalam ten materiał i uważam,ze to bardzo interesujące
Nadrzędny - Autor barnaba24 Dodany 2010-09-18 14:50
Nie przyczytałeś uważnie i stąd nieprozumienie.

Nie twierdzę, że niepełnosprawni nie znają języków obcych. Sam znam jeden - nie powiem bardzo dobrze czy perfekto, bo sam siebie bym oszukał.

Ale aby dostać się na staż do Parlamentu należy znać jeden urzędowy język UE perfekto oraz bardzo dobrze drugi język obcy. I z tym drugim warunkiem może być problem. O ile znajamość jednego języka to może jeszcze nie przeszkoda, ale ile osób zna dwa czy więcej języków?

Słowo perfekto to coś więcej niż bardzo,bardzo .. dobrze.

Poza tym badania wykazały, że Polacy są na bakier z językami, a niepełnosprawni to już szczególnie. I trudno się dziwić, skoro w ramach nauki indywidualnej jęzki są zaniedbywane.

INTEGRACJA też odwaliła szmirę. Ograniczenie się do podania informacji prasowej (redakcje takie teksty dostają na e-maila), to po prostu żenada. Ja bym bardziej chciał wiedzieć co dokładnie trzeba znać, jak to wygląda od środka, jak wyglądają staże i całą masę innych przydatnych informacji.

Dla przykładu, aby zostać europesłem nie trzeba znać żadnego języka.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2010-09-18 15:26

>O ile znajamość jednego języka to może jeszcze nie przeszkoda, ale ile osób zna dwa czy więcej języków?


<

Wiele osób zna języki obce. Teraz już od przedszkola dzieci uczą się języków. Nie wiem z czego robisz problem. Niepełnosprawni nie odbiegają w tym od sprawnych. Również wśród nas są tacy, którzy chcą się uczyć i tacy , którzy nie chcą. Ja urodziłam się w czasach kiedy jeszcze nie kładziono takiego nacisku na naukę języków, a znam ich więcej niż dwa. Dla chcącego nic trudnego.
Nadrzędny Autor maltabar Dodany 2010-09-18 18:39
m bardzo uwżnie  i projekt bardzo mi sę podoba,zgłaszam się
Nadrzędny Autor barnaba24 Dodany 2010-09-18 20:00 Zmieniony 2010-09-18 20:03
Gdyby było tak jak piszesz to bezrobocie wśród niepełnosprawnych byłoby małe. Statystyki mówią jednak coś innego - niepełnosprawni to najgorzej wykształcona grupa społeczna, a studiujących ON jest tylko kilka procent, przy czym tych ze znacznym stopniem niepełnosprawności są raczej ewentualnie setki niż tysiące. Na uczelni, gdzie studiuje ponad 20 tys. niepełnosprawnych było 120, z czego tych najbardziej niepełnosprawnych aż 5.

Niestety wiem jak wygląda znajomość języków obcych - pamiętam kilkadziesiąt CV jak osoby pisały, że znają dwa języki obce w stopniu zaawansowanym. Już na etapie rozmowy kwalifikacyjnej wyszło, że o ile angielski jeszcze jakość im idzie, to ten drugi język raczej służył im chyba do przedstawiania się i ewentualnie pytania o drogę na wakacjach.

Poza tym zobacz na ogłoszenia "Szukam pracy" - większość to podejmowanie się prostych zadań manualnych lub przepisywanie tesktu lub wprowadzanie jakiś danych. To jest tylko potwierdzenie tego o czym pisałem.

Może byś napisała "Lidian" jakie języki znasz?
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2010-09-18 20:27
A może Ty baranaba pierwszy napiszesz jakie języki znasz i gdzie pracujesz lub pracowałeś? Tylko bez zmyslania bo jak wiadomo wirtualnie można zostać nawet samym "cesarzem rzymskim".
Nadrzędny - Autor barnaba24 Dodany 2010-09-18 20:42 Zmieniony 2010-09-18 20:46
Pisałem, że znam jeden język - uściślę, że to angielski. Obecnie uczę się niemieckiego (trudny język, a te wyrazy rozdzielnie pisane wręcz irytujące).

Praca - różnie, bo to głównie umowy o dzieło (grafik - to raczej sporadycznie, dziennikarz o tematyce finansowej, gospodarczej, podatkowej). Teksty na zlecenie, konferencyjne, opracowania naukowe, analizy statystyczne itd. Czasem kontakt z klientami zagranicznymi i wiele innych.

Szukałem pracy na stały etat, ale to jak szukanie sztabki złota na ruchliwej ulicy. Łatwo mi znaleźć pracę jako freelancer. Niestety nie ma ubezpieczenia zdrowotnego, ale przy odpowiednim poziomie zarobków można je przecież nabyć prywatnie.

Dla "Lidian" - ja uczęszczałem do szkoły, gdzie jedynym i obowiązkowym językiem był rosyjski. Miałem ten język gdzieś i teraz tego mocno żałuję, bo na zachodzie jest on oblegany w szkołach językowych.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2010-09-19 08:33

>Dla "Lidian" - ja uczęszczałem do szkoły, gdzie jedynym i obowiązkowym językiem był rosyjski. Miałem ten język gdzieś i teraz tego mocno żałuję, bo na zachodzie jest on oblegany w szkołach językowych.<


Prawdopodobnie jesteśmy w podobnym wieku, czyli uczyłeś się języka rosyjskiego 8 lat. Przez tyle lat można się wiele nauczyć. Ja się nauczyłam. W czasach , o których mówisz w szkołach średnich oprócz języka rosyjskiego był drugi obowiązkowy język obcy. Niemiecki, angielski lub francuski. Można się było uczyć również łaciny i greki, ale to było już płatne. To w szkole średniej, bo na niektórych kierunkach studiów łacina była obowiązkowa.
Nadrzędny Autor maltabar Dodany 2010-09-19 09:11
W szkole średniej ja miałam obowiązkowy rosyjski i angielski i dobrowolnie łacinę bezpłatnie,potem i angielski i rosyjski były obowiązkowe na studiach,jeśli się chcialo t o przez tyle lat można się było nauczyć na wysokim nawet poziomie
Nadrzędny - Autor barnaba24 Dodany 2010-09-19 14:15 Zmieniony 2010-09-19 14:21
Szkoła podstawowa trwała 8 lat, ale język rosyjski był od 6 klasy (czyli 3 lata - 6,7 i 8 klasa). Innego języka u mnie nie było. Dopiero po skończeniu szkoły wprowadzono drugi język - niemiecki.

Łacina np. obowiązkowa ciągle jest na medycynie i kierunkach pokrewnych.

Prawdopodobnie jesteśmy w podobnym wieku, czyli uczyłeś się języka rosyjskiego 8 lat. Przez tyle lat można się wiele nauczyć.. Przykro to mówić, ale jak tak myślisz, to jest to zdecydowanie za mało, aby np. odbyć staż w Parlamencie czy być uczestnikiem wymiany w programie Erasmus. Na ten drugi temat, to wiem o czym mówię, a w PE zapewne jest zapewne jeszcze trudniej.

Wiem, że ludzie przeceniają swoje umiejętności językowe - wychodzą z założenia, że skoro uczyli się języka kilka lat to sporo potrafią. Przykrość i rozczarowanie ich spotyka jak jadą do danego kraju i nie rozumieją co się do nich mówi. Przez jakiś czas pracowałem jako rekruter - weryfikacja zgłoszeń i szukanie odpowiednich osób pod konkretne zamówienie (nie mylić z jakimś headhunterem). Bardzo często np. firmy szukają inżynierów, ale ci dukają nawet w języku angielskim.
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2010-09-19 14:41
Języka rosyjskiego uczono u mnie od piątej klasy czyli 4 lata + 4 lata szkoły średniej + dalsza edukacja. Nie powiedziałam nigdzie, że to jest wystarczające do pracy w PE , ale też nie powiedziałam, że to jest cała moja wiedza. Zapewniam Cię, że znam swoją wartość i nie przeceniam swojej wiedzy. Nie rozumiem co się z Tobą dzieje. Nie znając nas zarzucasz nam brak komopetencji czy jak w innych wątkach rozliczasz z dochodów. Co  Cię to wszystko obchodzi? Zajmij się sobą.
Nadrzędny Autor Iota Dodany 2010-09-20 11:06

>  posiadać dogłębną znajomość jednego z języków urzędowych UE oraz dobrą znajomość drugiego języka


Barnabo - uwaga techniczna: językiem urzędowym UE jest też polski. Zatem "wystarczające" mogą się okazać kompetencje w zakresie ojczysty polski dobrze wyszkolony + jeden język obcy na bardzo wysokim poziomie (choć oczywiście kolejne obce nikomu nie zaszkodzą).

Ponadto, w ogłoszeniu nie ma zastrzeżenia, że którykolwiek z tych języków należy znać doskonale ("perfekto"). Takie wymaganie, w sensie dosłownym, jest prawdopodobnie nie do spełnienia.

Pozdrawiam,
J.
Nadrzędny - Autor bluengel Dodany 2010-09-19 14:41
barnaba, mógłbyś się w końcu zdecydować, o co Ci w końcu chodzi?
Generalnie, najczęściej wyrzekasz, że nie ma pracy dla ON, że są na każdym kroku ciemiężeni, że niesprawiedliwość i nędza.
Ale także Ci nie pasuje, kiedy:
1/ proponuje się ON tak samo ciekawy staż jak zdrowym (i dobrze płatny, będący doskonałą inwestycją, interesujący, sprawiedliwy)
2/ stawia się tym samym ON w tym samym miejscu, co zdrowych - czyli daje się przykład prawdziwej RÓWNOŚCI (a tego przecież wszyscy niby chcecie - ja mniej)
3/ wymaga się od ON po prostu nareszcie prawdziwych kompetencji - no bo jak inaczej?
4/ mobilizuje się (np. takimi ofertami) ON, aby inwestowali w siebie za wszelką cenę i sięgali ambitnie coraz wyżej.

W kontekście Twojego pierwszego postu w tym wątku - nie ma żadnego znaczenia dalsza wyliczanka, jakim to jesteś świetnym specjalistą w wielu dziedzinach (pomijam rzeczywistość). Bo pisałeś rzekomo i możliwościach i umiejętnościach wszelkich innych niepełnosprawnych w tym kraju. To po co się przechwalać, że ja to może i znam parę języków i mam solidne wykształcenie, ale reszta to słabiaki...?

Osobiście znam co najmniej kilka osób, które doskonale wpisują się w te warunki i pewnie byłyb nawet mile widziane.
Nie dyskredytuj, bo i Ty zostaniesz zdyskredytowany...
Nadrzędny - Autor barnaba24 Dodany 2010-09-19 16:11 Zmieniony 2010-09-19 16:17
Sami widzicie jacy jesteście małostkowi.

Znam kilka osób, które spełnieniłyby te wymagania - ja też znam, co nie oznacza, że wszyscy niepełnosprawni to jacyś omnibusi. Poczytajcie na temat psychologii - każdy szuka wśród swoich znajomych czy bliskich potwierdzenia lub zaprzeczenia swojej tezy. Tak niestety postępują ludzie ograniczeni, wieć wiem z kim mam do czynienia.

Ktos pisze "czyli daje się przykład prawdziwej RÓWNOŚCI" - a czy ktoś wie jak wygląda indywidualne nauczanie??? To żadnej równości nie ma, a maturę zdajesz jak każdy inny, choć nawet połowę programu nie przerobisz.

Powiem tak, gdyby było tak ja WY piszecie - czyli różowo, to większość niepełnosprawnych pracowałaby.

Ja jednak wiem, że jest inaczej i większość z WAS żyje na rentach lub innych świadczeniach socjalnych. Wystarczy poruszyć temat obniżki rent czy ich zabrania, a sypią się wyzwiska i inne oskarżenia jakby co najmniej kogoś chciało się okraść. Dlaczego, skoro podobno większość pracuje i ma świetne wykształcenie i zna więcej niż 2 języki.

A o co mi chodzi - o równy dostęp do edukacji, którego obecnie nie ma. To już na starcie przekresla szanse wielu niepełnosprawnych na jakiegolwiek lepsze życie. Bo jeśli możesz uczęszczać do normalnej szkoły (lub do szkoły w ogóle), to pamiętajcie, że niektórzy niepełnosprawni mają z tym ogromny problem i zostają na poziomie szkoły podstawowej.

Po waszych postach widzę, że mogliście swobodnie chodzić do szkoły, więc podejrzewam, że nawet nie macie pojęcia o czym jest mowa.

Komu zarzuciłem niekompetencje?? Sami widziecie, że nie potraficie dobrze przeczytać POLSKIEGO tekstu ze zrozumieniem (zaznaczam, że nie chodzi mi o wszystkich), a co dopiero byłoby z tekstem w innym jęzku?
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2010-09-19 16:19
Za to Ty Barnaba jesteś omnibusem. Wszystko wiesz najlepiej, czytasz ze zrozumieniem  i masz prawo nas pouczać. 
Nadrzędny - Autor barnaba24 Dodany 2010-09-19 16:29
Nie jestem omibusem i nigdy tego nie twierdziłem.

Pouczas nas - NAS czyli kogo?

Czytam ze zrozumieniem - zawsze. Raz nie przeczytałem ze zrozumieniem i musiałem za to sporo zapłacić. Mój profesor dobrze powiedził ki kiedyś, że jak nie dostaniesz finansowo po dupie to się nigdy nie nauczysz. I miał rację.

Skoro tak dobrze, to w cholere zlikwidować renty i inne świdaczenia. Będzie spokój i budżet nie będzie musiał dopłacać do ZUS. czyli pieniądze są, a TUSK ich szuka.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2010-09-19 19:21

>NAS czyli kogo?


<

Nas piszących na forum.
Nadrzędny Autor barnaba24 Dodany 2010-09-20 22:56
A ja to niby nie piszę na forum. Ty też mnie pouczasz, że tylko ja wiem najlepiej itd. Ja jakoś się nie pienię na to, tylko z pokorą przyjmuję.
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2010-09-19 20:10
O tak Tusk ich szuka dla własnych przyjemności. Pomóż mu barnaba24 zlikwidować ON a budżet się obłowi .... ale do czasu jak zwykle znów zabraknie.
Nadrzędny Autor barnaba24 Dodany 2010-09-20 22:55
No to muszę Ciebie zmartwić. Nawet gdyby zabrać ZUS całą dotację, to zabraknie jeszcze kilka miliardów złotych, aby deficyt wyszedł na zero.
Nadrzędny Autor Ella Dodany 2010-09-21 13:19
Mnie tym nie zmartwiłeś bo aż za do0brze wiem choć polityki unikam jak mogę.
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Praca / Staż w Parlamencie Europejskim (11314 - wyświetleń)

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill