Mające epi, mogłem zapomnieć o prawku, ale do końca czerwca tego roku(2011).

Aby uzyskać prawo jazdy, potrzebuję orzeczenie o braku przeciwwskazań do kierowania pojazdami.
Do niedawna, takiego orzeczenia przez brak przepisów i praktykę orzeczniczą uzyskać nie mogłem.

Obecnie, po uzyskaniu(muszę iść do neurologa) karty konsultacyjne neurologicznej, mogę uzyskać takie orzeczeni nawet w Wojewódzkim Ośrodku Medycyny Pracy. Dlatego, że takie są przepisy, i czy to się lekarzowi podoba musi tak orzec(oczywiście jeśli nie znajdzie innych przeciwwskazań - a żadnych innych nie ma).

I wcale nie jest to takie fakultatywne(lekarz może, wcale nie musi) orzec barku przeciwwskazań do kierowania pojazdami, tylko takie jest prawo i lekarz musi się do niego zastosować.
Tak jak orzekali lekarze np. w WOMP brak przeciwwskazań do kierowania pojazdami,  osobom jednoocznym (wg. Starych przepisów 0,8 bez korekcji), bo w razie odwołania do sądu, sąd takie orzeczeni(jakby osoba spełniała wymagania w rozporządzeniu, a WOMP czy później IMP wydał by orzeczenie negatywne) by uchylił, czy decyzje o cofnięciu uprawnień jak by orzeczenie było wydane na podstawie skierowania przez starostę na badania lekarskie o nasuwających się zastrzeżeniach co, do stanu zdrowia. Kwestionując orzeczenie lekarskie WOMP a później IMP.

Co, do leków mnie nie spowalniają, ani nie powodują podwojonego widzenia.
Więc o prawie jazdy(prowadzeniu samochodu) z epi, nie mam zamiaru zapominać, tylko mam zamiar jak się uda(finanse) to jeszcze w tym roku uzyskać prawo jazdy kat B.
Skoro lekarze u mnie nie stwierdzą przeciwwskazań do kierowania pojazdami, to dlaczego ja mam je stwierdzać?

Ps.

Jeszcze jedno o lekach, lekarz uprawniony do badań lekarskich kierowców zawsze  może zlecić badania psychologiczne, aby sprawdzić  czas reakcji na bodziec(refleks).