Roman po co ci żona w sanatorium. Tam jest wyspecjalizowany personel abyś czuł sie dobrze i wracał do zdrowia. A Ty chcesz kombinować jak Ci nasi w rządzie, jak ominąć kolejkę i wkręcić się na coś za czym musieliby jak wszyscy czekać. Aby poprawć sobie samopoczucie wymyślili odzielną służę zdrowia, oddzielne ośrodki wypoczynkowe i sanatoria. I żaden z nich nie ma wyrzutów sumienia że postępują źle, nieetycznie. Im się to należy!!!
Tylko dlaczego zwykłemu obywatelowi już nie??
Roman pozdrów żonę i niech wytrzyma ten czas bez Ciebie
a jeśli nie potraficie wytrzymać bez siebie to zafunduj jej sanatorium. Còż podobno miłość wymaga poświęceń