www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Praca / Brzydka i gruba mgr anglistyki (19212 - wyświetleń)
- Autor hanna1 Dodany 2012-05-16 16:28
Brzydka, gruba i na dodatek niepełnosprawna mgr filologii angielskiej - doświadczenie w nauczaniu, tłumaczeniach i pracy biurowej szuka pracy we Wronkach, Szamotułach lub zdalną.tel. 501467418
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2012-05-16 17:31
Z TAKĄ REKLAMĄ NIE ZAJDZIESZ DALEKO
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2012-05-16 17:59
Właśnie zajdzie, bo już się wyróżniła z tłumu klonów.
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2012-05-16 18:32
Hanno jesteś super.  Gdybym była pracodawcą miałabyś u mnie pracę. Powodzenia. :-)))))))))
Nadrzędny Autor barbara33 Dodany 2012-05-16 19:00
chyba z tobą w łóżku :-)
Nadrzędny Autor Iota Dodany 2012-05-16 20:58
Fenomenalne. :-)

Ale wiesz co... szansa, że akurat tu będą zainteresowani jest bardzo mała. Portale bardziej profesjonalne (nakierowane konkretnie na tłumaczenia,nauczanie) obstawiłaś?
Nadrzędny - Autor Sonka Dodany 2012-05-17 17:08
Testujesz reakcję członków na forum?
Podejrzewam, że to głupi żart.
Nadrzędny Autor REA Dodany 2012-05-17 19:48
Chyba tak :-)
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2012-05-17 21:23

> Podejrzewam, że to głupi żart.


A jak nie, to co?
Nadrzędny - Autor hanna1 Dodany 2012-05-18 09:17
Do wszystkich Zainteresowanych: chciałabym rozwiać wszelkie Państwa wątpliwości, iż nie jest to głupi żart.
Otóż Szanowni Państwo: napisałam prawdę, gdyż uważam, że nie mam powodu rozczarowywać potencjalnego pracodawcy. Niestety nie mam aparycji ani Miss Gminy, ani tym bardziej nawet Miss Powiatu. Pozdrawiam.
Nadrzędny Autor barbara33 Dodany 2012-05-18 15:47
każdy jest jaki jest i tyle
pisząc tak o sobie zniechęczasz do siebie
Nadrzędny - Autor Sonka Dodany 2012-05-18 16:07
Ok, nie żart...To powiem tak - zakompleksione dziewczę....może i mądre, bo...zna języki, ma doświadczenie, ale ma o sobie samej kiepskie zdanie, które może i mnie wprowadzać w zły nastrój, bo....lubię ludzi, którzy akceptują siebie. Akceptacja siebie nie oznacza, że piszę: brzydka etc., bo pojęcie brzydka jest względne - dla jednego brzydka dla drugiego piękna...a na dodatek....najważniejsze - jakim się jest człowiekiem.
Pisanie, reklamowanie się w ten sposób, jak Hanna wzbudza we mnie ....litość....sorry....
Pozdrawiam.
Nadrzędny - Autor hanna1 Dodany 2012-05-18 16:36
Wcale nie miałam zamiaru wzbudzać ani zniechęcenia ani litości. To są Wasze indywidualne odczucia, niezależne ode mnie, gdyż nie mogę mieć wpływu na Wasze odczucia.
A po co mam kłamać, że jestem piękna niczym Pamela Anderson za czasów świetności, jestem po prostu szczera.
Nadrzędny - Autor hanna1 Dodany 2012-05-18 16:40
I nie jestem zakompleksiona, tylko stwierdzam fakty. Zawsze jestem szczera aż do bólu.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2012-05-18 16:48
I tak trzymaj. :-)
Nadrzędny - Autor hanna1 Dodany 2012-05-18 16:59
Dzięki Lidka. Ale ludzie się boją i nie lubią prawdy i szczerości...dlatego m.in. opublikowałam to ogłoszenie...
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2012-05-18 17:27
ja się szczerości ani prawdy nie boje poprostu uważam że trzeba się szanować bo jak się nie poszanujemy sami to i nas nikt nie będzie szaniwał ale rób co chceesz brzydulo
Nadrzędny - Autor hanna1 Dodany 2012-05-18 18:04
I tak zrobię.
Nadrzędny Autor barbara33 Dodany 2012-05-18 18:22
ok
Nadrzędny Autor Sonka Dodany 2012-05-19 14:52
Hanna, przed prawdą nikt i nic się nie uchroni. Sama nie boję się prawdy, ani szczerości. Prawdę "widać". Moim zdaniem pisząc ogłoszenie o poszukiwaniu pracy zaznaczam swoje umiejętności, reszta jest dodatkiem. Ty odwróciłaś role, chcąc aby najpierw zwrócono uwagę na...wygląd a nie na Twoją wiedzę i to, co umiesz, posiadasz...
Chyba, że jest to chwyt, aby Cię zauważono z tłumu poszukujących...Jeśli tak, ok:-)
Życzę dobrego, szczerze.
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2012-05-18 19:30

> Pisanie, reklamowanie się w ten sposób, jak Hanna wzbudza we mnie ....litość....sorry....


W różnych ludziach wzbudza różne rzeczy.
Ja na przykład lubię autoironię (która niekoniecznie jest - wydaje mi się - sprzeczna z samoakceptacją). :-)

A Hanna i tak robi, co chce i nie musi się naszymi zdaniami przejmować. :-)
Nadrzędny - Autor REA Dodany 2012-05-18 20:04
Hanna, Pamela dla mnie nigdy nie była piękna, ani dla przystojnych i inteligentnych facetów - trzeba się przyjrzeć temu silikonowemu tworowi :-)
Uważam jednak, że poniższe zdanie świadczy o niskiej samoocenie

>że nie mam powodu rozczarowywać potencjalnego pracodawcy.


Nie wiesz jaką urodę preferuje ewentualny pracodawca i czy dla niego ma to znaczenie :-)
Chciałaś zszokować - wyróżnić się - udało Ci się, ale czy to wyjdzie w realu, w CV np. ?
Wątpię niestety.
Pozdrawiam i życzę szczęścia :-)
Nadrzędny - Autor hanna1 Dodany 2012-05-19 15:09
1. > Hanna, Pamela dla mnie nigdy nie była piękna, ani dla przystojnych i inteligentnych facetów - trzeba się przyjrzeć temu silikonowemu tworowi :-) - REA, kwestia gustu, a o gustach się nie dyskutuje, zresztą podałam Pamelę jedynie jako przykład...
2. > Uważam jednak, że poniższe zdanie świadczy o niskiej samoocenie

    >że nie mam powodu rozczarowywać potencjalnego pracodawcy.

Jak słusznie zauważyła Iota, to autoironia i sarkazm, a nie kwestia niskiej samooceny.
3 > Nie wiesz jaką urodę preferuje ewentualny pracodawca i czy dla niego ma to znaczenie :-)
Niestety wiem, mam kilkuletnie doświadczenie w poszukiwaniu pracy. Uwierz - wygląd zewnętrzny ma znaczenie dla ewentualnego pracodawcy.
Dziękuję za pozdrowienia i życzenia. Wzajemnie.
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2012-05-20 15:16
Nie macie pojęcia o czym piszecie. Tak się składa, że mam "pod sobą" ludzi. MOgę dowolnie zwalniać i zatrudniać. Mamy niby wysokie bezrobocie, a zgłaszają się głównie głąby. Rozmowy rekrutacyjne to męka. Autorka wątku zostałaby przeze mnie zaproszona na rozmowę właśnie dlatego, że się wyróżniła.
Nadrzędny Autor Sonka Dodany 2012-05-20 17:15
"Chyba, że jest to chwyt, aby Cię zauważono z tłumu poszukujących...Jeśli tak, ok:-)"

Właśnie o tym napisałam, Rogal, to po pierwsze.
Po drugie,wiem, np. ja o czym piszę, mam wiele, wiele lat pracy, też "mam pod sobą ludzi" i nie odrzucam ich z powodu wyglądu tylko i wyłącznie. Podtrzymuję swoją wcześniejszą wypowiedź.
Nadrzędny - Autor REA Dodany 2012-05-20 18:14
Właśnie "na rozmowę"!

>a zgłaszają się głównie głąby>


Może należy sprecyzować wymagania lub zrobić "oficjalny nabór"? :-)
Czasem jest też tak, że ten niby odpowiedzialny za zatrudnienie "nie dorasta do pięt" kandydatom i dlatego ich dyskryminuje - niestety :-)
Nadrzędny - Autor bluengel Dodany 2012-05-20 21:00
Mój Boże, Rea, jaka ty straszliwie okropna jesteś... Ble.
Ciebie przecież by i tak nikt nie zatrudnił - nawet z wyglądem księżnej Di. Słoma jest słoma...

Niechęć do zatrudniania głąbów uważasz za dyskryminację??????? No cudnie, normalnie cudnie...
Nadrzędny - Autor Sonka Dodany 2012-05-21 10:53
Blu, nie masz racji, bo według teorii tego postu to ma szansę i to wielką, w zasadzie zagwarantowaną:-)

Po drugie mówienie o ludziach "głąb" to takie, no nie za bardzo...
Jest praca i praca....tu naukowi, tam fizyczni, tam rzemieślnicy...Każdy ma jakiś dar, umiejętność gdzie go można wykorzystać.
I, jak zaznaczono wcześniej - powinny być jasno określone wymogi dla kandydatów, bardzo, bardzo jasne i czytelne.
To, że trafiają się i lepsi od pracodawców - nic nowego. Pytanie, czy szef chciałby mieć konkurenta? Życie mówi, jak to jest.
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2012-05-21 15:24
Zawsze jest oficjalny nabór i jasno sprecyzowane oczekiwania. Jeżeli typ nie potrafi odpowiedzieć na pytanie: "kto jest Ministrem Gospodarki?" lub "czym zajmuje się nasza organizacja?" to jak go nazwać?
Nadrzędny - Autor Sonka Dodany 2012-05-21 17:59
Rogal, ależ argumenty...to ma być sprawdzian umiejętności Twoich kandydatów, znaczy się "typów"?:-)
Nadrzędny Autor REA Dodany 2012-05-21 19:59
Wiele mówi do czego to "zatrudnienie" :-)
Nadrzędny - Autor REA Dodany 2012-05-21 19:58 Zmieniony 2012-05-21 20:21
Blu... prowokujesz żeby ktokolwiek z tobą zechciał polemizować - biedna ty :
o słomie i o byciu "głąbem" wiesz najlepiej :-) ktoś kto nie mógł przez kilka podejść zrobić prawka i mieszka na głębokiej wsi, z której mieszkańców śmieje się cała Polska - zwłaszcza Wa-wa musi na kimś wylać złość - żale, czyli zwyczajnie pomyje. Tylko ja o Tobie piszę prawdę ty wymysły Ha, ha.
Sugerowałaś komuś, że należysz do jakiejś org., bo taka była dyskusja, teraz wcinasz się do zatrudnienia, a wszystko to twoje pobożne życzenia nie do ziszczenia.
Poniższa wypowiedź mówi wiele o wiedzy na ten temat i jest to akurat słowo "niechęć".

>Niechęć do zatrudniania głąbów

Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2012-05-21 20:16
Podałem tylko jaskrawe przykłady. Płacz i biadolenie, że młodzież nie ma pracy. Tyle tylko, że mało umie, ale zarabiać to 5tys.
Nadrzędny - Autor REA Dodany 2012-05-21 20:19
Przeginasz :-)
Nadrzędny - Autor elivka Dodany 2012-05-21 21:14
ciekawy wątek
hanna1 ma rację że wygląd ma duże znaczenie....

rogal160
Nie chciałabym żebyś był pracodawcą mojej córki chociaż szuka pracy. Jak możesz mówić że ktoś jest głąbem, bo nie zna nazwiska, a może jest dobrym fachowcem, może wie więcej niż Ty w temacie z którym związana jest praca. Jest młodą osobą z tyt. mgr i nie oczekuje 5 tys. wynagrodzenia, a umie więcej niż niewiele.  Studia skończyła z wyróżnieniem -to wg. Ciebie głąb? Powiem Ci coś jeszcze, mój były pracodawca też wszystko mógł jak Ty zwalniać i przyjmować, teraz osobiście pracuje :-)))))) bo nie ma nikogo kto by z takim wytrzymał.

Na temat głębokiej wsi czy słomy, na wsi mieszkam całe życie, wykształciłam dzieci i wychowałam tak że mają szacunek do innych ludzi, a mnie nikt nie zarzucił że mi słoma z butów wystaje.

pozdrawiam cieplutko
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2012-05-22 14:17
Żebyśmy się dobrze zrozumieli.
Jeśli ktoś chce objąć stanowisko na którym wymagana jest dana wiedza a nie zna jej w podstawowym wymiarze to jest geniuszem? A 5tys. mnie wziąłem z sufity tylko z rózmów w których uczestniczę.
Nadrzędny Autor Sonka Dodany 2012-05-22 20:08
Rogal, mój syn na rozmowie otrzymał konkretne zadanie do wykonania. I nie było to kto jest ministrem, a kto starostą lub prezesem spółki. To był sprawdzian Jego umiejętności.
Uważam, że tylko w praktyczny sposób jest możliwość wykazania się. Teoria to jest na studiach, w pracy musimy umieć "to" zrobić.
Rozmowa kwalifikacyjna to rodzaj egzaminu, jeżeli nauczyciel chce to zawsze udowodni uczniowi, że ten jest nieprzygotowany.
Doskonale o tym wiesz.
Nadrzędny Autor elivka Dodany 2012-05-23 11:59
zgadza się, tylko nie możesz mierzyć wszystkich jedną miarką

pozdrawiam
Nadrzędny - Autor bluengel Dodany 2012-05-22 20:59
No sorry elivka...
1/ nie masz bladego pojęcia, co umie albo do czego zawodowo się nie nadaje Twoja córka. Patrzysz zupełnie innymi oczami niż pracodawca i nie da rady - nie będziesz tu obiektywna.
2/ fakt że skończyła studia i ma tytuł MAGISTRA - dla bardzo wielu pracodawców ma już zupełnie czwartorzędne znaczenie. Renata Beger też studia "skończyła". A wyróżnienie...? Proszę...
O co zakład, że córka studiowała marketing/zarządzanie, pedagogikę lub polonistykę...?
Dla sensownego pracodawcy człowiek studiów akurat mieć nie musi - ale ogarniętym raczej już być trzeba. Życie i praca i tak to weryfikują - dyplom nic nie wnosi w świecie pozanaukowym.
3/ nawet nie wypada się wypowiadać, jakiego pracodawcy chciałabyś dla swojego dziecka - jest dorosła, to już wyłącznie jej życie, szczególnie zawodowe i musi je sobie sama zorganizować. Ty jesteś innym pokoleniem i możesz inaczej postrzegać te sprawy - bo kiedyś faktycznie było inaczej. Ale dziś jest dziś - za sam fakt wytrzymania 5 lat "na studiach" naprawdę nie ma powodu płacić komukolwiek nawet tysiąca złotych. Za masę innych przymiotów - bardzo proszę.

Ja tam rogala rozumiem, bo ewidentnie obydwoje traktujemy swoją robotę odpowiedzialnie i z życia wiemy, że nawet do pracy w recepcji czy przy sprzątaniu nie każdy się nadaje - ale to trzeba chyba mieć doświadczenia z obydwóch stron barykady, aby to zrozumieć (i jako poszukujący pracy, zatrudniony oraz jako zatrudniający i prowadzący zespół żywych ludzi).

Wygląd ma znaczenie - ale wygląd "mający znaczenie" na pewno nie oznacza, że decydujące na plus znaczenie ma wyłącznie wygląd pustej lalki barbie.
Nawet w modelingu czasami większą furorę zrobi brzydki, charakterystyczny i ciekawy przypadek niż milionowa silikonowa albo anorektyczna dziewucha. Ale skoro tak postrzegacie wartość człowieka i pracownika... Domniemam, że też na znajomych wybieracie wyłącznie ludzi pięknych, zdrowych i bogatych - "BO TO MA DUŻE ZNACZENIE..." Dla was...
Nadrzędny - Autor elivka Dodany 2012-05-23 11:57
bluengel  dużo prawdy napisałeś lecz
1-mam pojęcie co córka potrafi (obiektywnie) bo odbyła staż z opinią jakiej się nie powstydzi pokazać przyszłemu pracodawcy
2-o tytule wspomniałam w związku z postem rogala ( wśród młodych ludzi nie tylko głąby są)
  w temacie kierunku studiów - rachunkowość
3-wbrew pozorom wiem co wypada....
  znam życie i rynek pracy bardzo dobrze ale pracodawca o podejściu do ludzi takim jak przedstawił rogal to ostatnia rzecz jakiej bym chciała dla córki (miałam wątpliwą przyjemność kontaktu z tego typu człowiekiem przez kilkanascie lat)

Zgadzam się z Tobą w kwestii umiejętności bo i do zamiatania nie każdy się nadaje, ale młodzi ludzie gdzieś przecież muszą nabyć umiejętności praktyczne.

Wiesz kiedy wygląd nie ma żadnego znaczenia, wtedy kiedy nie ma chętnych do pracy (dany zawód czy "super" pracodawca), wtedy też "żółte papiery" nie dyskwalifikują pracownika.

Dlaczego oceniasz ludzi po kilku zdaniach napisanych na f-m? - źle domniemasz, dla mnie piękne są przedmioty i przyroda, jeżeli chodzi o ludzi to liczy się wyłącznie ich piękno wewnętrzne, a duże znaczenie ma szacunek do innych.

pozdrawiam
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2012-05-23 15:14
Piszesz mnie więc odpowiadam.
Co do opinii po stażu, z punktu widzenia rekrutującego dokument ten nie ma żadnego znaczenia.
Rachunkowość to nie jest zły kierunek, powstaje jednak jeszcze kwestia, jaka uczelnia, jaki tryb nauki.
Nie masz wiedzy, żeby oceniać moje podejście do ludzi. Tytuł mgr nie daje żadnej rękojmi tego, że ktoś nie jest "głąbem".
Nadrzędny - Autor elivka Dodany 2012-05-23 21:07
rogal160
- Uniwersytet Ekonomiczny
-wiedzę mam (to w jaki sposób się wypowiadasz o swojej "władzy" i o ludziach )
- skoro opinia się nie liczy, tytuł też bo może "głąb"  to prócz wiedzy jakiej wymagasz co się liczy?

pozdrawiam
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2012-05-23 21:16
Wiedza i umiejętności. Tych rzeczy nie gwarantuje ani tytuł ani opinia.
Nadrzędny - Autor elivka Dodany 2012-05-23 22:38
rogal160
Autor elivka Dodany 2012-05-23 12:59 - post był odpowiedzią na Twój

I z tym się zgodzę ale czy wyrywkowo sprawdzona wiedza i umiejętności gwarantują wiele innych cech które powinien posiadać dobry pracownik.
Powiedz proszę gdzie prócz stażu (uważasz że opinia nie ma znaczenia) ma  absolwent nabyć umiejętności jakich wymagasz.

pozdr
Nadrzędny Autor rogal160 Dodany 2012-05-24 07:35
Jasne, że w trakcie rozmowy nie zweryfikujesz w pełni umiejętności. Dlatego dajesz case do zrobienia. Absolwent nie musi i nie może być biegły we wszystkim. Jednak powinien rokować, potem jest okres próbny w trakcie którego następuje weryfikacja. Niestety reforma oświaty zrobiła wiele złego. pomiędzy rocznikami 86 i następnymi a osobami, które szły starym trybem jest przepaść.
Nadrzędny Autor REA Dodany 2012-05-24 17:51
No pewnie do was (specjalnie mała litera) powinni lecieć z UJ. ha, ha :-) Marzenie - zwłaszcza, że okazuje się, że to Ty jesteś rekrutującym hi, hi :-)
Nadrzędny - Autor Sonka Dodany 2012-05-23 12:10
Blu, piszesz "Domniemam, że też na znajomych wybieracie wyłącznie ludzi pięknych, zdrowych i bogatych " - znaczy to, że nie dokładnie czytasz odpowiedzi.
Używasz liczy mnogiej i licho wie, do kogo ostatecznie kierujesz odpowiedź, a przecież, kreując się tu na super lidera i nadzwyczaj inteligentną osobę powinnaś wiedzieć.
Ponadto, nie wiem dlaczego raz występujesz w roli prokuratora ( Elivka), innym razem obrońcy (Rogal). Sami sobie poradzą.
Uważam, że matka ( sama też nią jestem) ma prawo do "życzeń" dotyczących pracodawcy swojego dziecka i na pewno żadna nie chciałaby, aby było gnojone przez niego. Osobiście nie polecałabym chyba nikomu Twojej firmy (???), bo bije z Ciebie agresja i droga po trupach....:-(
Nie życzę Ci źle, ale pamiętaj - dobro wraca do człowieka, zło szybciej.
Nie musimy wszystkich kochać, ale szanować, nawet jak Ty piszesz -  "głąbów", "typów", "dziwuchy".
Nie mam zamiaru z Tobą polemizować i nie odpowiem na Twoje ( mniemam) cięte wypowiedzi. Nie po drodze mi z Tobą.
Żyj i daj innym...
Pozdrawiam.
Nadrzędny - Autor REA Dodany 2012-05-24 17:53 Zmieniony 2012-05-24 17:58
Jeszcze jedno rogal ty - czy wy - proponujecie i dajecie 1500 zeta! Na Warszawę to ochłapy i wiesz o tym! :-)
Sklepowa w lumpeksie więcej zarobi i ciuchy ma :-)
Poza tym twoje poglądy z Pcimia i na tym twoi szefowie bazują :-) Czytałam jak trząsłeś portkami czy cię zatrudnią - pomyśl zanim napiszesz - oj, oj, boli gowa od głupoty i nonsensów w moim kraju Polsce! :-)
Nadrzędny Autor rogal160 Dodany 2012-05-24 21:52
A skąd Ty wiesz ile my płacimy?
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Praca / Brzydka i gruba mgr anglistyki (19212 - wyświetleń)

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill