www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Porady Centrum INTEGRACJI / Jeszcze raz o parkowaniu inaczej (17201 - wyświetleń)
- Autor nikita55 Dodany 2010-09-15 15:45
Witam wszystkich . Jestem tu nowa. Przeglądałam forum, ale nie znalazłam odpowiedzi. Może źle wstrzeliłam wątek, w takim razie proszę moda o przeklejenie.
Pyt. 1 Czy ktoś mógłby mi powiedzieć czy fakt posiadania karty parkingowej zawsze (z pominięciem prywatnych posesji) oznacza bezpłatne parkowanie pod domem ?
2. Mam mieszkanie kwaterunkowe w nowym budownictwie. Zasiedlane od lutego tego roku. Takie mini osiedle - 4 budynki 4-o kondygnacyjne. Otoczone płotem i postawiony szlaban.
Bez prawa do wykupu. W czerwcu właściciel (gmina) zmienił piloty do szlabanu i kazał wykupić abonament na parkowanie żeby otrzymać pilota do szlabanu. Na terenie są  wyodrębnione 4 miejsca dla ON. NIe stać mnie na płatne miejsce parkingowe, parkujemy na ulicy. Ale.... też nie mogę podjechać samochodem pod klatkę bo nie mam plota. Napisałam pismo do gminy (brak odpowiedzi dłuższy czas) i prezydenta miasta o wydanie zgody na bezpłatne parkowanie . Dostałam odpowiedż nr. ustawy wyd przez praezydenta miasta o płatnych miejscach postojowych gdzie niepełnosprawni płacą połowę kwoty. Dodam że nie jest to osiedle chronione, bez monitoringu itp. Pilotów do szlabanów nie otrzymali też mieszkańcy którzy nie mają szlabanów. MOżna wypożyczyć pilota u zarządcy ( po wcześniejszym telefonie i upewnieniu się że mają wolnego na stanie) wytłumaczeniu się po co potrzebuję podjechać pod klatkę i podpisaniu oświadczenia że oddam w terminie. Maksymalnie wypożyczą na tydzień.(dwa razy odmówili mi bo prosiłam na okres dłuższy niż tydzień). Żeby było weselej obsługa klienta przez zarządce odbywa się 2 godź. dziennie (tylko) i muszę dojechać do drugiego miasta.
Czy przesadzam jak mówię że : dyskryminują, utrudniają życie łamiąc prawa i przywileje ON, naruszają i łamią prawa i swobody obywatelskie, naruszają i łamią moje dobra osobiste (stawiając w sytuacji upokarzającej zmuszając do wytłumaczenia itp), wymuszają wykupienie abonamentu na parkowanie, narażają o szwank moje zdrowie i nerwy.
Co mogę w tej sytuacji zrobić i jak dochodzić swoich praw ? Proszę poradźcie coś.
Nadrzędny Autor barnaba24 Dodany 2010-09-15 16:38
Prywatny teren to prywatny teren. Właściciel ustala warunki i ceny bez względu na to czy ktoś ma kartę parkingową czy nie.
Skoro właściciel gruntu wydzielając 4 miejsca z kopertą chce pieniędzy za parkowanie, to ma do tego prawo, jak ty masz prawo tam nie parkować.

Może wszyscy z kartą parkingową oświecą wszystkich jak za 1300 zł brutto (tyle z reguły zarabiają niepełnosprawni-sprawni, bo mogą pracować) można opłacić mieszkanie, zakupić wyżywienie i jeszcze stać ich na utrzymanie samochodu?????

Skoro stać ciebie na samochód i jego utrzymanie, to twój stan zdrowia kwalifikuje ciebie do weryfikacji, czy faktycznie jesteś na tyle niepełnosprawna. Poza tym stać ciebie na opłacenie miejsca za prakowanie.
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2010-09-15 16:53
nikita55 nie zabieram głosu bo nie znam tych spraw.

barnaba24 jesteś w tym przypadku złośliwy. Czy wszystkie pytania muszą być tak odprawiane?
Ja mam kartę parkingową i nie mam auta ......
Koleżanka mam mniej niż 700.- m-cznie i musi przeżyć....

nikita55 nie pyta o to co kto ma tylko konkretnie pyta czy ma prawo do darmowego parkowania i pilota. Skoro już w pierwszym zdaniu dałeś odpowiedź że prywatni mają prawo tak postępować to dalszy komentarz już był bez sensu.
Nadrzędny - Autor barnaba24 Dodany 2010-09-15 18:09
Złośliwość. raczej proste i zastanawiające pytanie. Ja jakość nie potrafię znaleźć na nie odpowiedzi, za to wiem, że rodzice niepełnosprawnych żebrają o jakąś pomoc pod kancelarią premiera. Myślisz że takim rodzicom nie przydałby się samochód do przewozu obłożnie chorych i niesamodzielnych dzieci. Przydałby się i to bardzo. Ale choć ciężko pracują opiekując się dziecmi 24h/dobę to niestać ich dosłownie na nic.
Dlatego się pytam - jak utrzymać (wcześniej kupić) auto mając 1300 zł brutto. Sam chciałbym poznać ten sekret, bo może inni nie umieją gospodarować pieniędzmi często większymi.

Masz Ella kartę parkingową.. no i co z tego ma wynikać? Kartę łatwo dostać, więc to nic nadzwyczajnego. Ja zadałem zgoła inne pytanie zupełnie nie związane z kartą parkingową.
Nadrzędny - Autor Ona131721 Dodany 2010-09-17 06:44
Moje zarobki wynoszą O zł a mam samochód. Co prawda dożyje niedługo ćwierćwiecza ale jeździ... Kupiłam okazjonalnie za grosze, nie trzeba zarabiac niewiadomo ile zeby mieć auto. Nie mozna zrozumiec ze niektorym ON auto moze byc bardzo potrzebne do zycia?
Nadrzędny Autor barbara33 Dodany 2010-09-17 09:59
za 0 zł nawet lizaka nie dostaniesz a ty mówisz o samochodzie oj :-)
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2010-09-17 16:37
I oto jaka odpowiedź Baśki. Ciekawe skąd Basia kasę czerpie że tak podpytuje innych.
Baśka wiesz co to mieć rodzinę? Męża itp.?
Nadrzędny Autor barbara33 Dodany 2010-09-17 16:44
ja ciebie o kase nie pytam i guzik cie to obchodzi skąd ja ją mam
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2010-09-17 17:54
Mimo wszystkko odpowiem ci choć cię to guzik obchodzi..... Mam rentę wypracowaną uczciwie.
Nadrzędny Autor barbara33 Dodany 2010-09-17 21:24
no to masz i finito
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2010-09-15 18:52
Wiem spytałeś jak przeżyć za 1300.- a ja spytałam jak przeżyć za 700.-

barnaba przypominasz mi Baśkę. Nire odpisuj bo zazdrość przez ciebie przemawia.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2010-09-15 19:07
Barnaba. Licz swoją kasę. Po co się napędzasz. Co się zaś tyczy zarobków, to mylisz się, że większość ma 1300.  Ja mam 600 i nie zazdroszczę tym , którym się finansowo dużo dużo lepiej powodzi. Są wśród ON również bardzo majętne osoby. Choroba i niepełnosprawność dotyka również zamożnych.
Zazdrość i zawiść bardzo źle wpływa na zdrowie. Życzę Ci więcej dobrych myśli. Wiem jak ciężko żyje się bez kasy, ale od zazdrości kasy nie przybędzie. Powodzenia. :-)
Nadrzędny - Autor barnaba24 Dodany 2010-09-15 19:15
Są wśród ON bardzo majetne osoby - zgadam się często widzę ich w telewizji. Rodzice poprzez różne fundacje zbierają na leczenie chorego dziecka, a tym czasem mają samochody i domy. Niech sprzedadzą samochód a dom zamienią na mieszkanie.

Zazdrość i zawiść bardzo źle wpływa na zdrowie. A komu zazdroszczę? U mnie samochód w ręku to tak jak odbezpieczony pistolet. W życiu nie odważyłbym się kierować samochodem, bo pewnie bym kogoś przejechał.

Na samochód mnie stać (raczej używany, ale nie taki stary - jest to wydatek jednorazowy), i choć zarabiam sporo więcej niż 1300 zł brutto to nie stać mnie by było z kolei na utrzymanie auta. Dlatego pytam.

Poza tym każdy twierdzi, że ma 600 czy 700 zł a tymczasem wczasy tu, wczasy tam itd. więc nie przesadzajcie.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2010-09-15 19:21
Jeszcze raz życzę Ci Barnaba więcej pozytywnego myślenia. Nie wszyscy są oszustami. :-)
Nadrzędny - Autor barnaba24 Dodany 2010-09-15 19:23
Staram się myśleć pozytywnie, bo to lepsze od narzekania (w sumie to nawet nie mam na co, chocbym mocno szukał).

Staraj się czytaj uważniej, nikogo nie nazwałem oszustem.
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2010-09-15 19:31
Oczywiście, że czytam uważnie i ze zrozumieniem . Twoje niektóre słowa mogą to wg mnie sugerować. Jeżeli jednak źle Cię zrozumia łam to wybacz. :-)
Nadrzędny Autor Ella Dodany 2010-09-15 19:29 Zmieniony 2010-09-15 19:43
Barnaba ..... wczasy tu wczasy tam a ty za co klikasz? Stać cię na auto to o co chodzi? Dziewczyna pyta więc odpowiada się na temat a nie zagląda do kieszeni i to nie swojej. Nie mierz wszystkich jedną miarką. Troszkę pozytywizmu nie zaszkodzi.
Nadrzędny - Autor nikita55 Dodany 2010-09-15 20:50
Czy ktoś mógłby mi powiedzieć czy fakt posiadania karty parkingowej zawsze (z pominięciem prywatnych posesji) oznacza bezpłatne parkowanie pod domem ? Jeszcze raz to samo pytanie . Proszę uważnie poczytać (to do niektórych).
Mieszkanie kwaterunkowe - właścicielem jest gmina , a nie prywaciarz. Reszta jak wyżej.
Odpowiadając na czyjeś uwagi dodam , że samochód używany kupiony za 5600 zł. Kredyt w firmie w której pracuje mąż. Samochód służy między innymi mężowi do pracy. Część kosztów wchodzi w koszty pracy. Coś jeszcze ?
Proszę o odpowiedź konkretną, a nie polemikę i zarzuty.Pozdrawiam wszystkich.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2010-09-15 21:43
Moim zdaniem tak. Oczywiście o ile nie ma parkomatu (wtedy parkujesz bezpłatnie tylko na miejscu oznaczonym dla ON) lub innych widocznych zakazów.
Nadrzędny - Autor nikita55 Dodany 2010-09-15 22:36
Okej. Dalej idąc jak mam zaparkować jak gmina postawiła szlaban a pilota dostali tylko Ci, którzy wykupili abonament na parkowanie ? (jest tylko narysowana koperta i niebieski znaczek z wózkiem, żadnych innych znaków drogowych ani przed szlabanem ani za nim.) W tym momencie gmina powinna uznać moją kartę parkingową i podpisać umowę na bezpłatne użytkowanie miejsca parkingowego dla ON ?
Nadrzędny Autor maltabar Dodany 2010-09-16 11:08
Powinna nawet bez specjalnej umowy,jeśli masz uprawnienia
Nadrzędny - Autor Centrum INTEGRACJA Dodany 2010-09-16 12:11
Szanowna Pani
Fakt posiadania karty parkingowej nie oznacza bezpłatnego parkowania pod domem. To czy można w danym miejscu parkować bezpłatnie zależy od regulaminu strefy płatnego parkowania.
Co do drugiej kwestii, to można spróbowac zmienić regulamin wspólnoty w której znajduje się budynek.
z poważaniem
Nadrzędny Autor maltabar Dodany 2010-09-17 06:55
Ona niektórzy nie moga tego pojąć ,ja mogę chociaż nie mam samchodu
Nadrzędny - Autor nikita55 Dodany 2010-09-18 12:40
To kwestia parkowania. A co z podjechaniem pod dom ? Podjechać, wysadzić i zawrócić by na ulicy parkować. To nie jest osiedla prywatne tylko kwaterunkowe.
Nadrzędny - Autor maltabar Dodany 2010-09-18 12:54
Dobrze,że chociaż pod dompozwalają podjechac,to już postęp
Nadrzędny Autor GOCHA1980 Dodany 2010-09-18 13:26
jak moze podjechac pod dom skoro jest szlaban
Nadrzędny Autor nikita55 Dodany 2010-09-18 13:29
Właśnie że nie pozwalają !!!!  Jest postawiony szlaban. Mam samochodem skakać przez szlaban ?  Nawet nie wyjeżdżałabym z niepełnosprawnością gdyby tylko można było swobodnie podjeżdżać pod dom.  Po za tym (może ktoś umiałby mi wyjaśnić) co to za " wspólnota mieszkaniowa" gdzie jedynym właścicielem jest gmina?  O żadnym głosowaniu, większości głosów itp mowy nie ma. Żadnych zebrań. NIc. Decyzja gminy rozporządzenie  prezydenta miasta jedyną wiążącą decyzją i nienaruszalną.
Nadrzędny - Autor nikita55 Dodany 2010-09-18 13:59
Tu nawet nie chodzi o jakieś specjalne traktowanie ON (chociaż de facto jest raczej stawianie barier , a nie likwidowanie) a o naruszanie swobód wszystkich. Tylko że zdrowy to jak się przejdzie kawałek z siatkami to co najwyżej poklnie trochę. A dla chorego to duże utrudnienie. Prośba i pismo nic nie pomogły. Muszę napisać pismo i podpiąć jakiś artykuł.
Tylko pod co się podpiąć ? Naruszanie swobód , stawianie barier ON, czy może pod coś innego ?
Nadrzędny Autor krak Dodany 2010-09-19 14:23
Skąd tyle zawiści i niechęci wzajemnej. Pytanie było konkretne i prośba o odpowiedź a nie komentowanie i przerzucanie  wątku na zarobki czy stać na auto czy nie, czy stać na opłaty parkingu czy nie. Wzajemnie się zjadamy zamiast sobie pomóc lub wyjaśnić niejasności.

Barnaba24,
nadałbyś się na inspektora podatkowego, sorry ale takie inklinacje wynikają z twoich wypowiedzi. Nie znalazłem u ciebie odpowiedzi na pytanie nikity55.  Może potrafisz jej dać jakąś radę co ma zrobić. Ja np. nie potrafię skutecznie doradzić poza tzw. Pismami do zarządcy. Więc też się nie odzywam bo to już padło a nie będę się powtarzać. Choć spróbuję.

Nikita55,
Centrum już ci odpowiedziało. Pozostaje tylko uporczywa walka z zarządcą terenu mieszkalnego by zmienić regulamin czy uzyskać specjalne” zezwolenie na wjazd. Może nawet nie zagwarantowane miejsce ale wjazd za szlaban. Taka jest Polska właśnie. Dużo jeszcze czasu musi upłynąć nim zacznie coś w głowach ludzkich się zmieniać. Może jakieś lokalne media zaangażuj. Ale też musisz mieć argumenty a mówisz, że samochód męża, który go używa a karta twoja. Ktoś pomyśli, że jesteś wożona. Itp. Tak przynajmniej zrozumiałem.
Niestety, karta na „prywatnych terenach” nic nie znaczy prawnie jeśli nie ma tego w „regulaminie wspólnoty mieszkaniowej” zagwarantowane lub tp.
Nadrzędny - Autor bluengel Dodany 2010-09-19 14:54
nikito,
pewnie Ci się to nie spodoba, ale... przeczytaj od góry do dołu cały ten wątek a chyba odnajdziesz w końcu ostateczną odpowiedź na swoje wszystkie pytania - naprawdę.
W skrócie:
- nie jesteście nawet właścicielami (w sensie własności) lokalu (a więc ograniczone prawo do pewnych spraw jest ograniczone)
- nie jesteś właścicielem auta
- nie zapoznałaś się wystarczająco dokładnie z regulamine wspólnoty czy innego zarządcy budynku (nie ma powodu podważać znacznie "wspólnoty", skoro mają większą - jak sama widzisz - władzę niż Ty)
- nikt niczego tu nie narusza z prawnego punktu widzenia. Zapłaciłaś za usługę - masz pilota i miejsce. Nie zapłaciłaś - nie masz miejsca. To nie jest przestrzeń publiczna, a więc obowiązują inne reguły niż byś w tym momencie oczekiwała w swojej sytuacji.

Ja proponuję grzeczną, uczciwą rozmowę z zarządcą nieruchomości i skierowania rzeczowej prośby o pomoc w znalezieniu najlepszego wyjścia - to zawsze jest możliwe. A argumenty o złośliwym stawiawniu barier, dyskryminacji itp. odłóż na czarną godzinę (a nuż, nie będą potrzebne). Czy ktoś Ci właściwie powiedział wprost, że tego miejsca Ci nie udostępnią???
Nadrzędny - Autor nikita55 Dodany 2010-09-19 20:52
Tak. Wprost powiedziano. Jedyna możliwość parkowania to wykupienie abonamentu. Ale to ostatnia ostateczność, bo na chwilę obecną mnie nie stać na to. Chodzi przede wszystkim o możliwość podjechania pod budynek. A samo podjechanie, wysadzenie kogoś, wypakowanie samochodu czy zapakowanie to raczej nikt nie ma prawa pobierać opłaty. Zarządca cały czas wykręca kota ogonem. Nie rozdziela tych dwóch spraw. Każda prośba i rozmowa kończy się że mogę podpisać umowę na abonament.
Nadrzędny - Autor bluengel Dodany 2010-09-19 21:11
Wiesz, ja rozumiem Twój kłopot, ale... obawiam się, że nie masz (formalnie) racji.
Owszem, i za to, o czym napisałaś zarządca ma prawo w tym przypadku żądać wielu "rzeczy" - prawo słabo reguluje takie kwestie, a... czego nie reguluje, bywa dozwolone (niestety).
A bardzo obiektywnie, wyobraź sobie, ilu sąsiadów byłoby tez chetnych do takiego podjeżdżania, gdyby dla Ciebie zrobiono wyjątek - każdy ma większe zakupy, meble do przewiezienia, starszą babcię - taka prawda.
Tu absolutnie wchodzi w grę wyłącznie dogadanie się (na papierze - nie na buzię) z zarządcą. Ale nie kumam, czemu pytasz nas, obcych, na forum jak to uzasadnić - zwyczajnie, opisz ponownie swoją sytuację i poproś o pomoc. Np. niech przyjmują od Ciebie symboliczną opłatę - żeby nie było, że za darmo rozdają miejsca, za które inni płacą.
Nadrzędny - Autor nikita55 Dodany 2010-09-20 01:02
A czytałeś kartę praw ON ? Ja poczytałam. Również o przepisach budowlanych. I stoi tam jak byk o swobodnym poruszaniu się (dojazdy, podjazdy itp). Może jestem za głupia i gubię się w ilości różnych przepisów. Z innymi osobami też rozmawiałam. Są podobnego zdania jak ja. Wjazd powinien być wolny chociażby z przepisów o drogach ppoż. Ale to tak na marginesie.
Wkurza mnie tylko fakt że gdzie się człowiek nie ruszy to musi przepraszać że żyje. Prosić o coś co powinno być zrobione w/g art budowlanych na przykład.
Wiem że u nas panuje jeszcze epoka kamienia łupanego, ale może ktoś ma jakieś inne doświadczenia niż tylko proszenie.
Nadrzędny - Autor nikita55 Dodany 2010-09-20 01:07
Bardziej wchodząc w wątek, to sąsiedzi a przynajmniej ci którzy nie dostali pilotów to nie obraziło by się. Też są wściekli i klną. Ale zdrowy jak pisałam wyżej poklnie i pójdzie dalej. A chory ma problem. A wystarczyłoby przestawić szlaban przy wjeździe na parking , a nie blokować w ogóle wjazd na osiedle. Drażni mnie taka bierna postawa i wychodzenie z założenia " a to inni pójdą popyskują i coś się zmieni".
Nadrzędny Autor kryształek Dodany 2010-09-20 10:05
Tobie chyba chodzi bardziej o udowodnienie swoich racji niż współżycie w społeczeństwie. ON nie powinny być jedynie konsumpcyjne. Mieszkasz w społeczności, to musisz dostosować się.
Nadrzędny - Autor GOCHA1980 Dodany 2010-09-20 10:05
a ile kosztuje taki abonament jesli to nie tajemnica?
Nadrzędny - Autor nikita55 Dodany 2010-09-20 12:55
120zł + vat. abonament za parkowanie. Dochodt do 1000 na osobę (3 osoby). KOszty do zapłacania kredyt 650 zł/mieś. 1100 opłaty za mieszkanie, 450 zł( prąd, tel., tv i net). Syn zaczął gimnazjum więc dodatkowo (okres wrzesień/pażdziernik) 500 zł książki i inne szkolne opłaty. Co miesiąc 200 zł leki. Potrzebuję na terapię syna ok 350-400 zł miesięcznie (ma autyzm - z cechami aspi, spd, zab . sensoryczne).

Każdy dodatkowy koszt co miesięczny oznacza że jakiś rachunek z opóźnieniem , lub wcale, albo dziecko terapii nie ma.Albo woda z chlebem. Itp.'
Konsumpcyjne podejście to raczej nie. Bo 16 lat pracy zawodowej to mam zaliczone. Jak tylko mogę to pracuję na zlecenie. O roślinki na osiedlu dbam. Z dzieciakami się pobawię . I nie tylko z moim synem.
Apropos. Jestem wyjątkiem którego boli i szuka rozwiązań prawnych ? Nie zaczynam rozmów od muszę, tylko grzecznie pytam i proszę. Dopiero jak olewają to szukam paragrafó.
Nadrzędny Autor GOCHA1980 Dodany 2010-09-20 15:24
w sumie za tyle to u mnie mozna garaz wynajac
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2010-09-20 15:44
Myślę jednak że nikita55 ma rację. A jak w dużych mistach wolno z kartą parkować w strefach niedozwolonych? Ja nie mam auta, ale ci co mnie wożą podwożą jak najbliżej i nie mają z tym problemu. Nawet szlaban na dziedziniec szpitala podnoszony jest by wysadzić pacjenta.
Nadrzędny - Autor maltabar Dodany 2010-09-20 17:09
Wszystko ,można załatwić ,tylko trzeba chcieć!!
Nadrzędny Autor nikita55 Dodany 2010-09-20 22:31
Chcę i co z tego ? Pod kościół mąż podwiezie, pod market pod drzwi też (i wcale nie musi parkować na kopercie), pod przychodnię też, pod szkołę, inne sklepy, punkty usługowe też. Ale pod dom to już za wiele wymagam??? Szlag mnie trafia. Najbardziej mnie wkurza to że większość ludzi nie zna swoich praw i przyjmuje bierną postawę. A w myśl zasady " jestem szarą myszką i wleźcie mi na głowę" tak właśnie postępują zwłaszcza w różnych urzędach. Masz podjazd to się bujaj co jeszcze chcesz ? Całość decyzji i działań jest obliczona na oszczędne racjonowanie w kwestiach przestrzegania czyichś praw i uprawnień. Liczą na to że człowieka przestraszą, zaszczują i zwyczajnie odechce się komuś zawalczyć o swoje. I wygrywają. A chory dalej ma w jajo. 
Nadrzędny Autor kryształek Dodany 2010-09-20 18:26
Koszt abonamentu jest rzeczywiście horendalny. Niestety nie umię pomóc.
Nadrzędny - Autor nikita55 Dodany 2010-09-20 23:17
Nie proszę o wyjątek. Proszę o usunięcie bariery w postaci szlabanu ewentualne zastąpienie jej bramą ręcznie zamykaną. A ustawienie szlabanu przy wjeżdzie na parking.  Każdy skorzysta. Nie rozumiem dlaczego z tym taki problem. Nie wydaje mi się by istniało jakieś rozporządzenie , które daje prawo komukolwiek czy to gmina, spółdzielnia czy wspólnota blokować swobodny wjazd pod blok. A przepisy bhp, ppoż o drodze ewakuacyjnej której nie wolno blokować zastawiać ? Przepisy budowlane i o bezpieczeństwie - wolny wjazd dla karetki i innych służb ? Są rozporządzenia i to regulują. Zastanawiam się tylko gdzie jest haczyk. Gmina się nie boi , robi co robi po najmniejszej linii wysiłku. Po rozmowie z kimś takim człowiek traci całą pewność siebie i zachodzi w głowę dlaczego im to zwisa ? Liczą że postraszą , zmęczą i odechce się , czy też też podpierają się jakimiś innymi jeszcze dyrektywami.
Nadrzędny Autor eligiusz Dodany 2010-09-23 14:43
Nie rozumiem."Spółdzielnia" nie może zabronić podjazdu pod blok.Niech sobie wyodrębni parking wg.własnego"widzi misię" ale niech ludziom "normalnym" pozwoli żyć.Podaj adres tego Zarządu-będziemy interweniowali naszymi e-mailami.Pozdrowionko.
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Porady Centrum INTEGRACJI / Jeszcze raz o parkowaniu inaczej (17201 - wyświetleń)

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill