Muszę powiedzieć, że ostatnie decyzje o ułatwieniach dla ON na czas wyborów (głosowanie korespondencyjne, nakładki braila, pełnomocnik, więcej dostosowanych lokali wyborczych) to bardzo dobra wiadomość. Żyjemy w czasie przełomu, podobnie jak był czas walki o równe prawa dla czarnych w USA tak teraz jest czas walki i rozstrzygnięć na polu równych praw dla osób niepełnosprawnych. Bo tak jak byli dyskryminowani czarni, tak i w Polsce są dyskryminowani niepełnosprawni. Taka jest prawda, inny wygląd, poruszanie się na wózku, już to wystarczy żeby w pierwszym odruchu odrzucać takich ludzi, chociażby na rozmowie o pracę. To są bariery świadomości, niestety często wpisane od dawna w ludzkie umysły. Niektórzy myślą, że osoba głucha nie może się w ogóle komunikować, że osoba niewidoma nic nie może zrobić, że osoba chora psychicznie jest niepoczytalna i niezdolna do niczego. A przecież świat się rozwija, są nowe aparaty słuchowe, nowe leki i terapie, alfabet braila, język mogowy, nowe technologie ułatwiające poruszanie się...
Myślę że nie ma co czekać, tylko trzeba wzniecać wciąż swoje posłannictwo życiowe, swoją pasję - i po kawałku, działać! Nawet jak ktoś nie ma pracy i wegetuje na najniższej rencie, to może się rozwijać, zgłębiać swoje zainteresowania i wierzyć że przyjdzie czas i na niego - że wykorzysta to co umie i rozbłyśnie.
Wszystkim którzy walczą, czy to dla siebie czy dla innych: dziękuję, jesteście dla mnie inspiracją!