elivka masz rację ZUS zawsze takie zwyrodnienia traktuje lajtowo, bo twierdzą że takich ludzi jest na pęczki
fakt w dzisiejszych czasach kto nie ma zwyrodnień? Dzieci w szkole mają już krzywe kręgosłupy a czym dalej to tylko przybywa... więc dla nich to idealna wymówka
elivka u mnie zwyrodnienia (stawy i kręgosłup) to też choroba współistniejąca, i kiedyś w orzecznictwie pozarentowym babka tak przy okazji zerknęła na moje plecy i mówi "ale krzywe", ale na to się orzeczenia nie dostaje,,, (nawet nie miała rtg bo wiedziałam że nie dadzą na to) dobrze że na podstawową chorobę dała. Dlatego ZUS też nie interesowało moje nowe rtg kręgosłupa (nie jest fajnie, ale też nie jest aż tak źle wg nich) czy inne badania dotyczące chorób współistniejących, jedynie choroba podstawowa.
Piszesz że Tobie napisali w uzasadnieniu że choroby są zbyt mało zaawansowane za conajmniej częściowo niezdolną do pracy... a choroba podstawowa?
Mi napisali że nie uznano mnie całkowicie niezdolną do pracy (renta soc), uzasadnienie: pod uwagę brano zaśw lekarzy prowadzących oraz opinię konsultanta kardio, wiek wykształcenie i możliwość wykonywania dotychczasowej pracy. A gdzie badania czy coś inengo? Hehe u ciebie się chociaż wysilili bo u mnie już nie. Poprzednio chociaż wymielini serię badań a teraz nic
. Czekam na kolejne wezwanie, ciekawe czy czytali w ogóle co im napisałam (4 str A4 czcionką 11)
Wiesz mnie najbardziej boli to że przed 2003r wiele osób w powiatowych zespołach dostawały rentę na stałę, cżesto naciąganą sytuacją rodzinną materialną, ew kombinowano z nerwicą czy depresją, podostawali na stałę i biorą choć mają się nieźle. Potem te renty przeszły do ZUS, nie wezwą ich bo mają na stałe i będą brać do końca życia niezależnie od stanu zdrowa. Niesamowite koszty więc trzeba gdzieś oszczędzić, czyli na tych co mają czasowe orzeczenia, uzdrawiać chorych i gnać do roboty, wydłużać wiek emerytalny bo ktoś musi pracować na tych zdrowych rencisów ze stałymi orzeczeniami :D
ale ten świat ciekawy... niedawno w tv pokazywali kobietę i jej bardzo chorego syna (leżący na respiratorze), całkowicie zależny od innych, oczywiście orzeczenia czasowe, gdzie faktycznie jego stan już sie nigdy nie poprawi a co powiedział rzecznik ZUS? że cuda sie zdarzają, medycyna idzie do przodu, więc muszą być orzeczenia czasowe bo wiele osób potrafi wyzdrowieć. Oczywiście ten chłopak bez prpblemu dostanie kolejne orzecznie, wiadomo jest bardzo chory, ale jak ZUS się ośmiesza... Tak ciężko chora osoba ma na czasowo, a nie czepiają sie tych starych orzeczeń, przecież medycyna idzie do przodu... cuda... ale nie tam xD
idę zjeść czekoladę bo mi poziom cukru spadł z emocji
pozdrawiam wszystkich