www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Komentarze do artykułów / Ulgi dla niepelnosprawnych... (37092 - wyświetleń)
- Autor Wolodia Dodany 2009-05-14 18:26
Przeczytałem dwukrotnie artykuł co i jakie ulgi przyslugują niepelnosprawnemu z grupa tzw pierwszą calkowicie niezdolnemu do pracy w opisie i nie doczytałem się ze te ulgi wlaśnie im przysługuja czyli niepelnosprawnym z jedynką niezdolnym do pracy i potrzebujacym opieki drugiej osoby natomiast napisane jest że te ulgi przysługuja wybiórczo inwalidom czyli np. jak mieszkasz w warszawie to masz ulgę na przejazd linią komunikacji miejskiej natomiast choć nie masz obywatelstwa warszawskiego nie wiesz co ci się należy mimo że jesteś polakiem i mieszkasz w polsce "przepisy i ulgi maja obowiązywać te same dla wszystkich w różnych rejonach kraju" i ja inwalida z krakowa przyjeżdżajac do warszawy czy innego miasta w polsce nie będę się ubiegał i informowal co mnie inwalidzie się należy i przysluguje bo przyjechałem akurat tu w odwiedziny czy sanatorium czy wczasy  to jest absurd. czytając wypowiedzi i sugestie ludzi niepelnosprawnych z takimi i innymi schorzeniami czyli w opisie różne litery inwalidztwa jedni mają napisane że przysługuja im wszelkie ulgi choć w zapisie jak w artykule nie ma ich pod symbolem ale zapis jest "wszelkie ulgi" to rozumiem że wszelkie choc symbolu nie ma jak przykladowo opisuje autor w tym artykule o ulgach ktore warto znać Moje pytanie do innych chorych i do Integracji jest tego typu, Czy te ulgi sa faktycznie do grupy inwalidztwa czy te ulgi sa dla wybranych? Dobrze wiecie że otrzymać w polsce grupę inwalidzka a w szczególności tzw, jedynkę jest nieprawdopodobnie trudne do osiągniecia i naprawdę trzeba być dobrze chorym by do tej grupy zakwalifikowano a już jak sie ją ma to znowu schody i tak bez końca. Ulgi samochodowe dla tych co maja kalekie dzieci - to jest bzdura najczęściej te osoby są dobrze ustawione  w życiu , ulgi na komputer dla tych co pracują... a ja inwalida zyjący do tej pory na jakimś poziomie wygód i dobrobytu zostałem zdołowany z marną ręciną i z wielkimi wydatkami na leczene na leki a inwalida z brakiem nogi czy ręki nie pobierający żadnych leków opłaconą ma proteze i inne udogodnienia na każdym kroku dla nich wszystko samochod komputer ulgi radiowo telewizyjne itd itd.. Może i jestem rozgoryczony że los mnie tak urządzil ale widząc na codzień nieprawości i niesprawiedliwość mam coraz częściej dość życia i tego co mnie naokoło spotyka zakłamanie fałsz i obłuda
Nadrzędny - Autor siwek Dodany 2009-05-14 20:23
Niestety,ale to jest Polska.
Nadrzędny Autor Zygmunt Dodany 2010-10-14 14:26
Witam
Przebieg rozmowy w tym temacie świadczy o tym, jak mało wiedzy posiadają ON na temat własnych należnych im ulg. Jak łatwo jednolite prawa ON są różnie i nie zawsze słusznie interpretowane. Chodzi o sztywne ulgi dla ON. Każda przynależność do stopnia niepełnosprawności posiada ulgi dlań ustanowione. Ulgi komunikacyjne są stosowane według przewoźników państwowych, i to wytyczonych klasach i rodzajach komunikacji. Natomiast fakt, czy przewoźnik prywatny zastosuje ulgę komunikacyjną i w jakim stopniu, to już zależy li tylko od niego samego. Lecz jeśli chodzi o egzekwowanie ulg na podstawie legitymacji ON, upoważniającej do odpowiedniej ulgi, jest to stałe w całym kraju. Tak na ten przykład. Jeśli chodzi o komunikację PKS miejskie, są one bezpłatne dla znacznego stopnia niepełnosprawności. Dla innych stopni niepełnosprawności – nie wiem, lecz jest to do sprawdzenia w odpowiednich punktach informacji.
Ale nie można mieć pretensji do prywatnych przewoźników, że nie chcą honorować ulg, lub je honorują w jakimś tam stopniu. Niestety nie muszą. I taka jest prawda. Osobiście nie spotkałem się z ustawą, która pozwalałaby na egzekwowanie owych ulg, i względem prywatnych przewoźników. Rozsądnym podejściem do tego tematu, jest konkretne zapoznanie się z ulgami przynależnymi dla odpowiedniego stopnia niepełnosprawności. Trzeba dobrze zrozumieć, w jakim aspekcie i do jakich podmiotów tyczą się konkretne ulgi. Jeśli są jakieś wątpliwości w konkretnym przypadku, to istnieją punkty informacji, gdzie można owe wątpliwości rozwiać.
Nadrzędny - Autor bluengel Dodany 2009-05-14 21:16
[usunięte]
Nadrzędny - Autor Wolodia Dodany 2009-05-16 23:15
Czy wszyscy którzy maja "blu " w swoim przydomku muszą mieć tyle do gadania a przedewszystkim obrażania ludzi? czy nikt nie może mięć swojego zdania " a jeśli się nie zgadzasz z nim to powiedz to normalnie a nie po chamsku" chyba że jest to twój styl! Czy ja napisałem że chcę posiąść czyjeś kalectwo? czy ja chcę coś co inni dostali? chyba nie powiedziałem tego w swoim poście jedynie wyraziłem swoja dezprobatę wobec nierownego traktowania różnych schorzeń i udzielania niesprawiedliwych form dotacji do tychże rożnych schorzeń w odczuciu miom własnym. przykladow nie będę podawał na bogaczy startujacych do ulg bo to robota policji skarbowej i sumienia każdego jednego obywatela tego kraju, ajak jest to kazdy rożnie ocenia. Pozdrawiam "blu" czy inny kolor anielski
Nadrzędny - Autor pola01 Dodany 2009-05-17 12:45
ja na pewno bym się nie zamieniła na głupotę i chamstwo blue. jak zwykle dopowiada, wymyśla i obraża - nic nowego.
ciekawe, od czego jest forum? ja zawsze myślałam, że od pytania, wypowiadania własnego zdania itd.
jednak zdaniem niektórych lepiej się nic nie odzywać, bo im nic nigdy nie pasuje.
o nic nie pytaj - bo będzie, że żądasz,
o nic się nie dowiaduj - bo i tak do niczego nie masz prawa, tylko szkoda, że po czasie może się okazać, że człowiek coś mógł, a stracił.
ale lepiej dawać się oszukiwać, wykorzystywać i żyć w niesprawiedliwym świecie jak mysz pod miotłą i nawet zdechnąć z głodu, bo komuś się nie podoba, jak się szuka wyjścia i sprawiedliwości.
Nadrzędny - Autor Willi Dodany 2009-05-17 13:49
pola01. Bardzo dobrze napisałaś, popieram twoją wypowiedź. Jesteś osobą bystrą.
Nadrzędny - Autor bluengel Dodany 2009-05-18 16:12
Bystrą inaczej raczej.

A to ciekawe - mój post usunięto, ale już postu, w którym używa się pod moim adresem słów powszechnie uznanych za obraźliwe (głupota, chamstwo) już nie. W poście Wolodii, w którym zarzuca większości niepełnosprawnych poza sobą samym, że nadużywają "przywilejów" - też nie dopatrzono się niczego zdrożnego. OD KIEDY PRAWO RAZ NA TRZY LATA DO RÓWNOWARTOŚCI POŁOWY JEDNEJ STOPY (NIE CAŁEJ PROTEZY, LECZ 1/3 JEJ CZĘŚCI) DLA OSOBY PO OBUSTRONNEJ AMPUTACJI OBYDWÓCH NÓG JEST LUKSUSEM??? To uważacie za prawo do pisania prawdy i okazję do rzeczowej dyskusji...? Gratuluję.

Nie pytam, co niestosownego było w moim poście - on miał być niestosowny tak samo, jak tezy postawione przez Wolodię. O pozostałych "rozmówcach" nie wspomnę.

Kochani niepełnosprawni - i właśnie dlatego tak trudno wam się odnaleźć wśród ludzi, którzy też nie jedzą na co dzień samego lukru...
Nadrzędny Autor pola01 Dodany 2009-05-18 18:50
lepiej być bystrą inaczej niż zgryźliwą, atakującą i przeinaczajacą wszystko osobą,
a czemu nie usunięto mojego postu? no właśnie czemu? widać mówił prawdę.
i każdy, kto widział na co był odpowiedzią, przyzna rację, oczywiście każdy wg twojego kryterium bystry inaczej.
Nadrzędny Autor 123456 Dodany 2009-05-22 14:05
WIESZ CO MOZE NIE WIESZ ALE,KSIĄRZECZKA INWALIDZKA TUTAJ DURZO ROZWIĄZUJE LUB ZRUB COŚ TAKIEGO JAK JA KIEDYŚ ZROBIŁEM BĘDĄC NA UMIARKOWANYM STOPNIU JAKIS URZĘDNICZYNA NIECHCIAŁ LUB NIEMUGŁ MI ZAŁATWIC MOJEGO DLA MNIE NIESAMOWICIE PRZYKREGO PROBLEMU WEJŚCIA DO SKLEPU POSTRASZYŁEM GO MOJĄ LAGĄ I WIESZ CO ZMIEKŁ I NA MOICH OCZACH ZA KILKA DNI ZROBILI ELEGANCKI PODIEZDZIK DZISIAJ DOBRY PAN BUGPOZWOLIŁ MI WYJŚĆ Z TEJ MOJEJ PRZYPADŁOŚĆI LECZNIE DO KOŃCO POZOSTAWIŁ MI LASKĘ NA IDIOTÓW WSZELKOIGO RODZAJU I WIESZ BARDZO CZESTO JEJ NIE URZYWAM NIEWIEM CZY JUZ TROCHĘ ZMĄDRZELI CZY JESZCZE GORZEJ ZGŁUPIELI LECZCHYBA TAK OGULNI BIORAC SPRAWĘ TO TO DRUGIE CELOWO ICH OBRARZAM ABY NIE MYŚLELI IŻ IM SIĘ NIGDY NIC NIE PRZYTRAFI
Nadrzędny - Autor eligiusz Dodany 2009-06-12 10:50
Czytając dość dokładnie "niepełnosprawnych"widzę tylko zainteresowanie osobami niepełnosprawnymi ale mogącymi pracować i są to osoby młode.Nic się nie mówi o osobach niepełnosprawnych z tzw.znacznymi stopniami niepełnosprawności które mają po 73 lata i pracować nie mogą.Czy tymi ludzmi to się nikt nie interesuje?Osoby takie nie dostają skierowań na rehabilitację,dotacja do komputera też się nie należy bo  w te osoby nie warto inwestować.Do wszystkiego mają prawa w kwiecie wieku,a co ze staruchami? czy ktoś ich weżmie w obronę?
Nadrzędny - Autor siwek Dodany 2009-06-12 12:14 Zmieniony 2009-06-12 13:00
Takie są fakty i tego nie zmienisz.Takie osoby,tylko pobierają emerytury i nić nie robią-są niepotrzebni.Ale,jeżeli chodzi o rehabilitację,to kto im zabroni iść do lekarza po skierowanie na rehabilitację.Jeżeli mają rodzinę,to mogą dla nich to załatwić,a jak rodzina ma ich gdzieś,to zostaje DPS.Nie mów mi,że osoba mająca 73 lata chce komputer-chyba,że dla prawnuka.Jeżeli,ma tyle lat i pracowała kiedyś na komputerze,to na pewno go posiada,a jeżeli nie,to wątpię,że się chce w tym wieku uczyć.Długo można by na ten temat dyskutować.
Nadrzędny Autor amalian Dodany 2009-06-12 13:23
Nie mów mi,że osoba mająca 73 lata chce komputer-chyba,że dla prawnuka<

Dla wielu osób jest to sposób na życie ... Ostatnio mam problem z sąsiadem ,który posiada legitymację osoby niepełnosprawnej i pozwala sobi na coraz więcej (parkując swój samochód) zajmować mojego miejsca parkingowego  . Pewnie nie obejdzie się bez ' rozmowy ' - z nim  :-( . Ktoś kiedyś pisał ,że prowadzę ranking osób niepełnosprawnych ,ale wierzcie mi : Potrzebuję szerszego dostępu do samochodu , bo poruszam się wózkiem ,bo mam problem z ustaniem na nogach . Spółdzielnia (na moją prośbę) zagwarantowała mi tak szeroką kopertę nie kosztem miejsc parkingowych już istniejących a kosztem trawnika  - zwężając go . Piszemy wiele na temat złego traktowania nas przez : spółdzielnie,urzędy a ja mam problem z niepełnosprawyym młodzikiem ,któremu się wydaje ,że mu wolno ...
Nadrzędny - Autor amalian Dodany 2009-06-12 13:24
Nie mów mi,że osoba mająca 73 lata chce komputer-chyba,że dla prawnuka<

Dla wielu osób jest to sposób na życie ... Ostatnio mam problem z sąsiadem ,który posiada legitymację osoby niepełnosprawnej i pozwala sobie na coraz więcej (parkując swój samochód) zajmować mojego miejsca parkingowego  . Pewnie nie obejdzie się bez ' rozmowy ' - z nim  :-( . Ktoś kiedyś pisał ,że prowadzę ranking osób niepełnosprawnych ,ale wierzcie mi : Potrzebuję szerszego dostępu do samochodu , bo poruszam się wózkiem ,bo mam problem z ustaniem na nogach . Spółdzielnia (na moją prośbę) zagwarantowała mi tak szeroką kopertę nie kosztem miejsc parkingowych już istniejących a kosztem trawnika  - zwężając go . Piszemy wiele na temat złego traktowania nas przez : spółdzielnie,urzędy a ja mam problem z niepełnosprawyym młodzikiem ,któremu się wydaje ,że mu wolno ...
Nadrzędny Autor siwek Dodany 2009-06-12 19:24 Zmieniony 2009-06-12 19:30
Może rozmowa coś da,a jak nie?To znowu czyszczenie klamek,aby coś załatwić.Nie wiem ile masz lat,więc nie będę komentował,ale piszesz o młodziku,więc reszty się domyślam-po prostu wpycha się i tyle.
Nadrzędny - Autor Wolodia Dodany 2009-06-16 15:21
Nie mów mi,że osoba mająca 73 lata chce komputer-chyba,że dla prawnuka<
ale jaja!! widzisz człowieku jak chcesz sie odezwać to uważaj bo w łeb dostaniesz (ty stary pryku my mlodzi nie mamy a wam sie zachciewa?! ale jaja!!! Mamy tu pokaz silnego prawa , prawa dla inwalidy i inwalidy tylko mnie a innym figa ludzie czy wasza inteligencja na każdym kroku musi dorównywać Dodzie? Co czytam artykul lub nowe komentarze to w podtekście tylko dla mnie nic dla innych. Przecież to zakrawa na sprawe w sądzie za obrazę tak tak oczywistą nawet po sprostowaniu że moze się to nie odnosić bezpośrednio do osoby starszej. Czy w tym wypadku mozna okreslić inwalidy inaczej niz tylko "jako osoby  pazernej chytrej cwanej porzadliwej zazdrosnej"? można by ostrzej ale po co? Sam jestem inwalidą i sam szukam sposobow na "zdobycie" takiej czy innej ulgi sprzetu i innych dóbr które ustawodawca zalecił ale o ktorych dowiadujemy się z pokątnych plotek nic bezpośrednio. Ostatnio byłem w MOPSIE o dotacje do sprzetu a pan który mnie obslugiwał "oczywiście sprawny i fizycznie i umyslowo" po prostu chcial mnie splawic formą odzywki i zniechęcic gdy jednak uporczywie siedziałem czekając na konkrety wstal i wyszedł, po co gdzie ? złozyłem wiec na dziennik podawczy swoje zapotrzebowanie i juz mija czwarty miesiąc bez odzewu na przyjęte pismo.
a tu Ci wyjdzie taki ON i powie Ci jak prezydent spier..stąd dziadu FE.
Nadrzędny - Autor wilkolak Dodany 2009-06-16 16:39
PO PIERWSZE DLACZEGO STARSI NIE MAJA MIEC DOSTEPU DO KOMPUTERA
PISZAC DO KOGOS ZE JEST STARYM PRYKIEM MYSLISZ ZE TY TEGO WIEKU NIE DOZYJESZ
NA SMIERC TRZEBA SOBIE ZASLUZYC
PO DRUGIE CO TY CHCESZ OD DODY
PRZESKOCZYLA TYSIACE CWANYCH DZIEWCZYN BO POTRAFILA COS Z SIEBIE DAC
NIE CHODZILA TAK JAK TY PO ZASILEK NA KOMPUTER A PEWNIE JAKBY SIE UPARLA TO BY ZALATWILA
A TY TAKI WYSZCZEKANY NIE DAJESZ RADY HA HA HA
Nadrzędny - Autor Wolodia Dodany 2009-06-16 18:05
ciesze się że niektorzy maja wiele imion . Czytaj wilkołak dokladnie a wtedy nie bedziesz upiorem czytaj i myśl a wampir cię nie zachaczy a więc czy ja mam do kogos pretensje? to wy nadaliście formę pretensji do każdego i o wszystko Twoje aroganckie spojrzenie na innych mówi raczej o twoim nieuctwie czerpaniu korzyści z innych itd...
Nadrzędny Autor Buziaczek08 Dodany 2009-06-16 23:30
DO WOLODIA. PRZYZNAJE CI RACJE CO DO WILKOLAKA. :-) ZE JEST UPIOREM NA TYM FORUM. WSZEDZIE MA DO KOGOS LUB CZEGOS PRETENSJE. A SAM NA SIEBIE NIE SPOJRZY.
Nadrzędny Autor karolina021 Dodany 2009-07-23 19:44
A ja chciałam zapytać jakie uprawnienia mają dzieci rodziców niepełnosprawnych np. z I grupą w Warszawie i poza nią. Czy strudiujące w Warszawie dziecko niepełnosprawnego rodzica ma ulgi i na co. Czy ma jakieś przywileje w staraniach o akademik, przejazdy itd. Nie chodzi mi o jakies stypedia, bo to wiadomo na ogólnych zasadach zależnie od dochodu. Będę wdzięczna za jakieś informacje.
Nadrzędny Autor barroco Dodany 2010-05-16 07:51
Tak to jest problem a co gorsze jakoś tak jesteśmy traktowani wybiórczo!
Myślę, że pewne ulgi powinny obowiązywać we wszystkich stopniach niepełnosprawności.
Np tzw. I grupa mają ulgi na przejazdy pociągami a II i III grupa nie ma tej ulgi. Myślę, ze powinniśmy wszyscy mieć możliwość otrzymania tych 3 podstawowych ulg, zniżka na pociąg i autobus, zniżka na tramwaj i autobus miejski i kartę parkingową. I przywileje, niechby były uzależnione od stopnia niepełnosprawności, ale te 3 podstawowe powinny być dostępne dla wszystkich grup
Ja mam umiarkowany stopień niepełnosprawności i jak gdzieś jadę, to muszę ponosić ogromne koszty na przejazd pociągami czy autobusami a czasami są to badania w innym mieście, za które nikt mi nie zwraca. Co z tego, że mogę mieć kartę parkingową jeśli nie mam samochodu! No i mam ulgowe przejazdy w Warszawie, to wiem ale czy we Wrocławiu również???
Nadrzędny - Autor hearno Dodany 2010-10-05 09:36
moim zdaniem najgorsza w tym wszystkim jest niejasność - nigdy do końca nie wiadomo, jak co działa, gdzie mamy ulgę, za ile itp... prawda jest taka, że trzeba kombinować i oszczędzać na czym się da, np w przypadku osób niedosłyszących dużym kosztem oprócz samego aparatu słuchowego są baterie - trzeba je wymieniać co 2-3 dni ( w zależności od jakości owych baterii ), co w skali życia daje ogromną kwotę... no i ludzie kombinują, np na sieci można kupić baterie taniej o jakieś 30-50% niż w ośrodkach protetyki słuchu, mi osobiście znana jest strona hurt.com.pl, gdzie te baterie są po prostu najtańsze w Polsce...
Nadrzędny Autor 62norbi03 Dodany 2010-10-05 10:43
Masz jakiś przedpotopowy aparat słuchowy, żrący baterie jak nagięty... Myślę, że w twoim przypadku jest na to rozwiązanie, a tym rozwiązaniem są akumulatorki wraz z ładowarką... Ja mam też dwa aparaty słuchowe, a baterie wymieniam co, mniej więcej 3,5 tygodnia w każdym aparacie...
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2010-10-05 15:26
Norbi tym razem przegięłeś z tymi bateriami. Jeszcze nie słyszałam o bateriach tyrających aż 3,5 tygodnia jednym cięgiem. Owsze tydzień tak ale nie aż 3,5. W/g mnie najlepsze baterie to DURACELL lub RAYOVAC.
Nadrzędny Autor Maria Brylka Dodany 2010-10-05 17:47
To fakt! Trzeba pamietac o b. waznym "drobiazgu",za kazdym razem,kiedy aparat zdejumujemy,nalezy  otwierac te czesc,gdzie znajduje sie bateria.W ten to sposob zabezpieczamy szybkie rozladowywanie baterii.
Nadrzędny Autor Ella Dodany 2010-10-05 18:03
Tak Marylko masz rację ale myślę i że każdy noszący aparat słuchowy otwiera tkz "wieczko". Na ten temat już kiedyś pisałam. :-)
Nadrzędny - Autor 62norbi03 Dodany 2010-10-05 22:41
Ella... nie przegiąłem, a ty nie znasz tematu... Ja wiem co piszę bo jestem osobą niedosłyszącą i piszę na bazie moich aparatów słuchowych... Gdybym nie miał aparatów słuchowych, to nie zabierałbym głosu w tej sprawie....
Nadrzędny - Autor Maria Brylka Dodany 2010-10-06 09:20
Ale ja tak napisalam z dobrej woli, bo maz moj nosil aparat i czesto mial klopoty z bateria.Okazalo sie,ze zapominal o podstawowej czynnosci.Samo zycie!
Nadrzędny Autor 62norbi03 Dodany 2010-10-06 11:24
Tak ma pani rację, że aparat słuchowy trzeba wyłączyć na czas nie noszenia go, bo bateria cierpi na tym a aparat piszczy...
Nadrzędny - Autor eligiusz Dodany 2010-10-06 14:10
Przecież w tym momencie czytasz.......więc czemu nawiązujesz do aparatu.Znów my wszyscy jesteśmy "ciemniakami"
Nadrzędny Autor 62norbi03 Dodany 2010-10-07 00:46
A kto tu teraz wyjeżdża od ciemniaków, bo ja na pewno nie, a co do aparatów słuchowych, to jest tak, że co aparat to inny a nawet ten sam model aparatu słuchowego może się różnić ustawieniami... Podobnie do producentów baterii... co producent to lepsze lub gorsze, dłuższe lub krótsze działanie... I co w tym dziwnego???
Nadrzędny Autor eligiusz Dodany 2010-10-06 14:08
U norbiego....wszystko jest możliwe tak jak u Norrissa
Nadrzędny - Autor Zygmunt Dodany 2010-10-09 15:15
Witam
Przeczytałem Pański tekst i przyznam się, że zawarł Pan w nim tyle wątków, że nie wiem w gruncie o co chodzi. Porusza Pan aspekt ulg, mieszając zagadnienia.
To co Mi osobiście się nasuwa na myśl, czytając Pana tekst, to fakt, iż nie ma Pan wiedzy podstawowej. A mianowicie ulgi, jakie obowiązują w Polsce w odniesieniu do Niepełnosprawnych, obowiązują w całym kraju. Zatem nie wiem, skąd u Pana sugestia, iż trzeba wciąż informować o własnej niepełnosprawności. Ulgi są przydzielane podłóg klasyfikacji do stopnia niepełnosprawności, ale ich zróżnicowanie opiera się na rodzaju niepełnosprawności. Zatem skoro posiada Pan dokumenty stwierdzające rodzaj i stopień niepełnosprawności (orzeczenie o niepełnosprawności, odpowiednią legitymację z symbolem niepełnosprawności ), to myślę że obojętne, gdzie Pan jest, ulgi obowiązują.
Nadrzędny - Autor eligiusz Dodany 2010-10-10 09:28
Myli się Pan.Jeżeli chodzi o parkowanie osób niepełnosprawnych na kopertach.To jest różnie w każdej Gminie.Przykład:Jest parking ogólniedostępnty -płatny i są wyznaczone miejsca/koperty/dla ON -bezpłatne.I teraz zaczynają się problemy ON.Zajeżdżając na nieznany parking -wszystkie koperty zajęte. ON nie wie co ma robić.Niektóre gminy podjęły uchwały,że w wypadku braku miejsca na kopertach ON może bezpłatnie zaparkować na każdym wolnym stanowisku.I proszę o odpowiedź gdzie jest jednolitość przepisów i pogląd Zygmunta że ktoś pytającu nie ma rozeznania co do ulg przysługujących niepełnosprawnym.Przecież to nie jest jasne i skąd zajeżdżając do nieznanego miasta mam wiedzieć jakie uchwały podejmuje Rada w tym mieście.A proste byłoby centralne rozwiązanie tego problemu i nie stwarzanie komplikacji ON.Pozdrawiam. Jak jest w Waszych miastach.Opiszcie.
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2010-10-10 10:22
U nas jak nie ma miejsca na kopercie, to trzeba płacić.
Nadrzędny - Autor Zygmunt Dodany 2010-10-11 19:35
Witam
Jak najbardziej podtrzymuję opinię własną o tym, że co do ulg dla ON przepisy są równe w całym kraju. Zaistnienie kopert parkingowych dla ON są właśnie takowym na to dowodem, i to bez względu na to, czy one nalazły się na płatnym, bądź darmowym parkingu. Natomiast kwestia czy one są zajęte przez zdrowych ignorantów, lub nie to już nie jest sprawa ulg, a jedynie ludzkiej kultury. Tak samo jeśli rozmawiamy o tym, jakie ustalenia są względem parkowania ON na kopercie znajdującej się na płatnym parkingu. Te kwestie można wyjaśnić szukając informacji w stosownych punktach, zajmujących się sprawami ON. Reasumując, jeśli są widoczne koperty parkingowe dla ON, to są one nie po to, aby stawali na nich zdrowi kierowcy.
Nadrzędny Autor pola01 Dodany 2010-10-13 18:39
Przepisy dla ON nie są równe w całym kraju!
Najbardziej widoczne jest to w tym, o czym też pisał Wolodia - w ulgach komunikacyjnych. W Warszawie np. mam ulgę z racji stopnia umiarkowanego, w swoim mieście już nie. A gdy zdarzy się jechac jeszcze gdzie indziej - to nie wiadomo. Rzadko regulaminy są widoczne gdziekolwiek, żeby można np. wysiadając z pociągu i czekając na autobus wiedzieć, jaka zaraz w autobusie przysługuje ulga na bilet.
Absolutnie przepisy dla ON nie są równe w całym kraju, bo każda firma (jak MZK), każde miejsce może mieć swoje, tak samo jak w kinach, teatrach, ZOO itp.
Nadrzędny Autor Ella Dodany 2010-10-13 19:33
I tu Pola ma rację. BUS y komunikacji miejskiej a więc prywatne.... u mnie biorą na pół biletu na legitymację ON ze zdjęciem w Gdańsku podobno też (nie pamiętam bo dawno jeździłam. Niestety w Krakowie płacę cały bilet. Za to jako pierwsza grupa ( stopień znaczny) mam darmowe przejazdy w MZK czy MPK (to samo ale inne skróty). PKS - Pośpieszy do Krakowa wszyscy płacą jedną cenę bez względu na wiek czy ON za to do Gdańska i Wawy dają zniżkę tkz ulgę ustawową. Niestety i tu trzeba mieć legitymację z fotką. Pytać kierowców - tu trudno odpowiedzieć ponieważ prawie zawsze miałam odpowiedź nie wiem. Wiem tylko że w Wawie liczą od strefy... w pierwszej darmo reszta płatna odpowiednio %
Nadrzędny - Autor Zygmunt Dodany 2010-10-14 14:27
Witam
Przebieg rozmowy w tym temacie świadczy o tym, jak mało wiedzy posiadają ON na temat własnych należnych im ulg. Jak łatwo jednolite prawa ON są różnie i nie zawsze słusznie interpretowane. Chodzi o sztywne ulgi dla ON. Każda przynależność do stopnia niepełnosprawności posiada ulgi dlań ustanowione. Ulgi komunikacyjne są stosowane według przewoźników państwowych, i to wytyczonych klasach i rodzajach komunikacji. Natomiast fakt, czy przewoźnik prywatny zastosuje ulgę komunikacyjną i w jakim stopniu, to już zależy li tylko od niego samego. Lecz jeśli chodzi o egzekwowanie ulg na podstawie legitymacji ON, upoważniającej do odpowiedniej ulgi, jest to stałe w całym kraju. Tak na ten przykład. Jeśli chodzi o komunikację PKS miejskie, są one bezpłatne dla znacznego stopnia niepełnosprawności. Dla innych stopni niepełnosprawności – nie wiem, lecz jest to do sprawdzenia w odpowiednich punktach informacji.
Ale nie można mieć pretensji do prywatnych przewoźników, że nie chcą honorować ulg, lub je honorują w jakimś tam stopniu. Niestety nie muszą. I taka jest prawda. Osobiście nie spotkałem się z ustawą, która pozwalałaby na egzekwowanie owych ulg, i względem prywatnych przewoźników. Rozsądnym podejściem do tego tematu, jest konkretne zapoznanie się z ulgami przynależnymi dla odpowiedniego stopnia niepełnosprawności. Trzeba dobrze zrozumieć, w jakim aspekcie i do jakich podmiotów tyczą się konkretne ulgi. Jeśli są jakieś wątpliwości w konkretnym przypadku, to istnieją punkty informacji, gdzie można owe wątpliwości rozwiać.
Nadrzędny - Autor pola01 Dodany 2010-10-15 13:21
A ja  w tej wypowiedzi widzę sprzeczność- są stałe ulgi / nie ma stałych ulg.

Sumując - nie ma stałych ulg na cały kraj takich samych, są wybiórcze, ale skoro nie wszystkie, to nie są stałe; ma czegoś takiego, że na legitymację w całym kraju mam takie same ulgi, o czym pisał Wolodia właśnie.
bo właśnie cytując odpowiedź wyżej, do której się teraz odnoszę:

"nie można mieć pretensji do prywatnych przewoźników, że nie chcą honorować ulg, lub je honorują w jakimś tam stopniu."
CZYLI NIE MA JEDNAKOWYCH ULG.

Pomijając prywatne busy, najlepszym przykładem są miejskie autobusy. Jedne miasta dają zniżkę, inne nie.
To co? Teraz można zmienić zdanie wyżej na:

"nie można mieć pretensji do RAD MIAST, że nie chcą honorować ulg, lub je honorują w jakimś tam stopniu."

Nie ważne czy pretensje są czy nie (akurat nie to jest tematem wątku), to fakt pozostaje faktem, że nieprawdziwe jest zdanie:

"Zatem skoro posiada Pan dokumenty stwierdzające rodzaj i stopień niepełnosprawności (orzeczenie o niepełnosprawności, odpowiednią legitymację z symbolem niepełnosprawności ), to myślę że obojętne, gdzie Pan jest, ulgi obowiązują."

A z punktami informacyjnymi tez jest różnie, bo przez to, że przepisy są tak niejednoznaczne, "panie z okienka" niemal nagminnie udzielają nieprawidłowych odpowiedzi. Pomijając już fakt, o czym już było, że jadąc do nowego miasta, nie wiadomo od razu jaką ma się ulgę, nawet żeby dojechać do niby jakiegoś punktu informacyjnego, jeślli w ogóle miałoby się na to czas i możliwość. W necie można znaleźć informacje, ale zazwyczaj tylko na temat większych miast.
Nadrzędny Autor Zygmunt Dodany 2010-10-15 13:55 Zmieniony 2010-10-15 14:00
Witam
Z tego co się orientuję, to ulgi komunikacyjne są honorowane przez państwowych przewoźników. Zaskoczeniem dla Mnie jest fakt, że gdzieś w Polsce jest państwowy przewoźnik, a nie honoruje ulg dla ON, w zakresie objętym ustawą. Dziwne. Zatem ciśnie się na usta stwierdzenie: „samowola”. Bo skoro coś jest uchwalone na cały kraj, nie może być zmieniane tak sobie. Ja osobiście nie spotkałem się z czymś takim. Bywał w wielu miejscach, jak tylko Mi na to zdrowie pozwoli. Byłem i w Zielonej Górze, i w Katowicach i w Warszawie. W wielu, wielu miejscach, i nigdzie nie spotkałem się z niehonorowaniem ulg dla Mnie ustanowionych.
Natomiast nie można mylić ulg ustawowo uchwalonych, stworzonych dla komunikacji państwowej, z usługami przewoźników prywatnych. Bo to nie jest to samo. Prywatny przewoźnik nie jest zobligowany prawem do honorowania takowych ulg ( bynajmniej Ja osobiście o tym nie wiem ), zatem stosuje własne warunku i ustalenia. Jeśli obniża bilety tak a nie inaczej, to decyzja w tym względzie wynika li tylko z jego analizy, zdania, decyzji.
Co do informacji na temat egzekwowania ulg komunikacyjnych, to jest PFRON, który jest instytucją ku temu ustanowioną, i oni zapewne będą wiedzieli, dla czego ta konkretna ulga gdzieś nie jest honorowana. Chyba że przewoźnik jest prywatny, a My o tym nie wiemy.
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2010-10-14 18:44
Witaj Zygmunt.
Tak masz rację ale i nie. Bilet do Krakowa dla każdego kosztuje tylko lub aż 59.- autobusem pośpiesznym typowo pospiesznym. Te niestety nie stosują ulg jednak nie mają zawyżonych kwot. Jestem w tym przypadku zgodna z przewoźnikiem. Dlaczego? Otóż jeśli ja bym jechała na zniżkę mój opiekun prawie za darmo to reszta pełnosprawnych płaciła by o wiele więcej. Czyli mówiąc nawiasem pokrywałaby przewoźnikowi straty jakie ponosi przewoźnik przewożący ON z przewodnikiem.

Jestemśmy rzekomo za równouprawnieniem a chcemy mieć zniżki. Czyż nie lepiej jak każdy zapłaci, ale o połowę mniej? Nie czepiam się ale tylko pytam :-)
Nadrzędny Autor Zygmunt Dodany 2010-10-14 19:50
Witam
To niewątpliwie bardzo ciekawe rozwiązanie, ale tak się zastanawiam. Jeśli to jest przewoźnik linii PKS, czyli państwowy ( bo PKS honoruje tą ulgę ), to przyznam się że zastanawiałby Mnie ten fakt, z jakiej racji takowy przewoźnik wprowadza takie uzależnienia jednych od drugich. Jednakże jeśli chodzi o przewoźnika prywatnego, jestem pod wrażeniem. Jednakże tylko wtedy, jeśli obniżka cen biletu bez ulgi, rekompensuje kwotę będącą różnicą zwykłego biletu od ulgowego ( Podopieczny, opiekun ). Jeśli nie rekompensuje to niepełnosprawnemu tej zniżki, jaką by osiągnął mając ulgę – uważam że jest to czysty interes dla przewoźnika. Czy to jest czysty interes, można by podyskutować. To coś w rodzaju szantażu emocjonalnego, którego i tak nikt nie sprawdzi, a działać ma na moralność ludzi. Lecz jak zastanowić się nad tym, iż niektórzy prywatni przewoźnicy, ani myślą w ogóle obniżać cen, to może i to jest jakieś wyjście. Tak czy owak, uważam że o równouprawnieniu w pełni, między ON a ludźmi zdrowymi, takim prawdziwym równouprawnieniem, nawet się nie silę, iż jest to czysta abstrakcja. Bo każdy punkt życia, z jakiego wystartuje ON, na każdej płaszczyźnie, nie będzie tym samym punktem w rozumieniu szans, możliwości ludzkich, jak u zdrowego w pełni człowieka.
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2010-10-15 15:27 Zmieniony 2010-10-15 15:32
Ponieważ ten typ przewoźnika to tkz regionowe PKSy dalekobieżne. Jadą jak PKS Express. Wiem o czym myslisz. To jest w porządku bo nawet kasy sprzedają bilety z m-cznym wyprzedzeniem, a więc pewnie jest to PKS państwowy ale przewoźnik regionalny.
Zygmunt nie mam lekko i nie chodzę lepiej, ale zgadzam się bo mam docelowy dojazd bez przesiadek.Nie taragam bagażu i nie muszę o niego się martwić. Zaś opiekuna załatwiam w inny sposób. KTOŚ pomaga mi wsiąść a na docelowym KTOŚ pomaga wysiąść....... Poza tym jest to miejscówka. Przejechać całą Polskę za tę kasę nie jest tragicznie choć wiem że wielu zakrzyczy mnie bo za 59.- można przeżyć nawet tydzień czasu. Powiem więcej tym autobusem jeździ moc ludzi i to z dziećmi. Każdy ma miejsce siedzące. Kierowcy mili i czyści.
Nadrzędny Autor Zygmunt Dodany 2010-10-15 15:37
Witam
No to tylko przyklasnąć. :-)
Nadrzędny Autor eligiusz Dodany 2010-10-15 17:35
Do Ella.Napisz do Tuska.On chętnie wyrówna...........ot podejście.
Nadrzędny Autor Ella Dodany 2010-10-15 19:00
eligiusz pisz na temat bo co tu ma Tusk do przewoźnika i mego zadowolenia.

NIE MASZ CO NAPISAĆ NIE PISZ WCALE.
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Komentarze do artykułów / Ulgi dla niepelnosprawnych... (37092 - wyświetleń)

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill