Poczekaj z tym Quickie - zanim nie zobaczysz też innych modeli, np.: GTM lub Panthera. Oczywiście, jest to też kwestia ile możecie wydać kasy, ale z tych trzech to już raczej polecam GTM. Nie wiem, skąd jesteście, ale na pewno mogę polecić indywidualne podejście i dostępność w GTM. Ale zdecydowanie trzeba wiedzieć, czego się oczekuje - czyli brat ma wybrzydzać, pytać, próbować aż poczuje, że ktoś zrozumiał jego intencje i potrzeby.

Uszkodzenie rdzenia może być różne, niedowład też, więc to zbyt ogólnie powiedziane - w takich sytuacjach też stosuje się różne indywidualne ułatwienia, które w życiu codziennym naprawdę wiele znaczą. Jeśli jesteście z W-wy, być może mogę pomóc w dobrej konsultacji.

Oczywiście ze kazdy ma swoje upodobania ja wybrałem Quickie Helium. Jedze juz nim jakis czas. Po pierwsze jestem ciężki ponad setka  blizej stu dwudziestu :D owalna rura ramy bardzo fajnie wygląda i z tego co czytałem owal jest bardziej wytrzymały od koła i miejmy nadzieje że to sie sprawdzi w moim przypadku, no na plus tez bardzo fajny wyglad, oczywiście to nie jest najważniejsze bardziej chyba to ze jest wygodny leciutko i łatwo sie toczy i jest skretny. Wogóle wózek brdzo łatwo dostosować do swoich potrzeb, np. bardzo szybko mozemy sobie zmienic srodek ciezkosci wozka, jest latwy dostep, wysoka rama siedziska jestem wysoki i mam dlugie nogi, jest leciutki troche ciezszy od panthery ale zato kasowo wiele lzejszy, ciekawie ma rozwiazane podnozki maja dobra regulacje kąta i głębokości wiec sa wygodne. Za oparciem mamy torbe, to rozwiazanie ma swoje plusy i minusy. kolorowa dobrej jakosci tapicerka co wiecej chcec mieszkam na wsi wiec jest roznorodny teren droge mam asfaltowa ale juz sam dojazd piaszczysty, podworko przed domem tez miekkie podłoże i jak narazie odpukac nie mam zadnych problemow, mi pasuje.