Dzięki gery44 za slowa otuchy.Iść to muszę nie mam wyboru.Odwołanie poszlo.
Od 2007 r. do 2011 byłem na rencie z tytułu całkowitej niezdolności do pracy.Odbywało się to na zasadzie co rok to orzeczenie na następny. W tym było podobnie z tą różnicą że stwierdzono częściową niezdolność na 2 lata.Uzasadnienie identyczne.
Przy pomocy for napisałem sprzeciw o treści mniej więcej takiej.Nie będę wyliczał rozpoznań chorób.
Od pierwszego orzeczenia w 2007 r. o całkowitej niezdolności do pracy. Mój stan zdrowia nie poprawil się lecz pogorsza.Leczę się w:
Poradni OkulistyczneJ
Poradni gastrologicznej
Poradni Kardiologicznej
Poradni Ortopedycznej
Poradni Naczyniowej
Poradni Laryngologicznej
Poradni Neurologicznej
Lekarze oceniają moje wyniki,rokowania jako ,niepomyślne.
Obecnie oczekuje na zabieg operacyjny.
Z powyższym wnoszę o przyznanie renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy.
Teraz oczekuję na komisję i myślę czy dobrze zrobiłem. Czytając niektóre wypowiedzi na forach zastanawiam się czy czasem nie spowoduje to skutku odwrotnego. Czyli zamiast przyznania całkowitej nizdolności mogę być całkowicie pozbawiony nawet tej częściowej lub skrócenie okresu.Moze było poczekać i po kolejnym szpitalu dopiero wtedy złożyć o pogorszenie. Latami jak tu czytałem procesować się to nie mam zdrowia i środków. Zatrzymałem się w czasie.