Tak, ja wiem, coś na ten temat... Jak wszyscy wiecie, że jestem byłym muzykiem, tzn. byłym, z powodu postępu choroby, mam coraz większe problemy ruchowe...
Przedstawię wam bardzo nieprzyjemną sytuację jaka mnie spotkała  w pewnym lokalu, gdzie byłem zaproszony na imprezę weselną aby grać i bawić gości...  Grałem wtedy z kolegą, kolega śpiewał i przygrywał na innych instrumentach, takich jak gitara, akordeon, a to że miał te instrumenty podłączone bez przewodowo do aparatury w chodził między tańczących  grając i śpiewając... Ja zajmowałem się graniem na elektronicznych instrumentach klawiszowych... Z racji mojego schorzenia często mi zdarza zrobić nie odpowiednią minę, grymas...  Z tego tytułu na którejś przerwie w graniu, podszedł do naszego stolika właściciel tego lokalu i zwrócił się do tego kolegi z pytaniem: Czy ten cały sprzęt jest od Pana?... a kolega odpowiedział: Ja tylko pomagam koledze Norbertowi w muzykowaniu... A ten właściciel dalej kontynuował rozmowę powiedział, i to przy mnie: że miałby pracę dla tego kolegi w charakterze muzyka... Kolega od razu powiedział, to fajnie, możemy podpisać umowę o pracy razem z Norbertem, bo jestem bezrobotnym a Norbert jest osobą niepełnosprawną  i ma z tej racji problem z nalezieniem pracy... Na to, ten właściciel odpowiedział, że nie jest zainteresowany moją osobą ponieważ (naśladując mój sposób poruszania się i wyrazy twarzy) ja, grając u innych, którzy wynajmowaliby ten lokal przestraszyłbym swoimi  niekontrolowanymi grymasami.... A kolega odpowiedział mu tak;  Znam Norberta od szkoły podstawowej, razem zawsze wspieraliśmy się wzajemnie, dziękuję za propozycję pracy, lecz bez Norberta nie będę grał u kogoś kto nie rozumie, lub brzydzi się niepełnosprawnymi, a jeśli chodzi o sprzęt, to mamy go na spółkę, z tym, że cały sprzęt nagłaśniający jest od Norberta... 
Tu chciałem przytoczyć to, że osoby niepełnosprawne, mają zawsze pod górkę, bardzo często z powodu, innego sposobu poruszania się i innego wyglądu... Dlatego tak uparcie stoję przy twierdzeniu, że wygląd nie ma znaczenia. Dla mnie mają znaczenie, wiedza, wykształcenie i doświadczenie... A wygląd tzn, garb, czy inny wygląd twarzy... nie jest taki ważny... Oczywiście osoby takie muszą dbać o higienę osobistą i ubiór...  W tym zakresie jestem nie naganny...

Stosunek ludzi do niepełnosprawności tylko o nich świadczy. Przyznasz jednak, że ON zadbana jest lepiej postrzegana niż niezadbana. I trzeba UBRAĆ SIĘ W UŚMIECH. ))))